Rak piersi

14 lat temu
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
3342 odpowiedzi:
  • 9 lat temu
    witaj olusia918 jakoś nie umiem sie nie przejmować :( caly czas czuje dziwny ból nie taki mocny ale czuje go i to mnie jeszcze bardziej dobija :( na sama mysl o poniedzilku az mi sie robi slabo doslownie... :( mieszkam na poludniu polski nawet nie wiem czy sa tu jacys specjlisci jak sie okaże to najgorsze , bo nigdy sie tym nie interesowalam.. eh :(
  • Witaj lala87 - dobrze, że poszłaś do lekarza tak jak zaplanowałaś. W poniedziałek pójdziesz dalej na badania, a resztą będziemy sie przejmować jak będzie czym okej???:))) Jest takie mądre przysłowie: ten co się wczesniej martwi, martwi sie dwa razy. I jeszcze jedno - wcale mniej się nie bałyśmy, jesli będzie trzeba to razem przez to przejdziemy - już nie jesteś sama!!!!!! Pamiętaj o tym:)) Gdzie mieszkasz? Nie pisz konkretnie - jesli nie chcesz - napisz: blisko.
  • 9 lat temu
    kochane dziękuję za słowa otuchy! ginekolog zbadala mnie i faktycznie wyczula guza dość sporego:( odrazu dała mi skierowanie na usg piersi.. ide w poniedzialek bardzo sie boje nikomu jeszcze o tym nie mowilam wie tylko moja gin. :( wiem tylko jedno że jeśli okaże sie to najgorsze to nie bede umiala sobie z tym poradzić mam za słabą psychikę :(
  • Lala87 błagam Cie kobietko działaj szybko! Nie chcę Cię straszyć ale jak by coś ginekolog wypatrzyl biegiem do Onkologia! Koniecznie daj znać jak po wizycie. Trzymam kciuki i głowa do gory :-)
  • Cześć dziewczynki:))) u mnie narazie wszystko okej - w naszym działającym dopiero roczek klubie Amazonki miałyśmy w poniedziałek uroczyste spotkanie wigilijno-rocznicowe - było suuuper i bardzo wzruszająco - warto się zrzeszać i być dla innych:))) Jeśli chodzi o porządki świąteczne.......nigdy tak do końca nie przywiązywałam i nie przywiązuję wielkiej wagi do szaleństw ze ścierka i szczotką....świeta dla mnie i moich najbliższych to raczej czas bycia razem, wolnego czasu, spacerów ........i czasem zaskakujących odwiedzin. pewnie i teraz tak będzie:))) Danusiu - idziesz sobie po kolei w kierunku "zdrowotności". Niestety ta nasza przypadłość to nie jest grypa i trzeba sie uzbroić w cierpliwość, trzeba to paskudztwo potraktować jak choróbsko przewlekłe, ale do wyzdrowienia. Ja jeździłam na ściągnięcie chłonki prawie miesiąc - to zależy od organizmu. Uważaj na rękę - ćwicz, ale do granic bólu i nie nadwyrężaj jej i nie obciążaj. Powolutku dojdziesz do sprawności - ćwicz systematycznie - ja posiłkowałam się filmikami z YT pt: ćwiczenia kobiet po mastektomii z portalu amazonki.net - jest 5 części, czyli 5 stopni trudności. Oczywiście wszystkie tu czekamy na Twój wynik histo i trzymamy kciuki:)) Proszę Cię Danusiu daj znać jak będzie okej???:)))) Marta83 - gratuluję Ci końca leczenia i przyznam Ci się, że jak ja je kończyłam to też tak jakoś wcale nie czułam aż takiej radości tylko żal?, niepewność? strach? Teraz powolutku zaczynam inaczej myśleć i żyć, ale cały czas (badania kontrolne) uważam Onko za mój drugi dom:)) przecież tu dali mi nadzieję............ Z racji mojego zawodu (jestem rasową księgową) raczej sanatorium takie 3-tygodniuowe odpada, ale mam ochotę na taki tygodniowy pobyt - są takie pakiety dla mas kobiet po mastektomii i chyba się zacznę porządnie rozglądać. Odzywaj się Martusiu czasem, a zwłaszcza po kontrolach dobrze??:)) Witaj lala87 - ja nie czułam bólu pod pachą (u mnie prawą) ale guza sobie "wymacałam" sama. I też poszłam najpierw do ginekologa, który skierował mnie szybciutko na Onko. A dalej.........się potoczyło. Na dzień dzisiejszy jestem prawie dwa lata po operacji i prawie rok po leczeniu i............baaaardzo ale to baaardzo cieszę się życiem. Nie bój się kochana, dzisiaj rak nie oznacza automatycznie wyroku, dzisiaj jest nowoczesna i szczegółowa diagnostyka i skuteczne w bardzo wielu przypadkach leczenie. Nie kadzę tylko mówię prawdę - od dwóch lat żyję wśród takich "ozdrowieńców". Poza tym są tak różne postaci guza, że wcale nie musi to być to najgorsze. Czekamy do jutra - po wizycie u ginekologa, "meldujesz się" tutaj i zdajesz relację okej?:)) Trzymam kciuki i....zajrzę tu jutro:))
  • 9 lat temu
    Witam jestem tu nowa trafiłam na to forum przypadkiem, bo chciałam sie dowiedziec czegoś odnosnie raka piersi.. i tak czytałam te wszystkie wpisy i wydaje mi sie ze i mnie to dopadło:(( Od jakiegoś czasu odczuwam ból lewej pachy i na dodatek wyczułam guza w piersi jutro ide do ginekologa i bardzo sie boje.. Mam pytanie czy u was sie też tak zaczeło?:(
  • Witam Was dziewczyny. Moja przygoda z chemią na chwilę obecną jest zakończona. 8 cykl podany, jeszcze tylko kontrola na zakończenie roku. Ech chyba będzie mi czegoś brakowało :) Trzymajcie się cieplutko :) Będę co jakiś czas tu zaglądać :) A tak przy okazji, korzystacie z sanatorium?
  • na pewno zadzialala chemia dbaj o rękę, rób ćwiczenia a będzie dobrze w święta skup się na świetach, nie mysl przypadkiem, że to twoje ostatnie!! BNO NA PEWNO NIE:))) no i dobrze, że juz nie jesteś na chemii, bedziesz się lepiej czula ściskam cię mocno Wesołych świąt
  • Witajcie drogie Panie. Jestem już po operacji i od piątku przebywam w domu, jeszcze jestem trochę obolała ale mysle ze codziennie będzie lepiej, ręką mogę sie w miarę posługiwać, na tyle ile to możliwe.Jadę dzisiaj na sciągnięcie chłonki-nie wiem ile razy trzeba będzie jeździć- Jeśli chodzi o mój stan psychiczny to jest mi trochę ciężko, czekam teraz na wynik histopato. Oby był lepszey niż po biopsji gruboigłowej. Ale wszystko się okaze czy chemia zadziałala. Pozdrawiam Was serdecznie zycze dużo zdrowia i Wesołych Swiąt, odpiszcie mi cokolwiek coby mnie na duchu podniosło.
  • Olusia dziękuję i pozdrawiam


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat