Agusia12 - G3 to stopień złośliwości a tak naprawdę istotniejszy jest stopień zaawansowania. A odpowiadając na pytanie to wiele kobiet nawet z Figo 3 i 4 zyje długie lata, często nawet bez wznowy :) ja mam 3cG3 i choć miałam już wznowę to wciąż jestem. W tym miesiącu minie 2 lata od operacji.
Pozdrowiam serdecznie i życzę wszyskim zdrowia i szczęścia! :)
Witam serdecznie wszystkie forumowiczki.
Właśnie trwają przygotowania do pierwszej chemioterapii w moim domu. Chora jest moja mama. Rak jajnika złośliwy rozpoznanie 3C. Czy jest tu na forum ktoś z tym stopniem zaawansowania?? Jak się przygotować do chemii. Planowana jest 3x chemia, potem operacja redukcyjna (pierwotna się nie udała) nastepnie znów 3 chemię.
Któraś z Was drogie Panie była w podobnej sytuacji ??
Pozdrawiam
Malik
Witam serdecznie wszystkie forumowiczki.
Właśnie trwają przygotowania do pierwszej chemioterapii w moim domu. Chora jest moja mama. Rak jajnika złośliwy rozpoznanie 3C. Czy jest tu na forum ktoś z tym stopniem zaawansowania?? Jak się przygotować do chemii. Planowana jest 3x chemia, potem operacja redukcyjna (pierwotna się nie udała) nastepnie znów 3 chemię.
Któraś z Was drogie Panie była w podobnej sytuacji ??
Pozdrawiam
Malik
Malik - to jak pacjentka zniesie chemię to jest rzecz bardzo indywidualna, ale jako osoba wpierająca najważniejsze to uzbroić się w duże pokłady pozytywnego myślenia! Nastawić się psychicznie, że momentami może być ciężko, ze może pojawić się osłabienie, nudności itp, ale podtrzymywać mamę na duchu i przypominać, że to tylko stan przejściowy, że walczycie, po to by było lepiej!
A od strony „technicznej” to zależy jakie będą dolegliwości, ale napewno pacjentka musi się oszczędzać, dużo odpoczywać, pić, żeby się nie odwodnić :)
Trzymam kciuki, moja mama również zdiagnozowana w 3 stopniu, a od operacji minęło już ponad 4 lata, jest słabiutko, ale nadal walczymy, jesteśmy :)