Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
kalmara
Ja sie wlasnie zastanawialam nad odstawieniem, ale skoro mowisz ze to jeszcze gorsze to musze to jeszcze przeanalizowac :) W ciagu roku wyszlo w sumie 4 razy, bo jeszcze operacja w grudniu wiec to byl bardzo szpitalny i ciezki rok, oby ten nastepny okazal sie bardziej laskawy :) Czyli za dwa lata masz jod diagnostyczny i jak wszystko wyjdzie dobrze to pozniej po jakim czasie jest kontrola? Lekarz mi mowil, ze w przeciagu 5-10 lat u 30% pacjentow pojawia sie nawrot choroby, po tej informacji moja psychika znow troche siadla, bo myslalam ze jak juz uda sie wygrac to w glowie pojawi sie spokoj.. :(
-
Witam wszystkich
Wiktoria_8 - przepraszam muszę się wtrącić - głowa do góry, nie wyobrazaj sobie od razu, ze jesteś w tym procencie u którego choroba wraca. Wszyscy tu musimy myśleć pozytywnie, zobacz ile jest pozytywnych przykładów, ona26 urodziła drugie dziecko, fasola miała opercacme w 2012 i jak na razie oki, dziewczyna, która tak jak ja dowiedziała się o raku w ciąży i była wtedy operowania bo poprzerzucal się do węzłów szyjnych nawet żuchwy jest teraz w kolejnej ciąży....wszystkim nam w jakieś sposób trudno i tak już pewnie będzie. Wiesz ja przed każdą wizytą u jakiegos lekarza mam stracha i nie wiem czy nie powinnam się udać do psychologa bo mnie to czasami paraliżuje..Ale cóż trzeba poprawić koronę i żyć dalej....nikt nie wie co nam pisane.....cieszmy się każda chwila...żyjmy w miarę możliwość zdrowo i konrolujmy się bo na reszte nie mamy wpływu. Sama mam jutro wyniki po małym jodzie, kwarantanne od dziecka 1.5 roku, boje się jak cholera, ale przecież nie mogę się poddać steachowmi dlatego zaraz ide sprzatac miszkanie. :D Będzie dobrze. Musi być <3
-
Wiktoria
wiadomo że każdy inaczej reaguje ale po swoim doświadczeniu nigdy więcej. Sam lekarz z WIM jak mnie pierwszy raz zobaczył stwierdził że nie mogę odstawiać :D Łał to sporo. Kazdy kolejny rok będzie zdecydowanie lepszy :) A jak Ci teraz wyszła scyntygrafia? Wszystko ok?? i kiedy masz kontrole? Tak za dwa lata i jak wszystko będzie dobrze to za 5 lat dopiero. Mi za to lekarz powiedział że nigdy mi nie powie że jestem na 100% zdrowa - może powiedzieć że jestem zdrowa na 98% oczywiście jak tak będzie wcześniej czy później. Te 2% mi sie wydaje że jest po to aby nie uśpić czujności;) Dołować nie ma się czym jesteśmy pod dobrą opieką - każdy jod czy badanie to kolejny etap do wyzdrowienia :) będzie dobrze :)
-
Dziewczyny, czy to normalne, że 1,5 miesiąca po operacji obrzęk szyi mi się lekko powiększył i mam uczucie duszenia większe niż wcześniej? Właśnie od wczoraj tak mam. Nad blizna mam opuchlizne. Nie jest ona bardzo duża, ale większą niż byla i denerwujące uczucie jakbym miała się udusić i jakbym w gardle coś miała i nie mogła tego przełknąć. Strasznie się denerwuję, a wizytę u endokrynologa mam dopiero w sobotę.
-
kalmara
Wynik scyntygrafii wreszcie wyszedl dobry. Kontrole mam w lipcu i to chyba ten wynik bedzie najwazniejszy. Dokladnie, nie uspic czujnosci to jest chyba w tym wszystkim najwazniejsze! Dziekuje!
sylwusiaaa87
Powiem Ci, ze mnie tez paralizuje kazda wizyta i jest to dla mnie przeogromny stres. Np. w czasie przeziebienia pojawily mi sie male guzki na wezlach chlonnych szyi - moja pierwsza reakacja to panika, bo odrazu w mojej glowie pojawila sie mysl - przerzut. Malo tego, u ginekologa zwykle badanie piersi, lekarz mowi ze widzi malego guzka - panika, mimo ze to niegrozny gruczolakowlokniak. I kazda mysl sprowadza sie do jednego. Wiem - musze to jakos przezwyciezyc. Moze wlasnie czytajac Was i Wasze historie bede mocniej wierzyc, a przede wszystkim miec poczucie, ze nie jestem sama z ta choroba. Mam nadzieje, ze i ja doczekam sie dzidziusia jak juz wszystko bedzie wporzadku. Bardzo dziekuje za slowa wsparcia i motywacje! Trzymam kciuki za wyniki i daj znac czy wszystko wporzadku :)
-
Dziewczyny a kiedy po pierwszym dużym jodzie jest kolejna wizyta diagnostyczna ? Pol roku ?mniej?
-
Wiktoria- tez niedawno bylam u ginekologa i jeszcze nie zdążył powiedzieć co widzi a ja już swirowalam :D
-
StrachMaWielkieOczy
Wizyta diagnostyczna jest pol roku po. Wyznaczaja date w ostatni dzien, znajdziesz ja w wypisie :) a kiedy masz duzy jod?
-
Sylwusiaaa87 czy dobrze rozumiem, ze w ciąży wykryli u Ciebie raka? To tak jak u mnie tez miałam operacje w ciąży. Powiedz mi jak zaplanowali Ci dalsze leczenie, tzn ile czasu po urodzeniu jod? Czy miałaś jeszcze jakies dodatkowe badania robione w ciąży?
-
StrachMaWielkieOczy
W Poznaniu jest po roku.
Ja miałam tak
Czerwiec 2012 operacja
Listopad 2012 jod (izolatka)
Listopad 2013 jod diagnostyczny (czysto i do domu)
Teraz idę styczeń 2017 tj po 3 latach na jod diagnostyczny. Jak będzie czysto to do domu i następna wizyta za 5 lat.
:)
Dziewczyny!
Ja robię badania kobtrolne wszystkie regularnie: usg piersi, usg jamy brzusznej, cytologia... wszystko raz w roku. Przed każdym nie śpię :)
Miałam nawet gastroskopię i kolonoskopię, ale dziś wiem że to wszystko leży w naszej głowie.
Kiedy oduściłam minęło mi większość dolegliwości, które miałam. Zaparcia, bóle brzucha itp były spowodowane stresem po przebytej chorobie.
Spokój ducha odnalazłam w sporcie! Polecam!
A jesli ktoś na możliwość to korzystać z pomocy psychologa, grup wsparcia itp.
Życie w ciągłym stresie jest bardziej niebezpieczne niż ten nasz rak...
Pozdrawiam