Rak piersi
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
-
Dziewczyny dzięki za słowa otuchy, ale czuje, że nie będzie dobrze, tym bardziej, że w miejscu gdzie jest ten guz mam powiększoną żyłę, jest taka wypukła, a podobno to objaw raka;/
Wiem, że stres mi teraz nie pomoże, ale już sobie wyobrażam, że będę musiała przeżywać to co moja.
A moja mama nie zachorowała dawno, bo było to zaledwie 6 lat temu;/
Pozdrawiam
-
martynka27
Puki nie będziesz miała wyników badań proszę nie wmawiaj sobie najgorszego.
Wiesz doskonale,że z roku na rok jest postęp w leczeniu .6 lat to już jest pewien okres który na pewno zadziałał na korzyść nas pacjentów tzn.inne metody leczenia.
Teraz jak najprędzej do lekarza,zrób badania i dawaj znać co u Ciebie.
Pozdrawiam,trzymaj się.
-
Rozumiem, że jak wyjdzie na usg, że mam guza to trzeba będzie zrobić biopsje. Ile się czeka na wyniki biopsji?? I jeszcze jedno pytanie, czy lekarz robiący usg jest w stanie, po wyglądzie stwierdzić czy to rak, czy jednak cos innego?? Chodzi mi o to, czy guz rakowy ma jakis charakterystyczny wygląd???Kurcze z tego stresu aż żołądek mnie boli, nie wiem jak dotrwam do jutrzejszej wizyty;/
-
Szesc lat to duzo , caly czas sa robione nowe badania, wiele z nich w fazie klinicznej!
Czy mama miala raka piersi?
co do wygladu guza na usg, mi lekarz od razu powiedzial, ze to mu wyglada na zmiane nowotworowa, ale po pierwsze nie zawsze tak bywa. Po drugie nigdy sie nie ma pewnosci co to za guz bez wyniku biopsji!! Czeka sie na nwynik ok 5 dni, z tego co pamietam.
-
Tak, moja mama miała raka piersi. A jak będę już po usg i się okaże , że "coś" tam jest, to dostaje skierowanie na biopsję??I to robię w ramach NFZ, czy jak?? Kurde jestem zielona w tych tematach;/I ile się czeka na wzynaczenie terminu biopsji?? Czy jak jutro mam usg, to w piątek mogę mieć już biopsje?? Przepraszam za tyle pytań i za ten chaos.
-
Nie masz za co przepraszac, kochanie,
Ja troche slaba jestem w poradach konkretnych bo nie lecze sie w Polsce.
Ale OCZYWISCIE CALE LECZENIE RAKA I DIAGNOSTYKA SA REFUNDOWANE!
A co do terminow, to wszystko zalezy od osrodka, w ktorym sie leczysz. Jedno wiadomo, musisz wlasnie walczyc o jak najszybsze terminy, walcz wszelkimi metodami , urok osobisty i szantaz emocjonalny najlepsza bronia, nie wahaj sie ich uzywac!!
Jesli lekarz bedzie mial podejrzenia to na pewno skieruje cie na biopsje i na mammografie. w odwrotnej kolejnosci, mammografia pierwsza.
I nie martw sie na zapas, naprawde bardzo wiele zmian jest niegroznych
-
Pytaj, to miejsce jest wlasnie po to by pytac i znajdowac odpowiedzi
A jaki lekarz ci dal skierowanie na usg?
-
Myślałam, że ja się do mammografii nie kwalifikuję, bo to podobno po 40,a ja mam 27, ale widocznie się myliłam. Kochana powiedz mi, czy jak Ty wykryłaś guza to on Cię bolał, bo mnie boli jakbym miała siniaka i ten ból ciągnie się do pachy i przez całą rękę. Słyszałam, że podobno rak nie boli, ale czytając historie niektórych kobiet to jednak to nie jest prawda. Jak było w Twoim przypadku??A do najszybsze terminy będę walczyła, nie po to płacę składki, żeby w oczekiwaniu na badania jakiś skorupiak mnie wykończył;))))
Skierowanie na usg dał mi ginekolog.
-
Aha, czyli specjalista cie juz obmacal, to dobrze.
Wlasciwie nie wiem jak to jest z mammografia, bo ja mam 46 , sama sie jutro przekonasz.
Mnie wlasnie guz tez bolal, sama sobie wykrylam, byl wysoko, wiec bolal mnie tylko guz. I tez sie cieszylam, ze rak nie boli, ale jak widac nie zawsze to prawda.
Ale to ze mnie bolal nie znaczy ze ty masz raka!!! Znam wiele hisorii ktore sie po badaniu konczyly wielkim ufffff
-
No właśnie specjalista mnie nie obmacał, bo stwierdził, że on nawet jak coś wyczuje to nie będzie wiedział co to jest, więc dał mi skierowanie na usg.Mój guz właśnie też jest wysoko,kurcze tak się boje jutrzejszego dnia. Boję się, że tak spanikuje, że w ogóle nie pójdę, bo z tego strachu to aż sraczki dostałam( sorry za ten szczegół). Kurcze podziwiam Cię za Twoją siłę,że się nie poddajesz.Dziękuje za wsparcie.