Rak pęcherza moczowego

15 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11542 odpowiedzi:
  • Witam.Gaja, to wszystko będzie zależało od uzasadnienia wniosku, bo samo to przeszedł operację i ma inny pęcherz może nie wystarczyć.Moim zdaniem musicie poprzeć wniosek zaświadczeniami np.że nie trzyma moczu, nie może pracować fizycznie, ma kłopoty ze schylaniem, może ma chory kręgosłup. Musi mąż poszukać hm, u siebie jak najwięcej chorób, a lekarz rodzinny musi to ładne opisać, im więcej będzie chorób tym lepiej. Trzeba tu trochę pobiegać i pozałatwiać, to będzie większa szansa. Powodzenia
  • Gaja powinniście złożyć wniosek do ZUS o przyznanie I grupy inwalidzkiej ,ze względu na przebyty zabieg .Jak będziecie składać wniosek to z informacją że mąż wymaga twojej stałej opieki i do końca nie może egzystować samodzielnie
  • 9 lat temu
    Kochani mam też własne pytanie, czy ktoś z was z odtworzonym pęcherzem (nie ze stomią) ma przyznaną rentę? Czy się należy? Bo kończy się niedługo mężowi zasiłek rehabilitacyjny i zastanawiamy się co dalej. Pracy nie ma niestety jak na razie, a ma już 61 l.
  • 9 lat temu
    JoAna71, z Twoich słów wynika, że sytuacja jest bardzo poważna. Zajęcie miednicy oznacza niestety przerzuty, uogólnienie choroby. Ale nie można się poddawać. Gdzie się leczycie? Trzeba wziąć całą dokumentację medyczną i udać się do dobrego ośrodka onkologicznego, jak najszybciej. Tam powinni ustawić schemat leczenia - np. chemię aby zmniejszyć masę guza. Może da się po tym zoperować. Jeśli nie, pokierują was dalej, będzie leczenie objawowe. Ale musicie znaleźć dobrego onkologa przede wszystkim. Napisz skąd jesteście to powinni wam podpowiedzieć forumowicze z okolic. Pozdrawiam, i trzymajcie się!
  • 9 lat temu
    Anita123-nie walcz o pecherz , walcz o zycie. Wyciecie pecherza to wyleczenie, pozostawienie pecherza to czesto w zaawansowanej fazie ...wyrok. Trzymaj sie <3
  • ,
  • Prosze Was o jakies slowa......... U mojego taty, nie zrobiono usuniecia pecherza, nie zrobiono nic...... Lekarz powiedzial,ze otworzyli i zobaczyli,ze cala miednica zajeta. Ze probowano jeszcze podczas operacji zastosowac chemie ale nie dalo rady..... Wg tomografu sa tez nacieki na trzustke i cos wspomnial o oblozonej nerce ale nie wiedza dlaczego....maja robic wklucie. Nie wiedza jeszcze co robic dalej.... No i ze ma isc na onkologie ale tez nie wiemy jak to ma wygladac, czy od razu. Martwie sie,ze radioterapia go rozlozy dopiero - do tej pory sie trzymal dobrze, nie schudl, mial apetyt, oprocz ciaglego ganiania do toalety czasem troche pobolewal brzuch...a po radioterapii moze byc gorzej....czy to warto? czy lepiej w miare dobrej kondycji cieszyc sie jeszcze zyciem??? czy juz nie mozna nic zrobic???? Kochani jestescie tu ekspertami jestesci bohaterami bo walczycie, wygrywacie, wygraliscie.....dajecie otuche innym. Prosze Was o jakies slowo dla mnie.... ;(
  • Heniek jak będziesz wybierał się do centrum onkologicznego to daj znac wypijemy jakąś dobrą kawę
  • Anita jesli cofniesz sie na tej stronie do góry to znajdziesz mój wpis o lekarzach z 10 WSK w bydgoszczy jest tam oddział urologiczno onkologiczny i są w spaniali lekarze .Ordynatorem jest dr Dudzic przyjmuje prywatnie na ul. Cieszkowskiego nic tylko się wybrać a drugim lekarzem jest dr Stępień przyjmuje gdzieś w Fordonie .Właśnie ci dwaj lekarze przeprowadzili u mnie całkowite usunięcie pęcherza ,prostaty i węzłów chłonnych,jestem 8 tygodni po zabiegu ,pęcherz odtworzono mi z jelita cienkiego i już nauczyłem się sikać, radzę skorzystać
  • Witam... jestem tu nowa... chciałabym dołączyć do Waszego grona... mój tato dowiedział się że ma nowotwór pecherza moczowego.. mial cystoskopie..... tomograf który wskazał że zmiana guz jest spory i inne badanie które stwierdzilo że guz nacieka .Pobrano wycinki na histop ....wyniki będą w środę. Lekarz straszy wycięciem pecherza:( czytam że to poważny zabieg.... boimy się lekarzy w naszym szpitalu....myślimy o centrum onkologi w bydgosczy.... był tam któś?..... poleca jakiegoś dobrego urologa? Pomóźcie rozwiejcie wątpliwośći bo spędza nam to sen z powiek ...bardzo się boimy.. tata po zabiegu jest bardzo obołaly nie chce wyjść ze szpitala mówi że nie bedzie wychodził do ludzi z cewnikiem...pomóżcie:(


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat