Rak pęcherza moczowego
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno.
Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
-
-
Witajcie. Kilka miesiecy temu pisalam do Was w sprawie taty, potem ucieklam i zamilklam. Dzis wracam ponownie.
Tato mial raka zlosliwego pęcherza- G3 bez przerzutow na wezly. Usunęli pecherz, zrobili jelitowy, nie podali chemii bo mialo byc wszysyko ok. MIALO. Tydzien temu okazalo sie ze ma przerzuty na watrobe, kregoslup (2 kregi) i zebro. Dostaje chemie M-VAC i czekamy na konsultacje radiologiczna. CO JESZCZE MOZNA ZROBIC? moze sa jakies inne lepsze metody? Rodzaje chemii? Moze gdzies za granica? I czy ktos z Was boryka sie z przerzutami?
-
anita123 odpisuje Ci na priv
-
Czarownico jaki miała pani rodzaj nowotworu? Jak można napisac do kogoś na Priv?
-
Gaja , jak najbardziej należy się renta i pierwsza grupa inwalidzka. Oczywiście najpierw grupa, potem renta.
Pozdrawiam.
-
Anita na stronie 246 napisałem o10WSk W BYDGOSZCZ ODDZIAŁ urologi or dr Dudzic ,lub konsultant dr Stępień właśnie oni usuwali mi pęcherz i odtwarzali z jelita polecam
-
Dr Siekiera jest ordynatorem urologii w centrum onkologii. Wiem ,że nawet prywatnie trudno sie do niego dostać.Nam ,gdy bylismy na etapie goraczkowych poszukiwań doradzono ,że można przyjechac na oddziałz całą dokumentacją choroby, i poprosic ordynatora aby spojrzał w papiery i ocenił powagę sytuacji. Ponoć gdy sprawa jest pilna , kieruje od razu do siebie na oddział. Ostatecznie trafiliśmy do innego lekarza i sprawa potoczyła sie juz bardzo szybko.
-
A do kogo można sie udać do centrum onkologi w Bydgoszczy? Kogo Pan poleca... nie będziemy się oszukiwać tata musi mieć usunięty pęcherz... to guz naciekającay.... chcemy oddac tą sprawe w najlepsze ręce... posiada Pan kontakt prywatnie do kogoś kto pracuje na Onkologi w szpitalu...każda chwila jest ważna ...słyszałam o doktorze Siekierce ale prywatnie dopiero na 4 grudnia to kupa czasu blagam pomóżcie
-
Dziekuje Gaja za odpowiedz :)
Jestesmy z Zamoscia, tata teraz przebywa w szpitalu w Lublinie - jutro maja mu wykonac zabieg -nakrapianie nerki -ma byc przy tym mama z siostra.
Nie wiem na czym to polega, najpierw myslalam,ze chodzi o biopsje -teraz jednak zaczelam myslec ze to podanie jakiejs chemii???
Dzis tez lekarz opiekujacy sie sala taty wlal mu troche nadzieii w serce- wczoraj tata mial zalamanie, Dzis na pytanie taty- czy dlatego nic nie zrobili, bo ma zniszczony calkiem zoladek (nie wiem skad to wzial, byla mowa tylko o zajetej miednicy i naciekach na trzustce) lekarz powiedzial mu,ze nie robili nic bo bali sie uszkodzic jelita -???
Nie wiem juz co o tym wszystkim myslec - narazie tata i tak jest nadal w szpitalu po zabiegu poniedzialkowym, jutro to nakrapianie nerki - ktos moze naswietlic o co chodzi dokladnie? no i wiem,ze onkolog tez do niego przychodzi tam. Moze jest jeszcze jakas nadzieja. Modle sie o to.
-
Heniek do kwietnia wcale nie tak daleko ,po takim czasie wypijemy kawę po irlandzku