Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
Bania
Trzymaj sie ciepło i mocno!!! 3mam kciuki by WSZYSTKO było dobrze!!:)
POZDRAWIAM I UŚMIECHU ŻYCZĘ!!!
-
bania
trzymam kciuki u rak i nog !!! :) nie masz co sie martwic !!! jestes juz tyle lat po raku wiec masz bardzooooooooooo male prawdopodobienstwo ze to cholerwsto wogole wroci :)
jestem pewna na 100000% ze nic nie znajda i ze jestes zdrowiutka :) trzymaj sie tam kochana i daj znac jak wrocisz :)
-
Witajcie perełki
Ja właśnie powolutku szykuję się do wyjazdu to już jutro muszę być w Warszawie i duży jod wezmę czuję się coraz bardziej źle ale to tylko brak tabletek nic to juz niedługo i znowu będzie lepiej a narazie ogarniam domek szykuję swoim jakieś obiadki na czas mojej nieobecności niestety towarzystwo od świtu do nocy w pracy to bedzie im miło jak będą mieli coś tam do jedzenia i ja będę spokojniejsza
Moje kochane trzymajcie kciuki żeby było wszystko dobrze jak wróce dam znać a wy walczcie i miło spędzajcie czas duzo uśmiechu i słonecznej pogody i piszcie cobym po powrocie miała co czytać narazie pa pa
-
Kasiab
jestem z zielonej góry :)
-
Kasia82,
nie ma za co. Może wyślij im faks, będzie szybciej, na ich stronie jest numer faksu.
Jadzia82,
skąd jesteś? bo jak chcesz namiary na dobry szpital i dobrego chirurga to mogę dać ale to w Łodzi więc nie wiem czy odległość Ci pasuje. Mi jak przyjechałam na izbę przyjęć i okazało się, że mam termin przesunięty to wyznaczyli nowy i od raz zrobili wszystkie badania tak bym w dniu przyjęcia (tym nowym terminie) spokojnie przyjechała później, po śniadaniu i nie było problemów z przyjęciem.
-
kasiub
dziekuje za adres :).
ona25
nie wchodzilam ostatnio na forum poniewaz nie czuje sie psychicznie dobrze,ostatnio przechodze depresje :( .Mam metlik w glowie poniewaz polscy lekarze mowia ze dla wlasnego bezpieczenstwa powinnam przyjadz jod ,juz szczeze sama nie wiem co mam robic a mam jeszcze kupe swoich spraw ktore nie daja mi sie skoncentrowac na jednym. Ona25 potrzbuje aders ponieaz chce wyslac scan do zgierza i skonsultowac moj wynik.Dziekuje Kasib za adres jeszcze raz.
-
Cześć Dziewczyny
dzisiaj dzwoniłam do poznania i przesuneli mi termin na 2lipca. znowu 5dni przed ta data mam zadzwonic czy ta data jest aktualna:( totalnie mnie to rozwaliło. poszlam wiec do endo ale nie swojej tylko takiego na NFZ bo moja przyjmuje tylko 2 razy w tygodniu i jest z poznania.poprosilam zeby mi dal skierowanie do szpitala do gliwic a on mi na to ze "w ilu szpitalach chce byc zapisana i mam sobie czekac w kolejce bo od tego sie nie umiera:( czujecie jaki ...
jak od niego wyszłam to stwierdziłam ze mam to gdzies i sie nie poddam operacji... caly dzien do bani jeszcze moja córcia jest chora i wszystko jest nie tak.
czekam tylko kiedy ZUS sie przyczepi ze jestem na zwolnieniu i bedzie SSSSuuper!
POZDRAWIAM CIEPŁO!!
-
kasia
ja odbieram wyniki przez internet - lekarz wysyla wszystko na moja poczte - jestem wtedy sama w domku i bardzooooooooo sie stresuje tak ze nie moge nic przeczytac ani otworzyc ! jak widze ze wszystko jest ok placze z radosci i odrazu dzwonie do mamy i narzeczonego :)
co do tego ze masz glupie mysli - to moze byc od rozregulowanych hormonkow- ma sie wtedy hustawki nastrojow i kiedys czytalam artykol ze ludzie ktorzy nie maja tarczyc lub zle dobrane hormonki moga miec ataki paniki
jestem pewna ze wszystko bedzie dobrze :)
trzymaj sie :)
-
Ona,
no własnie sama nie wiem czemu się obawiam, jakieś takie głupie myśli łażą mi po głowie. Może to dlatego, że hormony nie ustabilizowane jeszcze i ostatnio strasznie mi zimno (jakbym była w bardzo dużej niedoczynności). Chyba mam za dużo wolnego czasu i głupoty wymyślam sama sobie. Wiesz, że ja przez cały ten czas tylko raz zapłakałam z powodu wyniku i to biopsji. No ale zganiam się na czas w jakim się dowiedziałam. Ja zawsze otwieram kopertę z wynikiem zanim wejdę do lekarza, w ogóle się tym nie martwię i od razu wiem czy dawka pozostaje czy zmieniamy.
-
dlaczego sie obawiasz ? ja zawsze jak odbieram wynik to tak mi sie rece trzesa ze nie moge ich otworzyc - potem jak wisze ze wszystko jest ok wybucham placzem - ach i pomyslec ze to juz tak bedzie do konca zycia