Witam.. Czy zagląda może tu ktoś z Poznania?:)
witaj zaskoczona
Córka jest już po jodzie dostala dawkę 100 i kontrolę za rok ,dobrze to zniosła jedynie co to czekamy na wynik biobsji bo coś się tam Pani doktor nie podobało gdy robiła usg przed jodowaniem
Nie mamy również dokładnego opisu scyntografi po jodowaniu tylko kartki ze zdjęciami....To normalne też tak miałaś? Ogólnie córka czuje się dobrze
Pozdrawiam )))
Witam wszystkich. Forum śledzę już od jakiegoś czasu, ale trochę mi zajęło przeczytanie postów. Od 9 lat mam zdiagnozowana chorobe hashimoto. Zaczelo sie od tycia "z powietrza" doslownie. W ciagu 2 lat z 48 kg zrobilo sie ponad 100😬 Oczywiscie jak to zwykle bywa wmawiano mi obzarstwo, pozniej problemy z insulina i kortyzolem, ale wszystkie badania byly ok. Jakies 4 lata temu w USG pojawil sie guzek wielkosci 4 mm, ale nikt specjalnie na niego uwagi nie zwracal. W miedzyczasie w 2017 roku urodzilam synka. Bedac w ciazy z drugim dzieckiem zrobilam w lutym 2019 kontrolne USG. Guzek mial juz ok. 6 mm, ale p. radiolog nie spodobal sie jego ksztalt i zasugerowal biopsje. W marcu odebralam wyniki i wyszedl rak brodawkowaty (VI stopien rozpoznania). Sprawe komplikowala dodatkowo moja ciaza. Bylam na konsulracji w sumie u 3 endokrynologow i 2 ginekologow. Zdania byly podzielone - jedni mowili operowac w ciazy, inni zaczekac. Ostatecznie nie zdecydowalam sie na zabieg, gdyz sie balam, ze narkoza, leki, itp. moga zaszkodzic dziecku. Juz kilka lat chodze z tym "pasazerem na gape", wiec przez te kilka miesiecy nie powinno sie nic wydarzyc. Pocieszyl mnie moj endo mowiac, jest to mikrorak i czesto guzom ponizej 1 cm nawet sie biopsji nie robi. Zna rowniez przypadek, ze ktos 25 lat zyl z rakiem tarczycy, a umarl zupewnie na cos innego. We wrzesniu urodzilam coreczke i teraz w koncu zabieram sie za siebie. Jeszcze nie mam umowionego terminu (jak chce sie wybrac na konsultacje, to zawsze cos wypadnie), ale jestem z Gdanska i tutaj chcialabym sie zoperowac. Mam nawet karte DILO gdyby okazalo sie, ze terminy sa odlegle. Troche przeraza mnie mysl o leczeniu jodem i kwarantannie (glownie z powodu rozlaki z dziecmi - synek ma 2 latka, a coreczka niecale 3 miesiace). Moze bede w tej grupie szczesliwcow, u ktorych samo usuniecie tarczycy bedzie wystarczajace i duzy jod nie bedzie potrzebny.
Kdidi napisał:Witam wszystkich. Forum śledzę już od jakiegoś czasu, ale trochę mi zajęło przeczytanie postów. Od 9 lat mam zdiagnozowana chorobe hashimoto. Zaczelo sie od tycia "z powietrza" doslownie. W ciagu 2 lat z 48 kg zrobilo sie ponad 100😬 Oczywiscie jak to zwykle bywa wmawiano mi obzarstwo, pozniej problemy z insulina i kortyzolem, ale wszystkie badania byly ok. Jakies 4 lata temu w USG pojawil sie guzek wielkosci 4 mm, ale nikt specjalnie na niego uwagi nie zwracal. W miedzyczasie w 2017 roku urodzilam synka. Bedac w ciazy z drugim dzieckiem zrobilam w lutym 2019 kontrolne USG. Guzek mial juz ok. 6 mm, ale p. radiolog nie spodobal sie jego ksztalt i zasugerowal biopsje. W marcu odebralam wyniki i wyszedl rak brodawkowaty (VI stopien rozpoznania). Sprawe komplikowala dodatkowo moja ciaza. Bylam na konsulracji w sumie u 3 endokrynologow i 2 ginekologow. Zdania byly podzielone - jedni mowili operowac w ciazy, inni zaczekac. Ostatecznie nie zdecydowalam sie na zabieg, gdyz sie balam, ze narkoza, leki, itp. moga zaszkodzic dziecku. Juz kilka lat chodze z tym "pasazerem na gape", wiec przez te kilka miesiecy nie powinno sie nic wydarzyc. Pocieszyl mnie moj endo mowiac, jest to mikrorak i czesto guzom ponizej 1 cm nawet sie biopsji nie robi. Zna rowniez przypadek, ze ktos 25 lat zyl z rakiem tarczycy, a umarl zupewnie na cos innego. We wrzesniu urodzilam coreczke i teraz w koncu zabieram sie za siebie. Jeszcze nie mam umowionego terminu (jak chce sie wybrac na konsultacje, to zawsze cos wypadnie), ale jestem z Gdanska i tutaj chcialabym sie zoperowac. Mam nawet karte DILO gdyby okazalo sie, ze terminy sa odlegle. Troche przeraza mnie mysl o leczeniu jodem i kwarantannie (glownie z powodu rozlaki z dziecmi - synek ma 2 latka, a coreczka niecale 3 miesiace). Moze bede w tej grupie szczesliwcow, u ktorych samo usuniecie tarczycy bedzie wystarczajace i duzy jod nie bedzie potrzebny.
W MSWiA idąc ze skierowaniem czekałam na zabieg tydzień . Rozpoznanie z biopsji rak brodawkowaty VI. 22.10 byłam a 31 .10 zabieg .. każdy polecał mi MSWiA bądź Gdynię Redłowo. Opieka w MSWiA rewelacyjna.
Którą z placówek polecacie? Głównie słyszę tylko Zgierz, Gliwice.. Długo myślałam,, którą wybrać . Ostatecznie padło na Gliwice. Czy ktoś wie w jakim czasie w Gliwicach wyznaczany jest termin podania jodu. Wizyta pierwsza w poradni będzie koniec stycznia.