Rak piersi
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
-
Witam serdecznie wszystkich,
Jestem tu nowa. mam 28 lat i dziś lekarz mi oznajmił, że mam raka piersi. Czeka mnie chemia i operacja. jestem totalnie załamana. Nie wiem co mam robić?! łzy lecą sama. W tym roku miałam wyjść za mąż i wiele innych planów, które teraz stoją pod wielkim znakiem zapytania. Proszę o rozmowę i rady.
-
Kochana! Wiem ze taka diagnoza spada na czlowieka jak grom z jasnego nieba i najpierw sie wydaje, ze nic, tylko ubrac sie w biale przescieradlo i powoli udac sie w kierunku cmentarza. WCALE TAK NIE JEST.Planuj sobie kochana zycie, slub, dzieci. Rak piersi to nie choroba smiertelna tylko przewlekla i tak ja traktuj. Musisz przejsc chemie i operacje, i potem jeszcze to czy tamto, ale nie ty jedna, jest nas sporo. Ja bylam zalamana po diagnozie, wlasciwie wydawalo i sie ze umre lada dzien, ale ciagle zyje, jestem w trakcie chemii. Potem jeszcze dalsze leczenie. Ale warto sie postarac o dobry humor, bo jest naukowo udowodnione ze wiara w wyleczenie czyni cuda! Bedzie dobrze! Trzymaj sie. I pisza jak bedziesz chciala, bedziemy pocieszac :)
-
http://milosc-rak-codziennosc.blog.onet.pl/ Zajrzyj tutaj, to dziewczyna w twoim wieku
-
Rybeńko powiedz mi jak mam pozytywnie myśleć? Na razie jakoś nie umiem myśleć, że będzie dobrze. Czy ludzie mogą długo żyć z tą chorobą?
-
Wiem, ze trudno ci teraz myslec pozytywnie. Ale oczywiscie ze zyja i to bardzo dlugo, Zajrzalas na bloga Ani? Ona wlasnie jest dowodem, ze mozna, chociaz sa i trudne chwile. Kiedy masz pierwsza chemie? Wierz mi, na poczatku tez myslalam ze to koniec swiata. Ale pamietaj, zycie dzieje sie teraz, nie jutro! I zyjesz dzisiaj i ciesz sie tym ! I koniecznie kup sobie czarna kredke do oczu, jesli nie masz! Ja jestem lysiutka ale czarna kredka czyni cuda. I zrob impreze. Ja zaprosilam kolezanki i topilysmy raka w szampanie.... Mocno sciskam!!!
-
Ewcia to się stało i już tego nie odwrócisz. Ale możesz odwrócić przebieg choroby podejmując walkę i to co jest najważniejsze, walkę która możesz wygrać!!! tak zrobiło mnóstwo z nas! To jest krok we właściwa stronę Ja wiem, że to trudne i że teraz cię wszystko przeraża ale uwierz mi krok po kroku będziesz szła w kierunku zwycięstwa. Tak jak każdy z nas!!
-
Rybeńko jutro mam komisję lekarską i dowiem się wszystkiego dopiero jutro. Czy stopień złośliwości II przy Her2 3+ to est coś bardzooo złego?? Można z tym walczyć i wygrać walkę?
-
Dziękuje z całego serca dziewuszki za to, że uświadamiacie mnie w tej całej sytuacji i chcecie podtrzymać na duchu!!! Dziękuję z całego smutnego serduszka.
-
Czy z przerzutami na węzły można tez wygrać? Nawet po 5 latach może nie być przerzutów i człowiek może żyć nawet 50 lat?
-
Rybeńko a jak Ty się dziś czujesz?? Dakota jak dziś podchodzisz do życia?