Jestem 5 dni po wycięciu tarczycy wraz z węzłami z powodu raka brodawkowatego. Mam pytanie - jaką dawkę Euthyrox dostałyście po wyjściu ze szpitala? Mi przy 69 kg zapisali 100, natomiast wcześniej brałam 125 przed operacją....
hej ja po operacji dostałam euthyrox 75 wiec chyba jest ok. Na pewno bedziesz miala zwiększony z czasem. Wczoraj byłam u mojego endokrynologa i powiedział mi że to duszenie w gardle jest na tle nerwowym... ale też że mam węzły chlonne powiększone i juz mi sie włączyło desktrucyjne myślenie.- masakra co ja mam z tym zamartwianiem się- kiedys tak nie mialam.
Pozdrawiam
nuxxx
Mnie też cały czas dusi i wszyscy lekarze mówią, że to na tle nerwowym wiec pewnie coś w tym jest.
Jezeli chodzi o powiększone wezly, to u mnie też stwierdzili lekko powiększone, ale kazali się tym nie martwić, bo to podobno nic groźnego. Wezly mogą być powiększone przy przeziębieniu, od zębów i z wielu innych powodów. Lekarz widzi jak wyglądają i gdyby było coś nie tak, to na pewno by coś z tym robili. W Gliwicach tez powiedzieli żeby się tym nie martwić.
Co do zamartwiania się, to w naszym przypadku to chyba normalne i pewnie jeszcze długo tak będzie, że jak tylko nas coś zaboli, to będziemy to kojarzyły z naszą chorobą
Nie przejmujcie się węzłami, sama też mam powiększone - endokrynolog na usg powiedział, że są to węzły powiększone odczynowo i nie widać tam procesu nowotworowego, onkolog to potwierdził, więc jeśli macie węzły odczynowe to nie ma powodu do niepokoju.
Ona1975 dziękuję ża słowa pociechy, masz absolutną rację - dobre wiadomości często traktujemy jako coś oczywistego i po tym jak nam kamień z serca spadnie niewiele o nich myślimy, a jak tylko coś negatywnego usłyszymy, to zaraz rozpoczyna się cały proces myślowy ;) trzeba się nauczyć nad tym panować.
witam wszystkich dawno nie zaglądałam na to forum ale trzeba w piątek jade do gliwic i tu moje pytanie czy ktos z was wie jak to wszystko dziala . jestem 2 miesiace po operacji tarczycy i wyszedl rak teraz w gliwicach bedzie dalej leczenie a jak to wyglada bo jestem na razie zapisana do poradni i niewiem czy od razu skieruja mnie na oddzial i czy dlugo sie czeka na dalsze leczenie.mozecie powiedziec jak to u was wygladalo .z gory dziekuje
mozliwe ze kilka razy wlkeilam
Mona 12
bylam wczoraj u Endo, zwiększył dawkę ze 100 do 150, stwierdzil, ze nie ma co czekać. W szpitalu dają dawkę początkową wg wagi na pierwsze 4 tygodnie. Dziś natomiast pojawiło mi się mrowienie w lewej nodze, wrazenie ścierpniętej nogi, mrówek. Raz przeszedł mi prąd przez usta no i mam panikę czy to nie zaburzenia wapnia, natomiast zastanawiam się, po jakim czasie to wychodzi, bo ja jestem 8 dzień po operacji, wapnia i paratohormonu nie mialam badanego w szpitalu. Jakie macie doświadczenia?
hej
Ja mam zle doświadczenie z brakiem wapnia. Objawy tezyczki pojawily mi sie w szpitalu. Lekarze zapewniali mnie że wszystko wróci do normy. Jestem 7 mcy po operacji a objawy nie ustaliły. Jem calpersos i alfadiol i troche jest lepiej ale i tak nie jest dobrze. Ostatnio noga mi zdretwiala podczas prowadzenia samochodu inie mialam w niej czucia i od tego momentu nie prowadze auta.
Endoktynolog w poniedzialek mnie zapewnial ze wszystko wroci do normy. Ale tak sceptycznie do tego jakna razie podchodze bo nie widze zeby wracalo.
Teraz najlepiej idz do lekarza niech Ci zapisze wapn i wit d3 to troche pomoże.
Pozdrawiam
Fizjo123
Ja byłam na pierwszej wizycie w Gliwicach w lutym 2017r. i bylo to 2 miesiące po usunieciu tarczycy. Wcześniej wysyłałem do Gliwic szkiełka do badania. Na pewno nie zostawią Cię od razu na oddziale i wyznacza Ci termin jodu leczniczego lub diagnostycznego w zaleznosci od wynikow badan. W moim przypadku był to jod diagnostuczny na którym byłam od 14.06. Czyli 3,5 miesiąca od pierwszej wizyty.
Opisywałem wcześniej jak wyglądała pierwsza moja wizyta i wklejam tutaj ten opis:
"Wizyta przebiegła całkiem sprawnie. Na miejscu byłam o 6 rano i byłam już 10 w kolejce do rejestracji. Rejestracja od 7 i o tej porze były już tłumy pacjentów. Rejestrują 3 panie i idzie to dość sprawnie. Osoby które są po raz pierwszy zajmują nieco więcej czasu a ci którzy są już kolejny raz załatwiani są w rejestracji błyskawicznie. Po rejestracji kierują chyba wszyskich na badania krwi i tam też dość sprawnie to przebiega. Później już pacjenci rozchodzą się do różnych gabinetów. Ci co są po raz pierwszy do gabinetu 1051 i tam przeprowadzają krótki wywiad i trzeba czekać do 10 (czyli blisko 2 godziny). Można sobie pójść np. na śniadania. O 10 przyszła Pani doktor i robiła wszystkim usg i później wzywala juz do gabinetu po nazwisku. Ja weszłam jako druga i Gliwice opuściła juz o 11.15. Sama wizyta w gabinecie trwała dosłownie 5 minut. Osoba przede mną tez była tak krótko."