Nana ,Kucja,Lupus i inne dziewczyny odezwijcie się ...
Zaglądam, ale taka cisza, że aż w uszach dzwoni. Jakie plany na weekend Dziewczyny?:-)
Witam☺
Od 2 mcy mam torbiel na jajniku 6 cm. Mialam miec niedawno zabieg laparoskopii, ze wzgledu na wynin testu roma(12.5% ryzyko, przy normie do 7.4%) I z powodu zaburzen miesiaczkowania.
Jednak na ostatniej wizycie torbiel lekko sie zmniejszyla i na razie czekamy az sama zniknie.
Zrobilam w miedzyczasie drugi raz test roma. I ob caly czas rosnie.
Obecnie mam wyliczone ryzyko na 20%(przy nirmie7.4)
He4 poprzednio wynosilo 64.6 (norma do 70)
A obecnie juz 81.
Czy ktoras miala taka sytuacje? Bo juz sama nie wiem z jakiego powodu te parametry rosna, skoro lekarka twierdzi ze nowotwor jest wykluczony.
Pozdrawiam☺
Witaj na forum.Ja bym jednak udała się jeszcze do innego lekarza.U mnie też wszystko wyglądało ślicznie ale tak nie było.Zawsze lepiej konsultować.TAKICH PROBLEMOW NIE ZOSTAWIA SIE W RĘKACH JEDNEGO LEKARZA.
Czarownica ma rację. Z resztą co to za gadka, że nowotwór wykluczony... nowotwór wykluczyć może jedynie badanie histopatologiczne, a "oko" lekarza wyrocznią nie jest. Nikt Cię tu nie chce straszyć, bo większość zmian na jajnikach to zmiany łagodne, ale .... wiele z obecnych tu kobiet dużo straciło właśnie przez taką pewność lekarza. Mojej mamie doświadczony ginekolog onkolog powiedział, że to na pewno nic poważnego, a był nowotwór i to rozsiany. I jedyne co jest pewne to to, że trzeba to skonsultować.
Oczywiście ,że należy pójść do dobrego ginekologa -onkologa i jeszcze raz skonsultować .To nie muszą być zmiany nowotworowe,ale należy to sprawdzić!!!Pozdrawiam!
Aniu, a propos Twojego pytania dot. wizyty u prof. Wicherka, chyba byłoby najlepiej gdybyś zadzwoniła i zapytała się czy możesz przyjechać bez mamy. Bo lekarza obowiązuje tajemnica lekarska i może nie zechce z Tobą rozmawiać, mimo że jesteś córką. Chyba, że masz upoważnienie od mamy, że możesz być informowana o stanie jej zdrowia.
My z mężem niedawno mieliśmy problem z jego mamą, która leżała nieprzytomna na OIOM-ie i np. na tracheotomię potrzebna była zgoda sądu, bo tylko sam pacjent może decydować, a nawet najbliższa rodzina nie może.
Dziewczyny ,minęło 9 miesięcy u mnie od ostatniego podania chemii,a ja jak pajac: śpię w rękawiczkach , nakolannikach z powodu bólu stawów dłoni i kolan oraz w czapce z powodu bólu zatok . Czy to możliwe że chemia spowodowała takie spustoszenie w moim ciele ? Nie mogę uruchomić zapalniczki , schodzę po schodach z grymasem na twarzy,a wchodzę na schody z babciną zadyszką... czy macie podobnie czy tylko ja tak mam ? Pozdrawiam wszystkie ... Kucja,Lupus co u Was??
Margareta, wydaje mi się, że nie można chyba wszystkich dolegliwości przypisywać chemioterapii. Ja brałam taksol i karboplatynę. Jakiś czas po leczeniu trudno było mi się rano rozruszać i na przykład podczas obierania ziemniaków łapały mnie skurcze, gdy dłużej trzymałam nóż. Było tak mniej więcej pół roku. Z czasem objawy ustąpiły. Z zatokami nie miałam żadnych problemów, ale Ty może brałaś avastin, którego ja akurat nie brałam. Dolegliwosci bólowych podobnych do Twoich nie miałam. Zawsze należy pamiętać, że nowotwór nie uwalnia nas od innych chorób i nie można wszystkich dolegliwości wiązać tylko z nowotworem albo chemioterapią. Warto się badać i pod innym kątem . Polepszenia życzę ☺ Miłego dnia Dziewczyny 🙂