Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
Dokładnie tak miałam. Ale jak jest w innych ośrodkach leczniczych to nie wiem.
-
Kalmara czyli tydzień w szpitalu + 30 dni l-4 tak? Dzięki za odp :*
-
StrachMaWielkieOczy staram się być optymistką. Prawda taka zamartwianie się i tak nic nie pomoże jedynie można sie choroby nabawić. A będzie co ma być :D <3
Massie8989 u mnie było po dużym 30 dni. Po małym też tyle samo ale przedłużyłam bo źle się czułam.
-
Dziewczyny a na ile mniej więcej dostaje się L-4 po dużym jodzie?
-
Kalmara- masz wspaniałe podejście do choroby! <3
-
Ewka 22 widze ze masz takie same myśli jak ja .tez nie wiem co mnie czeka .poczatek mojej drogi .codziennie patrzę na córcię i mowie sobie ze musze wygrać ta walkę dla niej właśnie byśmy razem mogly cieszyć się życiem .
-
ewka22
ten czas na szpitale jod itp szybko zleci. Za parę lat to będziemy się śmiały z tego ;) Spoko w razie jakiś pytań pisz zawsze ktoś na forum służy pomocą. :)
-
a tak ap-ropo dziękuje za odpowiedz i wyjaśnienie :)
-
ja mocno wieże że mi sie uda i za każdym razem to sobie powtarzam gdy patrze na córcie i męża dla nich i oczywiście siebie też...
tylko myślę ile jodów ile czasu wycięte ze "zwykłego" życia
-
Ewka22
W sumie to juz 3 jod. Pierwszy leczniczy, drugi diagnostyczny po pól roku, a teraz znowu diagnostyczny po roku. Tu gdzie sie joduje jest pierwszy leczniczy, po pól roku diagnostyczny i jezeli wyniki ok to kolejny diagnostyczny po 2 latach. Niestety rok temu na jodzie wyszedł wychwyt jodu w węźle który jest powiększony i dlatego mam przyspieszone jodowanie. W sumie to mam 2 węzły powiększone. Nastawić to masz sie przede wszystkim pozytywnie :) U jednych jest krótka droga leczenia a u innych dłuższa ale wszyscy z tego wyjdziemy. :) Prawdopodobnie jeśli węzeł nie zmaleje to czeka mnie biopsja i kolejna operacja ale o tym nie mysle. Wazne tu i teraz :)