Właśnie mojej mamie zalecono hormonoterapie. Od stycznia marker rośnie. Obecnie jest 67, ponad miesiąc temu 59. Od grudnia mama miała 2 razy TK, które nie wykazało progresji i PET, który wyszedł niejasno (tak powiedział lekarz). Mamie przepisano Tamoxifen na razie na miesiąc, po czym mamy sprawdzić czy marker nie rośnie... Nie wiem czy to dobre rozwiązanie. Lekarz uznał, że w Pecie wyszedł wyższy metabolizm glukozy w dwóch miejscach, ale nie ma żadnych guzów, czy progresji węzłów i że na razie za wcześnie na chemię.... Czytałam przypadek nany i tej innej kobiety u której hormonoterapia dała stabilizację i chyba to jest ruletka. Idziemy jeszcze konsultować u innego lekarza.
Witajcie🙂 Nana, napisz jak ta wizyta w poradni. Poczytałam o leku który masz brać. Nie do końca załapałam co i jak. Czy to w związku z tym chłoniakiem, który podejrzewają? Czy w związku z zaawansowaniem choroby? Opinie ma dobre. Midi, warto skonsultować. Hormonoterapia może poskutkować ale nie musi. Ja jej nie miałam. Wiem tylko tyle ile przeczytałam. Jeżeli to poprawi stan zdrowia i odsunie w czasie ewentualną chemię. Kto wie... Jeju, jak wiele człowiek musiałby sam wiedzieć zeby podejmować właściwe decyzje. Trudna sprawa. Miłego dnia Dziewczyny 🙂
Witajcie :). Chciałam się podzielić dobrą nowiną. Badanie hispat po radykalnej wyszło czyste! To wielka radość i ulga. Mimo dużej złośliwości G3 to choroba jest w pierwszym stadium zaawansowania, może nawet 1a. W połowie marca mam pierwszą wizytę w poradni onkologicznej i jest szansa, że dostanę tylko 3 wlewy taxolu i carboplatyny zamiest 6.
Póki co powoli goją się rany po operacji a ja nie odczuwam skutków menopauzy. Być może dlatego, że wciąż "jadę na adrenalinie" a być może, że ciągle karmię piersią mojego małego, pyzatego głodomora :). Jedyny problem jest taki, że przy dwójce małych dzieci po prostu nie da się prowadzić oszczędnego trybu życia. Ale narazie rana się nie otwiera. Czasem wycieknie trochę osocza, ale to ponoć nic groźnego. Może tą chemię będzie można trochę odsunąć w czasie by mała pijawka nacieszyła się jak najdłużej mlekiem mamy. W każdym razie rokowania sa dobre i mam nadzieję, że kiedyś będę mogła napisać "udało się!".
Trzymam kciuki za wszystkie walczące z tym paskudztwem! Oby dobrych wieści było jak najwięcej na tym forum. I oby w końcu zaczęto więcej mówić o profilaktyce związanej z rakiem jajnika! POWODZENIA DZIEWCZYNY!!!
Ewka, fajnie, że udało się złapać byka za rogi, zanim zdążył wziąć rozbieg. Jest szansa, że wyjdziesz z tego na dobre. 3 wlewy Carboplatyny i Taksolu to lepsze niż 6, ale włoski polecą! Zaczynają wypadać mniej więcej po dwóch tygodniach od podania pierwszej chemii.
Jestem po wizycie w poradni paliatywnej. Mam dalej brać Targin, przepisany przez onkologa, dodatkowo Sirdalud, Naproxen w czopkach i miksturę wg przepisu z babcinej apteki (do zrobienia samej w domu) na poprawę perystaltyki jelit. Kolejna wizyta za dwa tygodnie i prawdopodobnie zmiana leków.
Tatmag, nie wiem, co z tym chłoniakiem. Skierowanie na USG nerek pielęgniarka wyniosła mi sama na korytarz, nawet nie wchodziłam do gabinetu. Wynik USG zaniosłam do mojej lekarki na oddział, ale nawet nie spytałam o tego chłoniaka. Guz między wątrobą a prawą nerką, który nacieka na żyłę główną i nerkę ma już 10cm średnicy!
Idę pakować się do szpitala, jutro na chemię.
Nana wygląda na to,że tą chemię możesz zarówno dostać na chłoniaka jak i na jajnik.Tak więc na dwoje babka wróżyła.Grunt,żeby pomogła ,a nie zaszkodziła przypadkiem nerkom ,bo z tego co wyczytałam nerki i wątroba mogą tu nieźle oberwać.Lekarze indywidualnie pewnie dobiorą Ci dawkę.
Rak jajnika
VEPESID i nazwy produktów związanych jest wskazany, w skojarzeniu z innymi zatwierdzonymi
chemioterapeutykami, do stosowania w leczeniu nienabłonkowego raka jajnika u dorosłych.
VEPESID i nazwy produktów związanych jest wskazany do stosowania w leczeniu opornego na
związki platyny nabłonkowego raka jajnika u dorosłych.
Trzymaj się i daj znać jak tylko będziesz na siłach.
Masz rację, Czarownico, wiem, że ten lek jest także stosowany w raku jajnika. Rzadko lekarze po niego sięgają, bo trzeba dodatkowo prosić NFZ o refundację. To stara chemia i cholernie toksyczna, ale co mi tam jeszcze może zaszkodzić? Zastanawiam się jeszcze, czy nie wyprosić dodatkowo trochę Cisplatyny, bo to już prawie 6 miesięcy od ostatniego podania.
Nana czekam aż się odezwiesz:)Mam nadzieję że dobiorą Ci dobrze tę chemię.A i może coś wyprosisz z tej platyny.Ja moje baby kochane byłam dzisiaj na rozmowie o pracę.W niedzielę próbnie startuję przez 2 dni.Zobaczę czy ogarnę temat:)Wynegocjowalam pracę na 3/4etatu z rańca do 12 w południe.Dla mnie super godziny bo caly dzien luzu a poranki no cóż .... ja potrzebuje tylko kilka h snu wiec pobudka o 5mnie nie rusza.Praca kreatywna w pięknym pensjonacie:)Trzymajcie kciukasy bo wypadlam juz dawno z obiegu na rynku pracy i stresa mam czy podolam.