Rak jajnika
Zachorowałam w lipcu tamtego roku.Był to szok,do konca nie wierzyłam,ze mnie to spotkało.Zaczęło sie nagle.Całe zycie zdrowa jak ryba.Póżno,jak zwykle przy I ttym raku pózno.I tutaj zaczyna się moje forum.....Dlaczego tyle krzyczy się o raku piersi,o raku szyjki macicy,a o raku jajnika nic.Mamy profilaktyczne badania cytologiczne,mamografię,a o badaniu CA 125 nikt nam nawet nic nie mówi.Przecież o raku jajnika mówi się(dzisiaj to wiem)"cichy zabójca".Dlaczego ma tak znikomą wyleczalnośc.......Jego wykrywalnośc jest w 3,4 stadium,wiadomo co to znaczy.....Nikt nam kobietom nie mówia by profilaktycznie badac sobie krew,bo to jest jedyna szansa aby uchwycic go szybciej.I wbrew pozorom choroba ta nie dotyczy kobiet tylko po40-tce.Umierały przy mnie dziewczyny,które miału niespełna 20-cia lat.Czy na prawdę w naszym kochanym kraju nie możemy zrobic nic,aby uświadomic przynajmniej kobietom co może im grozic?Ja przeszłam cięzką operacje,dzisiaj jestem zdrowa i wierzę,że tak zostanie.Wiem,że to moja siła mnie pcha do przodu.Tej siły życzę każdemu
-
Zdrowych,wesołych,spokojnych Świąt dla Wszystkich Dziewczyn.
Ze świątecznym pozdrowieniem A.
-
Niech ten szczególny czas Świąt Bożego Narodzenia
będzie dla Was okazją do spędzenia miłych chwil w gronie
najbliższych ,w atmosferze pełnej miłości i wzajemnej
życzliwości a Nowy Rok stanie się czasem spełnionych
marzeń i nadziei
Dziewczyny trzymajcie się cieplutko , pozdrawiam swiątecznie
-
W 2009r i 2010r mimo chemi co 3 tygodnie , chodziłam do pracy , brałam np 7 dni zwolnienia po każdej chemii a po ostatniej chemii więcej , aby dojść do siebie
Było cięzko
Chodzę do pracy mimo ,że mam przyznaną rentę o całkowitej niezdolności do pracy , ale w 2008r zawiesiłam wypłacanie renty , bo jestem na pełnym etacie
Teraz też biorę co tydzień 2 dni zaległego urlopu , a jak sie skończy do bedę brała 2 dni zwolnienia co tydzień
Przedłuzałam teraz rentę do 2013r i też mam 7 godzinny dzień pracy i dodatkowo 10 dni urlopu więcej
Ponieważ zdrowie coraz bardziej szwankuje , zastanawiam się ,czy nie poprosić w pracy o pół etatu , wtedy uruchomię wypłacanie renty plus wynagrodzenie z pracy , wyjdę na to samo
Ale tak szczerze mówiąc , za dużo przeszłam operacji i wielokrotnych chemii ,że jestem już wrak człowieka , i nie powinnam już pracować , ale z samej renty się nie utrzymam , spłacam kredyt mieszkaniowy a jestem sama
A jak nie będę już mogła pracować , to wtedy będę klepać biedę
-
Niech Jezus, ktory sie narodzi przyniesie nam zwyciestwo w naszej walce! Wesolych Swiat dla wszystkich !
-
http://www.youtube.com/watch?v=EqZY8v0P278&feature=results_main&playnext=1&list=PL6A4BD4B5E55F3F41
-
Miesiąc po ostatniej chemii wróciłam do pracy. Na moją prośbę przesunięto mnie na inne stanowisko. Tam zostałam przyjęta jakbym zawsze z nimi była. Nikt nie przyglądał się mojej peruce, a ja czułam się z tym dobrze. Potem, gdy już odrosły mi włosy i przyszłam bez niej, moja ekipa stwierdziła, że ładnie wyglądam w nowej fryzurce i z krótkimi mi do twarzy. Dopiero wtedy otwarcie porozmawialiśmy. Do dzisiaj mile to wspominam. Pozdrawiam.
-
wróciłam do pracy po 182 dniach zwolnienia+należny urlop wypoczynkowy.Mam orzeczenie o niepełnosprawności (PFRON).Z tego tytułu mam 7 godz dzień pracy.Miejsce pracy czekało na mój powrót.Ta świadomość pomogła mi stanąć na nogi.Pozdrawiam
-
CHWILA PRZED WIECZERZĄ
Zasrebrzyło się moje kochane miasto,
miliony lampek oświetliło wystawy.
Pachnie wszędzie upieczone ciasto,
zamarł ruch zamilkły wszystkie zabawy.
Jeszcze w pośpiechu ostatnie zakupy,
kilka telefonów, choinek ubieranie,
ostatnie próbowanie, doprawianie zupy
i wieczerzę rozpoczniemy opłatka łamaniem.
To wieczór jedyny jaki w roku mamy,
radość w serduszkach dzisiaj nosimy.
Składając życzenia,co złe wybaczamy
i serca skłócone szczerze przytulimy.
Dzisiaj nam szczęście w sercu zawita,
i szczerość życzeń Wam ofiaruje.
Niechaj Wam zdrowie i dobroć zakwita,
bo właśnie tego często nam brakuje.
Tego wszystkiego życzy pityna.
-
Hej słoneczka! Makro OOO nie martw się tą przerwą. Też przy niejednej chemii przez to przeszłam. U mnie szwankowała hemoglobina, ale to pikuś. Gorzej było z płytkami. Moim koleżankom po fachu, tak jak Tobie, też brakowały białe krwinki. Jak mówiłyśmy.... trzeba się wypiglać i dalej do tankowania. Nie zamartwiaj się i nie czytaj dołujących wypowiedzi. Każdy nasz przypadek jest niby taki sam, a jednak inny. Zawsze trzeba mieć głowę podniesioną do góry, a tego nieciekawego klienta zostawić z tyłu. Jak upłynie trochę czasu, to nauczysz się w ten sposób żyć. Potem sama zobaczysz jaka jesteś silna baba. Inni też będą mówić tak o Tobie. Pozdrawiam i życzę spokojnej nocy i kolorowych snów.
-
Do raczka.Wiesz co Elu oni mam tylko wszystko utrudniają.Czuję ,że po nowym roku będzie jeszcze gorzej,Opieka będzie jeszcze gorsza.Ciekawa jestem czy będa prywatyzować ten ursynów.Dzieki Ci za odpowiedź co do USG.Pozdrawiam gorąco.