Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia
Raj szyjki macicy (bez operacji leczenie: radiochemioterapia i brachyterapia) - po 5 mies jak radzic sobie ze skutkami ubocznymi leczenia jak np drazniace wezły chłonne, jajniki, wieczne wzdecia i gazy, wiecznie pełny pęcherz? Kto moze pomóc?
-
Ebanita i ja brachy...miałam na końcu kuracji. WBC (białe krwinki-leukocyty) miałam ciagle a ostatnio w lutym lekko ponizej normy (3,27 a norma 4-10)i to mój onkoginekolog mówił iż "normalne". Nie chcialam nikogo przestraszyc. jak sama widzisz takiechwile napadaja ale jak same szybko przychodza tak odchodzą. Dzis świeci słońce i nastrój ok :) Czasami wydaje mi sie iż nie ma sensu myślec o chorobie, leczeniu, skutkach ubocznych. Po prostu trzeba jak juz to myślec jak sobie pomóc, jak sobie z ty poradzic i po to m.in. jest to furum. I własnie dziękuję za rady (żurawina. wit. C). To potwierdza moje wczesniejsze wiesci. Leczenie dało nam drugie zycie. Jakie bedzie to i od nas zależy :) Im mniej bedziemy sie bac a wiecej działac tym lepiej dla nas, naszych rodzin i tu wszystkich :) Piękne uczucie jak uda mi sie nie spinac a pozwolic aby działo sie to co ma sie stac, lekko pomagajac ;) Niech Bozio ma nas w swojej opiece. Pozdrawiam :)
-
witam miłe panie!!Załozyłam tu konto poniewaz nurtuje mnie pytanie na które nie mogę znaleźć odp. moja historia zaczela sie juz w czerwcu a dokladnie 21 czerwca gdy mialam dostac miesiaczke i nie dostalam zrobilam sobie w odstepach 3 testy ciazowe wszystkie wyszly negatywnie,4 lipca poszlam do ginekologa w badaniu rowniez ciaza zostala wykuczona ,pani ginekolog pobrala cytologie i powiedziala ze mam nadzerke na szyjce przepisala mi lek "luteine". .Poznym popoludniem oczywiscie po badaniu ginekologicznym dostalam dluuuugo oczekiwana miesiaczke ucieszylam sie,ale teraz sie martwie poniewaz do dnia dzisiejszego caly czas krwawie nigdy tak nie mialam moje miesiaczki trwaly najdluzej 5 dni,prosze powiedzcie mi czy to moze miec zwiazek z ta choroba wynik cytologi dopiero mam 25 lipca
-
Takie rzeczy mogą się zdążyć tym bardziej że dostałaś lek hormonalny a długo nie miałaś miesiączki. Ale gdyby krwawienie trwało dłużej 2 tygodnie to idź do ginekologa i nie czekaj do 25 lipca.
-
Cześć dziewczyny! Mam pytanie. Kiedy pierwszy raz po terapii badano Wam markery? Od razu miałyście dobre wyniki, czy trwało trochę zanim wróciły do normy? Pytam, bo czekam na wyniki i już się boję, co zastanę. A jak z klirensem? Na jakim poziomie się utrzymuje?
Pozdrawiam. Anita.
-
Moja mama nie badała markerów jeszcze.....:'(.a ja głupia jej nie namawiam bo sama się boję. A klirens co to takiego?
-
Nie wiem czy markery w raku szyjki mają sens?
-
Ja właściwie też nie wiem czy mają sens,może dlatego onkolog mojej mamie nie daje.ca 125,to chyba marker od jajnika.
A jaki badają przy szyjce to nie wiem.
-
Raczej się nie bada, a jeśli już to SCC - antygen raka płaskonabłonkowego.
Podwyższone stężenie SCC występuje w rakach płaskonabłonkowych regionu głowy i szyi, przełyku, krtani, szyjki macicy, jamy ustnej.
Z tym, że po leczeniu to trochę jak musztarda po obiedzie. Monitorowanie markera ma sens jeśli rozpoczyna się je przed leczeniem.
-
Ebanita osobiście znam dwie kobietki po leczeniu nieoperacyjnego rsm. Pierwsza 21 lat po leczeniu, druga 6. Mają się świetnie. Pozdrawiam!
-
U mnie co wizyta, robione są markery CAE, SCC, CA 125 I CYFRA21.1- mój onkolog twierdzi, że na wyniki patrzymy jednak z przymrużeniem oka-w moim przypadku przed operacją, po postawieniu diagnozy, markery były na prawidłowym poziomie.
Podobnie jak Kasia twierdzę ja, że monitorowanie markerów ma jedynie sens jeżeli była wyjściowa przed operacją i teraz można ewentualnie z nią porównywać.