Rak piersi
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
-
iwona, teraz to ty jestes tą " dziewczyna " :)
-
Witajcie wszystkie,jesteście wspaniałe!moje wyniki z biopsji mają być za 2,3 tygodnie więc pewnie coś nie tak ze wszystkim;jestem cierpliwa,ale czasami myślę,że cały świat zwalił mi się na głowę,też nie mnie jednej;chyba napiszę coś mądrego później,bo teraz nie dam rady
-
witaj Mariolu
cos mi sie ten termin wyniku biopsji wydaje za dlugi, postaraj sie cos przyspieszyc, samo badanie zajmuje kilka dni
-
witaj Rybenka,zaczynam myśleć,że może coś źle usłyszałam,ale jak napisałaś,że wynik w ciągu tygodnia to naprawdę się wystraszyłam.Jutro zadzwonię do tej przychodni i dopytam już sama nie wiem co myśleć,dzięki,jak się dowiem dam znać
-
W sumie to w sytuacjach standardowych na wynik biopsji czeka się 2 tygodnie, gdzieś tak słyszałam siedząc w poczekalni u lekarza. Ja myślę, że to dobry znak :). Głowa do góry!
-
dopytaj Mariolu
nawet jak każą tak długo czekać, to nie z powodu tego, ze to badanie musi tak długo trwać
to ani dobry ani zły znak, ale wiadomo,, że długie czekanie w naszym przypadku doprowadza do szału:)
ja czekałąm 5 dni
-
U mnie minęło już 7 lat !! O raku dowiedziałam się robiąc usg tak profilaktycznie!! i to był szok! Usg robiłam prywatnie, w tym samym dniu miałam ,również robioną biopsje Wynik był za 3 dni (razem koszt tych badan wtedy 120zł ) U onkologa byłam także prywatnie wizyta wtedy 70 zł ,za 2 tygodnie byłam juz po operacji , po niecałym m-c od operacji miałam 1 chemie ,następnie radoioterapię.Muszę przyznac ,że takie ekspresowe leczenie bardzo ,ale to bardzo mi pomogło ,nie miałam kiedy sie zamartwiac byłam pozytywnie nastawiona .DLATEGO DO DZISIAJ JESTEM TU Z WAMI I BĘDĘ :)) POZDRAWIAM
-
Anowi piekna historia pomimo wszystko ,tylko nie zapominaj koleżanko i miej rękę na pulsie .Jednak przebadaj co jakiś czas swoje ciałko.Tak zobacz co napisała koleżanka poniżej.Trzymaj się pozdrawiam:):):)
-
Sierotka oczywiście ,ze się badam :) i to co pół roku ,a nie tak jak niektorzy mowią ,,,,, że po takim dłuzszym upływie czasu wystarczy raz do roku albo i rzadziej ,Mam kolezanke taką szpitalna ,z ktora utrzymuje kontakt do dzisiaj no więc ona "przegapiła" badanie usg brzucha i okazało sie ze ma guzy na watrobie niestety duże no i niestety to jest przerzut! Możliwe ,że był juz wczesniej ,ale wczesniej byłoby łatwiejsze leczenie !!! Dodam ,ze nie wszystkie badania mozna robic co pól roku ,ale te ktore mozna robie :) A jeszcze jestem po dwóch operacjach ginekologicznych to tez się badam czesciej :))
-
Dziewczyny, a czy przed operacją/zabiegiem usunięcia guzka mialyscie szczepienie przeciwko żòłtaczce?