Rak jajnika

13 lat temu
Zachorowałam w lipcu tamtego roku.Był to szok,do konca nie wierzyłam,ze mnie to spotkało.Zaczęło sie nagle.Całe zycie zdrowa jak ryba.Póżno,jak zwykle przy I ttym raku pózno.I tutaj zaczyna się moje forum.....Dlaczego tyle krzyczy się o raku piersi,o raku szyjki macicy,a o raku jajnika nic.Mamy profilaktyczne badania cytologiczne,mamografię,a o badaniu CA 125 nikt nam nawet nic nie mówi.Przecież o raku jajnika mówi się(dzisiaj to wiem)"cichy zabójca".Dlaczego ma tak znikomą wyleczalnośc.......Jego wykrywalnośc jest w 3,4 stadium,wiadomo co to znaczy.....Nikt nam kobietom nie mówia by profilaktycznie badac sobie krew,bo to jest jedyna szansa aby uchwycic go szybciej.I wbrew pozorom choroba ta nie dotyczy kobiet tylko po40-tce.Umierały przy mnie dziewczyny,które miału niespełna 20-cia lat.Czy na prawdę w naszym kochanym kraju nie możemy zrobic nic,aby uświadomic przynajmniej kobietom co może im grozic?Ja przeszłam cięzką operacje,dzisiaj jestem zdrowa i wierzę,że tak zostanie.Wiem,że to moja siła mnie pcha do przodu.Tej siły życzę każdemu
26193 odpowiedzi:
  • 4 lata temu

    Mio, dziękuję za informację. Zadzwonię do nich. Mama jest aktualnie prawie 3 miesiące po skończonej chemii, 2 linia. Póki co robiłysmy marker i wyniósł 38, na koniec chemii był w okolicach 30stu więc delikatnie poszedł do góry.  Na TK na koniec chemii pewne zmiany były nadal obecne. Boję się że za 2 miesiące może już się coś dziać.  Mam czuje się dobrze.  Nie wiem czy na niraparib nie jest już za późno.  U mnie słabo z ang więc niestety z tego nie skorzystam. 

  • 4 lata temu
    Ja dziś po kontroli u lekarza, marker w porządku, woda się nie zbiera więc jest OK :) Kolejna kontrola za 2-3 msc. Miewam czasem zawroty głowy, tak jakby jakieś niedotlenienie mózgu... ale w rezonansie nic nie wyszło. Nie wiem czy to już na tle nerwowym czy o co chodzi...
  • 4 lata temu
    Usta87, super, bardzo się cieszę, że u Ciebie w porządku. Nie umiem się wypowiedzieć na temat zawrotów ale czy to mogą być jeszcze skutki chemii?
  • 4 lata temu
    Kotka, Inhibitory Parp powinno się podawać najpóźniej do 8 tygodnii od ostatniej chemii ale wcale nie jest to żelazną regułą. Mnie lekarze mówili, że mogę wziąć nawet pół roku po chemii z tym, że niezachowanie tego terminu może skutkować później wyłączeniem refundacji jeśli do niej dojdzie. Na Facebooku jets duzo pacjentek i pacjentów (chorzy na raka trzustki) którzy zaczęli brać te leki znacznie później. Niektóre pacjentki przy bardzo wysokich markerach.
  • 4 lata temu
    Dodam jeszcze, że niektórzy co odważniejsi lekarze przy nawrotach rekomendują Zejulę, zamiast standardowej i niestety mocno obciążającej chemii. Oczywiście nie w Polsce bo tu ten lek nie jest jeszcze zarejestrowany, o ile mi wiadomo.
  • 4 lata temu

    nie mam pojęcia co robić dalej. Czy narazie nie szukać, tylko liczyć na to że aromek pomoże i wznowa nie przyjdzie zbyt szybko? Żeby wydawać pieniądze na niraparib musiałabym mieć przekonanie że warto. Myślę żeby skonsultować Mamę z innym lekarzem.  Leczymy się w Poznaniu.  Dziewczyny czy moglybyscie polecić ośrodki lub konkretnych lekarzy gdzie najlepiej się udać prywatnie?

  • Jaki jest koszt prywatnie Zeluji chemii..  avastin wiem że ok 30 tyś dawka u mamy wychodzi akurat z tym się udało na NFZ. Ale w razie czego można spróbować z fundacją chociaż może z parę dawek dla mamy . 

  • 4 lata temu

    ikonka Twoja Mama ma pierwszy rzut choroby,więc avastin zazwyczaj dają bez problemu. Jest refundowany. A moja Mama jest już po leczeniu wznowienie więc trochę niewiadomą co dać po chemii. Zeluja chyba podobnie. 

  • jak byłam prywatnie u lekarza to mówił że niewiele kobiet kwalifikuje się do Avastinu .:/ myslelicie że to bardzo dobra i wyjątkową chemia A tutaj zupełnie co innego ... 

  • 4 lata temu
    Witam wszystkich odwiedzających to forum. U mnie od miesiąca mimo leczenia w poradni bólu efektów pozytywnych brak , w grudniu mam mieć założoną blokadę do kręgosłupa może ona pomoże i ten ból będzie łagodniejszy.Czy może któraś z Was lub ktoś z rodziny ma takie silne bóle i jak sobie z nimi radzicie - proszę o odpowiedź. Ponieważ już biorę bardzo silne leki przeciw bólowe włącznie z plastrami 100 mg morfiny to bóle są okropne i jeżeli nie pomoże mi blokada to pójdę do hospicjum stacjonarnego bo sama już z tym bólem nie wyrabiam.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat