Hej. Wracam po przerwie. Jestem już prawie 4 miesiące po operacji. Fizycznie czuję się nie najgorzej, mam jeszcze problem z bólem mięśni, ale nie jest to tak dokuczliwe jak wcześniej. Biorę Letrox w dawce 100 od pon do pt, a w weekend 125. Początkowo tsh było w dolnej granicy normy czyli 0.4 przy normie rozpoczynającej się od 0.3. Obecnie tsh mi się obniżyło i jest poniżej normy tj. 0.16. Czekam na wizytę u endo. Ciekawe co powie. Gorzej z moją psychiką. Cały czas mam straszne doły. Do tego zaczęły mi garściami wyłazić włosy. Przed operacją też miałam z nimi problem przez hashimoto zapewne, ale teraz to masakra. Czy ktoś z Was tez miał taki problem? Jak sobie poradziliście? Dodatkowo mam problem z podwyższonym cukrem, mimo tego, że od dwóch miesięcy stosuję dietę dla cukrzyków ostatni wynik to 103 przy normie do 100. Z cukrem mam problem już od kilku lat. Zaczął stopniowo rosnąć i za nic nie mogę go obniżyć. Nie jem słodyczy, słodkich owoców, pieczywa i wszystkiego co napędza cukier, jestem szczupła. Czy ktos z Was tez ma taki problem?
Pozdrawiam.
Witam
Moja córka w listopadzie ma wizytę kontrolną (To jest ta gdzie chyba się zostaje w szpitalu na dzień lub dwa wiecie dokładnie ile się leży?)
Mam pytanie odnośnie szczepienia czy normalnie przyjmą na oddział z wynikiem testu negatywnym czy szczepienie to warunek przyjęcia?
Będę wdzięczna za odpowiedź
Zdrówka dla wszystkich
Ja pozdrawiam z Gliwic, jestem na kontrolnym.jodzie. na USG dostałam ataku paniki bo coś tam babka naklikala, zaznaczała i drukowała więc już byłam pewna że coś znalazła i kaplica X,x Ale nie wzięli mnie na biopsję ani nic i dzisiaj przy obchodzie mówili, że USG czyste i tg niskie więc na razie kamień z serca, oczywiście jeszcze stresik jest przed scyntygrafią ale chyba będzie git. Mam fajną współlokatorkę i nawet udało nam się wymknąć do bufetu. Niby covid i nie można ale nikt nie robił hecy :)