Rak piersi
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
-
Betti, jak napiszesz komentarz to może zamknij strone i od nowa na nia wejdź, czasem odświerzanie tak głu[io robi z powtarzaniem
nie martw się wielkością guza, ja też miałam jeden wartownik zaatakowany, 45 lat, a 4 lata temu skonczylam chemie, wszystko dobrze
ściskam
-
Witam Was Dziewczyny.
Jeszcze tylko 9 naświetlań i herceptyna. :)
Co u Was słychać?
-
mijaja 4 lata od końca chemii
3 od końca herci
jest dobrze:))
za dwa miesiące kontrolne badania
czasem sama nie wierzę, że az tak dobrze!!
ściskam ewcia:)))
-
no tak, jak takie problemy, to chyba lepiej pozbyc się problemu raz na zawsze
a najważniejsze, ze samopoczucie dobre
ja niedawno mialam badania ginekologiczne, i na razie nic mi tam nie narasta:)
ściskam serdecznie
-
Monika zainteresowała mnie twoja informacja na temat opuchnięcia ręki op mastektomi.Otóż ja jestem na dwóch operacjach piersi jedną miałam w 2007 roku a drugą w maju 2015 roku. Mam problemy z ręką lewa to jest ta z 2015 roku. Po operacji nie dokuczało mi nic a w tej chwili ręka cały czas opuchnięta po prawdzie to boli mnie cały czas mimo rehabilitacji.Byłam u lekarza i przepisał mi tabletki przeciwbólowe i nic. Może ty posiadasz jakieś wskazówki , byłabym Ci bardzo wdzięczna.Serdecznie pozdrawia Ewa z Górnego Śląska.
-
Witam Cię bardzo serdecznie moja kochana Andziu. Ciągle mam kłopoty zdrowotne .Ostatnio byłam u kardiologa który stwierdził u mnie tylko 51% wydolności serca i przepisał. mi leki TRICATE 2,5 jak przeczytałam ulotkę to mnie zatkało , jest tyle ubocznych działań , że głowa boli. A poza tym stwierdził , że mam guzki na tarczycy , są małe ale są.Andziu czy ja będę rozpoczynać moją walkę o życie po raz trzeci?Jestem załamana , nic mnie niecieszy , ale może warto jeszce raz próbować aż sił mi starczy.Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę dużo zdrówka i napisz co u Ciebie .Ewa.
-
Andziu trzyman za Ciebie kciuki zobaczysz wszystko będzie dobrze.Kiedyś napisała mi jedna z Amazonek , że życie jest piękne i trzeba walczyć o nie do samego końca.Walcz i wierz , że wszystko się uda po Twojej myśli. Ściskam i pozdrawiam.Ewa.Ja nusiałam napisać dodatek bo najpierw napisałam do Ciebie a potem dopiero przeczytałam twoje wiadomości.Wszystkiego dobrego.
-
DO BETTI 500 przed chwilą przeczytałam Twój liścik i postanowiłam zaraz odpisać. Otóz na imię mam Ewa mam lat 68 i jestem po usunięciach obydwóch piersi , pierwsza była w 2007 roku a druga w 2015 roku , pmietam tylko wielkość raka z 2015 roku i wynosił7 na 4,5 i do tej pory żyję i zapewniam Cię , 46 latko , że Ciebie czeka to samo.Ja jestem po 3 cyklach chemioterapii i po naświetlaniach Gliwicach w ilości 25 lamp. Pamiętaj Betti musisz bardzo mocno wierzyć , że ci wszystko się uda i przyjdzie taki czas , że Ty będziesz mnie udzielać wskazówek i rad jak zniszczyć gadzisko.BĘdzie mi bardzo miło ,jeżeli mi odpiszesz kilka słówek ,skąd jesteś gdzie pracujesz ile dzieciątek masz.Chciałąbym Ci jeszcze poradzić bardzo dobry lek na odporność , na ból kości o nazwie KALCIKINON z witaminą K2 , MK7 ,wapń oraz witamina D-3 .Pozdrawiam Ewa.
-
ewa, chyba nie każdy guz to rak??
a zreszta, na raka tarczycy chemii nie daja to lajcik :))
ściskam Cię najmocniej:))
-
Ewa , ty jestes silna baba , sil ci starczy , a wiem co mowie, mam podobne nastawienie ,pozdrawiam serdecznie :)