Rak tarczycy

14 lat temu
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu. Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
13025 odpowiedzi:
  • Motylek2015 Ja miałam / być może mam jeszcze pooperacyjne ziarniniaki. Lekarz onkolog w Gliwicach na kontroli po dużym jodzie (lipiec 2015) powiedział że nie ma się czym przejmować. Ponoć robią się czasem na zakonczeniach naczyń krwionośnych które były operowane/ucinane. Są przypadki ,że w postaci cienkich niteczek "wychodzą przez skórę"- u mnie nic takiego nie zaobserwowałam :)
  • Zaskoczona i jolaau bardzo dziękuję za wsparcie, pozdrawiam i życzę miłej niedzieli :)
  • 8 lat temu
    Tenia teraz najważniejsze pozbyć się obcego i potem już tylko będzie lepiej. Trzymam za Ciebie mocno kciuki :)
  • Tak myślałam ale wolalam dopytać.Z tego co pamiętam na dużym jodzie jest sie na pierwszym piętrze a na małym na drugim.Ale wszyscy razem już szliśmy na scyntygrafie.A jak potem wygląda kontrola po jodzie diagnostycznym ?pewnie jest już spory odstęp czasowy w wizytach?
  • nie, w niedzielę nie robią wypisów. Można mieć wszystko swoje, nie idzie się do izolatki.
  • Zaskoczona dzięki za cenne informacje ja odstawiłam hormon wiec liczę tylko na te 3 dni:) .W niedziele robia tam wypisy?Dobrze że nie ma kwarantanny bo już te 3 dni bez dziecka będą wiecznoscia.Acha jeszcze jedno mam pytanie pizamke na jodzie diagnostycznym można mieć swoją? bo jak byłam to już nie pamiętam jak kobitki chodziły :)a może ktoś z forum jedzie na jod diagnostyczny 14 czerwca?dobrego dnia dla Wszystkich :)
  • ewela12123 w Gliwicach na samej diagnostyce, tzw. małym jodzie można być 3, albo więcej dni, to zależy czy odstawiasz hormony przed diagnostyką. Ja miałam planowany trzydniowy pobyt, bo miałam odstawiać cztery tygodnie przed przyjęciem na oddział euthyrox, ale znalazły się pieniądze na zastrzyki i zadzwoniono, że mogę nie odstawiać, ale będę wtedy dłużej i tak było. Zdecydowałam się nie odstawiać hormonów i byłam na oddziale 6 dni. Może wyszłabym w piątym dniu ale to była niedziela. I po diagnostyce nie zalecają tam kwarantanny
  • tenia02 będzie dobrze. To fakt , że po takiej diagnozie jest stres, są nerwy ale ona nie taka straszna i większość, zdecydowana większość żyje dalej po leczeniu normalnie. Powodzenia i życzę trzymania emocji na wodzy, bo nerwy nic nie dają a pogarszają ogólne samopoczucie
  • Witam ponownie, wczoraj odebrałam wynik biopsji w Gliwicach, niestety potwierdzili raka brodawkowatego. 15.06 mam konsylium a 20.06 mam sie zgłosić na oddział, już się boję ale staram się żyć normalnie, pozdrawiam wszystkich na tym forum <3
  • Witajcie, mam pytanie : czy ktoś miał/ma pooperacyjne ziarniniaki? Pilnie szukam kontaktu w tej sprawie :)


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat