Rak tarczycy

14 lat temu
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu. Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
13025 odpowiedzi:
  • 12 lat temu
    jalowska10106
    trzymam kciuki !! bedzie dobrze !! mowisz ze maz ma guzka ktory rosnie to kolejny dowod na to ze to raczej nie rak !! rak tarczycy rosnie tak wolno ze w ciagu paru miesiecy maz by tego nie zauwazyl !!! ja mialam guza 2,5 cm (raka) i rosl mi 8-9 lat !!! rak tarczycyc rozwija sie bardzooooooooooooo wolno
    a guzy lagodne tak jak u mojej mamy rosl dosyc szybko
    mysle ze musicie podejsc do tego ze spokojem bo ten lekarz co u niego byliscie to jakis idiota wogole nie moze mowic takich rzeczy nie robiac innych badan

    trzymaj sie tam i nie przejmoj sie slowami tamtego lekarza bo on nie ma pojecia co mowi !!!! ja chodze do lekarza ktory lerzy bardzooooooooooooooooooo dlugo i jak robila mi biopsje powiedziala ze ona robiac usg nie moze nic powiedziec tylko tyle ze widzi guza i jakich jest ksztaltow !!!
  • 12 lat temu
    Kasia
    też Bardzo sie ciesze
    .Wiesz jak to jest wybiera sie wieksze placówki bo renoma i w ogóle wydaje sie że maja lepsze doświadczenie i lepszy sprzęt a te małe placówki się omija :) jak na ironie mój Rodzinny dał mi nr do tego lekarzajuż na poczatku maja (który jest w tym szpitalu ordynatorem) ale jakoś nie zadzwoniłam wcześnie (bo moja Endo stwierdziła ze tylko w poznaniu robic zabieg) a ostatnio znajoma mi też o nim wspomniała że dobrze robi więc już nigdzie nie szukam dalej:)

    Pozdrawiam Was Goraco :)
  • 12 lat temu
    Jadzia,
    super!!! :o))) W końcu się udało, a jak to mówi przysłowie-najciemniej pod latarnią.
  • 12 lat temu
    Witam
    W końcu mam termin ale załatwiłam w innym szpitalu w sulechowie na 17-tego lipca :) i to jest juz na 100% :) rzadko sie zdarza że przesuwają termin wiec jestem dobrej nadziei i tylko 40 km od domu mam:) tak daleko szukałam a tak blisko znalazłam:)

    Pozdrawiam
  • 12 lat temu
    Jalowska10106,
    u mojej siostry z guzem podobnie było. Jej dwa razy niby "spuchły" węzły, za każdym razem lekarz mówił ze to z przeziębienia i dostawała antybiotyk i było ok. Jak zrobiła badanie hormonów to były na granicy normy. Po operacji lekarz powiedział, że to nie rak i usnął tylko połowę tarczycy tam gdzie był guz.
    Tarczyca ma to do siebie, że tworzą się guzki ale nie wszyskie zaburzają jej pracę. Jak biopsja jest dobra, hormony też to w takim przypadku robi się badanie hormonów i usg 1-2x w roku. Guzki poswatają na całej powierzchni tarczycy i różnie się lokują-mój był prawie niewyczuwalny a dodatkowo bardzo malutki 7-8mm. Duży jest ten guz u Twojego męża?
    Bardzo dużo osób o problemach z tarczycą dowiaduje się przez przypadek bo często pierwsze symptomy mylone są z innymi chorobami.
  • kasiab

    Nie miał, po prostu zrobił mu się mały guz i od miesiąca czasu i zaczął rosnąć. Właśnie nigdy się nie leczył i wyniki tarczycy we krwi były dobre.
  • 12 lat temu
    Jalowska10106,
    przepraszam ale ten lekarz to palant! Owszem może być tak, że i biopsja i później po operacji badanie histopatologiczne potwierdzi jego "diagnozę". Ale nigdy nie widać rak czy nie tylko inaczej wyglądający guz i nie mówi się od razu że to rak bo nie wiadomo. Wynik biopsji jest po ok.10 dniach roboczych. Z jednym się zgodzę, że jeśli podkreślam jeśli okazałoby się (po operacji) tak, że maż ma nowotwór to jest złośliwy ale tylko z nazwy. Mąż miał jakieś problemy z tarczycą wcześniej, że robił mu usg? Jak masz jakieś pytania, wątpliwości to pisz, chętnie tu odpowiemy.

    Tu jest kilka dziewczyn, młodych co mają maluchy są albo przed albo po leczeniu.

    Miłego dnia i bardziej słonecznego niż u mnie.
  • Powiedział nam ,że mąż ma raka złośliwego. Ja nigdy nie byłam w takiej sytuacji i nie wiedziałam czy to może byc na 100 % ale z tego co zrozumiałam to Pan lekarz był pewien. Nigdy nie zapomne miny mojego męża. Jesteśmy młodym małżeństwem i mamy małego syna i gdy to usłyszałam to myślałam , że się świat zawalił pod moimi nogami. Dziękuje za wsparcie.Cieszę się , że znalazłam to forum.Właśnie dzisiaj mąż ma mieć zrobione badania.
  • 12 lat temu
    ja odobiscie znam tylko 2 panow po raku tarczycy (jeden brodawkowaty drugi rdzeniasty) a bardzoooooo duzo kobitek
  • 12 lat temu
    co do panow to wlasnie napisalam ze to jest choroba kobitek i BARDZO MALO mezczyzn na to choruje :)


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat