Rak tarczycy

15 lat temu
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu. Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
13033 odpowiedzi:
  • 9 lat temu
    sylwusiaaa87 - witaj :) Ja jod leczniczy miałam rok temu w styczniu, a jod diagnostyczny już w sierpniu. Przy diagnostycznym jest się na ogólnym oddziale ze wszystkimi, nie ma izolacji (mówię o Zgierzu). Pozdrawiam ciepło :D
  • 9 lat temu
    Kawka - czy wtedy tez jestesmy w szpitalu kilka dni w izolatce ?
  • 9 lat temu
    Kawka - dzieki za info, szybko mamy ten jod diagnostyczny, juz po roku, ale moze to i dobrze. Jak rozumiem to ta dawka jest juz mniejsza, ale kwarantanna nadal obowiazuje ? Pozdrawiam
  • Jolau,ja mam 17 operacje,2 miesiące oczekiwań i już niedługo, ja nie miałam biopsji ponieważ mam sporego guza 4 cm,i kilka mniejszych do 15 mm,przypadkowo sobie to wymacałam :D mialam usg 2 razy hormony tarczycowe o.k,i czekam do wyjasnienia po operacji,mi w szpitalu niby zrobią sami badania przed.Nerwy mam ale nie myślę o tym żyje normalnie,chociaż są gorsze dni... Czarne mysli.pozdrawiam cię i życzę powodzenia,przejdziemy przez to.
  • 9 lat temu
    Sylwusia to może ja pomogę. W CO w Wawie kontrola po dużym jodzie jest po pół roku ( zwykła wizyta lekarska). Natomiast po roku od jodu leczniczego jest jod diagnostyczny. Ja już jestem na etapie zwykłych wizyt co rok, a jodu diagnostycznego mniej więcej co 2 lata.
  • 9 lat temu
    Kochane A jak chcialam sie zapytac jak to jest potem z kontrolami u nas - na kiedy macie sie po duzym jodzie zglosic na diagnostyczny jesli ktos jest czysty lub jesli komus wyszlo cos nie tak ? Bede wdzieczna za info. Interesuja mnie szczegolnie procedury w CO w Wawie. Pozdrawiam
  • 9 lat temu
    Jolaau 100% badaniem jest hist-pat. Po operacji możesz sie dowiedzieć czy są jakieś przerzuty na węzły szyjne. A wycinaną masz całą tarczyce? Mi chirurg na wizycie przed operacją mówił że wytnie całą tarczyce plus węzły podbródkowe i przy krtaniowe i ewentualnie jak coś niepokojącego zobaczy to tez ciachnie. Takie badanie na przerzuty to scyntygrafia całego ciała. W moim przypadku takie badanie miałam dopiero po dużym jodzie dwa i pół miesiąca od operacji. To prawda gdyby nie to forum i dziewczyny to chyba bym zwariowała. W najcięższych chwilach zawsze wesprą a i dobrze wiedzieć na co sie nastawić :) łatwiej to potem przetrwać ;) Trzymam kciuki w środę i daj znać jak będziesz po. Ściskam <3
  • 9 lat temu
    Karolaos i Kalmara dzięki za ciepłe słowa. Kasiazrozpaczona chyba jesteśmy na podobnym etapie czyli przed operacją. Tylko mnie chyba trochę szybciej ciachną Nie mam żadnych wyników ale mam być 1.03 we wtorek w szpitalu-Wrocław a 2 ma być operacja. Nie wiem czy zdążą mnie tak ogólnie przebadać a jeszcze z tego stresu dzisiaj jakiś katar załapałam. Dziewczyny czy 1 biopsja jest wystarczająca? Żeby być na 100 %pewnym że to rak ? A jak jest u nas z przerzutami? Po operacji robią nam jakieś badania w tym kierunku? Dobrze że jest ten blog, bo inaczej człowiek by oszalał z tymi swoimi myślami.
  • 9 lat temu
    Dziewczyny ja też po diagnozie syna dostalam ,"stracha"przed badaniami .Ciągle kazano mi zrobić kontrolne usg tarczycy ale ja nie bylam gotowa.W końcu się zebralam i w lutym zrobiłam i pytam po kiego diabla?mam dwa guzki ,za małe jeszcze na biopsje, ale dwa lata temu było czysto.Jakoś to będzie na pewno ta diagnoza nie zwalila mnie z nóg jak diagnoza syna.To chyba dzięki temu forum inaczej patrzę na te guzki.Pod koniec marca mam wizytę u endo.Zobaczymy :)pozdrawiam cieplutko wiosennie....
  • 9 lat temu
    karolaols - mam to samo - we mnie zostal paniczny lek przed lekarzami i wiem, ze to sie nie zmieni, gdalam o tym z psycholog przed operacja, ona swoje ja swoje....pojscie na glupie usg transvaginalne bylo dla mnie zrodlem mega stresu..... :( jednak wiem, ze nic innego jak badanie mi nie zostaje i sie zmuszam do przelamnia strachu :(


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat