Rybenka hormony znosze raczej dobrze mam przedwczesne klimakterium:)zrobilam sie troche placzliwa nie wiem czy to po tych tabletkach bo wczesniej bylam bardzo dzielna.25 jade na kontrol do radiologa i onkologa po recepte na proteze doradzcie mi w jaka najlepiej proteze sie zaopatrzyc
aniaj 29
witaj kochana
zakonczylas radioterapie w druga rocznice mojej operacji:)))
tu mozna pisac o wszystkim, i to jest fajne!
dobrze znosisz te hormony?
bo ja tak, troche uderzeń gorąca to nic:))
maszka!
jak ja cie rozumiem!
Tez odzywialam sie zdrowo, urodzilam 3 dzieci wczesnie, dlugo karmilam piersia, bylam pogodna i takie tam
dlatego szlag mnie trafia jak slysze, lykaj pestki to sie wyleczysz
soki cie wylecza
lewatywa z kawy
uch....
tez nie ma chwili, zebym nie myslala o raku
i tez chowam w sobie, za nic nie chce obiazac rodziny
ale w takich miejscach jak tu mozemy byc szczere, prawda?
i to bardzo pomaga
Czesc dziewczyny jestem tu nowa i fajnie was sie czyta,super jest pobyc troche miedzy swoimi.Leczę się od lutego najpierw chemia,ktora zniszczyla dziada,potem operacja i radioterapia ktora zakonczylam 25 pazdziernika ateraz hormonoterapia.Jest dobrze bo najgorsze juz za mna,a tak wogole to niewiem co pisac i pozdrawiam was wszystkie
Rybenka ja sie czesto usmiecham i na zewnątrz po mnie nie widac ,ze sie nieraz w srodku gotuje,zrobilam sie tez bardziej nerwowa,wybuchowa. Staram sie nie myslec o chorobie,ale nie ma dnia zebym choc przez chwile nie pomyslala o raku ,to sie dzieje bezwiednie. Nie moge uwierzyc ,ze to mnie spotkalo ,tak, kazda tak mysli ,ale ja zawsze uwazalam z jedzeniem ,zeby nie tlusto ,jadlam owoce ,przez rok codziennie jadlam garsc migdalow bo antyrakowe - we wszystkich gazetach trabili , ze antyrakowe ,wycielam znamiona profilaktycznie,uprawialam sport,nie palilam(moze ze 2 papierosy okazjanalnie)
itp i po tym wszystkim zachorowalam ,choc nikt w rodzinie nie chorowal. O co w tym wszystkim chodzi.Nawet przez mysl mi nie przeszlo ,ze ja bede miala raka ! Nieraz mysle co zroboilam zle. Ach .... dola mam i mam nadzieje,ze przejdzie mi. A juz trzymalam sie lepiej,ale zaczelam czytac CHUSTKE i wszystko wróciło ,przy MAGDZIE lepiej sie trzymalam.
Pozdrawiam :)
maszka
mi wlosy na nogach bardzo slabo rosna, i pod pachami
na glowie urosly, ale 5 miesiecy po leczeniu byly jeszcze bardzo slabe!
wiem, jak to jest z kryzysami
i ten minie
bedzie coraz lepiej
No nie chyba mam gorszy dzien ,bo łapki dalej bolą. Leci mi juz 5 miesiac po leczeniu , a włosy mi rosna tak powoli i widze ,ze tam gdzie sa zakola to nie rosna mi wcale,jestem przerażona ,na rekach i nogach tez nie rosna i dobrze, ale na glowie ? hm dziwne i oczywiscie okresu tez nie mam od stycznia, (po chemioterapii i radioterapii nie wolno mi brac zadnych hormonów ponieważ mialam raka z trzema minusami ) Jejku czy urosna mi te wlosy ,co spojrzę do lustra to chce mi sie wyc, a juz sie cieszylam ,ze wloski rosna ,a tu gdzie sa zakola to ich nie ma .Czy któraś z Was tez tak miala ? blagam poradzcie cos .
chyba tak
dla mnie tez tak bylo
Tak Rybenko fajnie że się powoli to wszystko jakoś ustawia bo oto w tym wszystkim chodzi. Najgorszy dla każdego jest chyba ten pierwszy moment bo to jak uderzenie obuchem.
ten wywiad oglądałąm
zgadzam sie z Twoją opinią
suzy, widze ze do przodu wszystko
najgorsza niepewnosci i niewiedza