Czarownica! Wygrywasz walkę z robalem to w pracy masz nie dać rady?! Bez problemu ogarniesz temat!
Cześć, dziewczyny! Jestem już po pierwszej dawce nowego eliksiru. Nie udało mi się wyprosić dodatku Cisplatyny, praktycznie nie było dyskusji. Lekarka ucięła krótko: tak postanowiło konsylium. Szlag mnie trafia, parę dni wcześniej mówiła, że gdyby minęło chociaż 5 miesięcy od ostatniego podania Cisplatyny, to można by było dołożyć. Sprawdziłam, 4 marca było równo 6 miesięcy. Po cholerę więc tak mówiła? Vepesid dostawałam przez trzy kolejne dni. Czuję się... jak po chemii! Trochę osłabiona i przymulona, ale nie jest źle, przynajmniej na razie.
Czarownico, pewnie, że na początku będzie Ci ciężko. Do słodkiego lenistwa i życia na wolnych obrotach człowiek szybko się przyzwyczaja, ale dasz radę! Zobaczysz, jak szybko przestawisz się na inne obroty i wejdziesz w nowy tryb życia. Ja tylko nie wyobrażam sobie wstawania codziennie o godz. 5.00, ale skoro Ci to nie przeszkadza... Powodzenia w nowej pracy!
Nana fajnie, że już coś się dzieje bo najgorsza jest bezczynność i oczekiwanie. Życze Ci dużo sił i jak najmniejszych dolegliwości po chemii.
A u mnie "co się polepszy to się popieprzy". U mnie jako taka stabilizacja za to mój mąż w sobotę wylądował na "R" z zawałem serca. Trudno go było namówić na jakiekolwiek wizyty u lekarza bo zawsze mówił, że jedna chora w rodzinie wystarczy, a tu .... niespodzianka. Niezbadane sa wyroki......
Kochane, czy która z Was bierze Olaparib i widzi, że rzeczywiście ten specyfik działa i nie ma wznowy, a wcześniej wznowy były?
Ostatnio przeczytałam, że Japonia zaczęła refundować ten lek pacjentkom bez mutacji...Dziwne, że żaden kraj w Europie tego nie zrobił, co myślicie?
Nana bezwzględu czy to jedno czy drugie to działa na 2 fronty i nie ma co wchodzić w szczegóły;)Ja popracowalam 2 dni,praca i placa bardzo ok tylko mam dylematy co z córą bo moja 2 ga plowa nie ma regularnej pracy i nie chce żeby wszystko odbywalo sie kosztem dziecka.Musze podjąc decyzje i dac znac :)Teraz dumam hihi
witajcie dziewczyny. Nana bardzo dużo zdrowia życzę. Czarownica, zanim zrezygnujesz z pracy to pomyśl jak poukładać wszystko. Może ktoś z rodziny pomoże. Są jeszcze świetlice w szkole 1 godz czy 2 to mała mogłaby zostać. Sama musisz ocenić sytuację i podjąć decyzję. ZUS definitywnie się wypiął ?
Zus owszem wypiął się,a ja chcę też do ludzi..... :)Praca fajna wiec chyba sie zdecyduję.Nawet jakbym czasem miala zostac do 14 h to i tak corcia ma świetlice.Gorzej z ranem bo ja musze byc na ok 6 rano i ktos ja musi wyprawiac do szkoly :)Ale moze to poukladamy ;)
Witam po dłuższej przerwie. Chciałam się pochwalić, że dziś obchodzę 6 rocznicę nowego życia. Jak ten czas leci! Gdy zachorowałam, marzyłam, żeby pożyć jeszcze 7 lat. A tu już prawie marzenie się spełniło. Tylko, że ja chcę jeszcze jeszcze....
Pozdrawiam "stare" i "nowe" towarzyszki niedoli :)