Kiko, kochana, pomożemy Ci <3 . Jakieś poprawki zdarzają się rzadko. Nie zakładaj z góry, że to również i Ciebie spotka. Powtarzaj sobie wiele razy, że będzie dobrze, będziesz zdrowa. Rak uwielbia naszą rezygnację, przygnębienie, bardzo kiepski stan emocjonalny. Nie mamy wówczas siły do walki, do obrony, ponieważ nasz układ odpornościowy pada. Dlatego tak ważne jest, aby jak najszybciej stanąć na nogi. Nie obwiniaj się, że jesteś najbardziej zdołowana i dołująca innych. Bezpośredni okres po operacji tłumaczy Twój stan. Hustawka nastrojów to normalna sprawa. Jednak musisz ze wszystkich sił starać się każdego dnia robić kroczek do przodu. Właśnie dla swoich bliskich. Dlatego nie możesz dawać forów rakowi. Powoli będziesz nabierać siły fizycznej i jeżeli tylko zechcesz pracować nad tym, to i psychicznej. Pytasz, czy kiedykolwiek będziesz potrafiła się śmiać... Będziesz się jeszcze śmiała do łez, żartowała, miewała zwariowane pomysły :D, choć dziś w to nie wierzysz. No chyba, że bardzo będzie Ci zależało, aby się zamartwiać od rana do wieczora. Tylko to nic nie da. Właściwie da, ale nie to czego Ty byś chciała. Dlatego, Kiko jak najszybciej musisz zabrać się do pracy nad sobą. To będzie proces. Potrzebujesz troszkę czasu, ale dasz radę, tak jak dało wiele z nas. Sam początek nie jest łatwy. Musi przyjść jednak taki moment, kiedy to same siebie zmuszone jestesmy przekonać, że będzie dobrze, będzie dobrze. I tego trzeba się później kurczowo trzymać. Nauczysz się z czasem, Kiko, nie dzielić wlosa na czworo, nie wgłębiać się zbytnio, bo to nie przynosi nic dobrego. Kiko , nie wiem, czy wiara ma dla Ciebie znaczenie. Ja przyjęłam namaszczenie chorych i ono dało mi wiele siły, optymizmu, wiary, że będzie dobrze :) Wszystko trzeba przetrawić. Ty też musisz przez to przejść, ale błagam Cię, nie daj sobie na to zbyt wiele czasu. Życzę Ci z całego serca, abyś szybko nabrała siły, by psychicznie stanąć na nogi. Będę się o to modlić i zobaczysz, przyjdzie ten dzień, szybciej, niż się spodziewasz :) Całuję Cię i ściskam mocno. Wierzę w Ciebie <3 Spokojnej nocy, Kiko