Heh mi się wydaję, że skierowanie na PET zależy od lekarza. Nam nie chcieli dać, kiedyś chciałyśmy PETA aby zobaczyć co to za zmiany zostały po chemii... inne dziewczyny piszą, że nie mają problemu z otrzymaniem skierowania.
A w ogóle mam wrażenie że wszystko zależy u kogo się leczymy. Moja mama przy wcześniejszych podaniach avastinu w ogóle nie dostawała skierowania na markery tylko robiłysmy prywatnie, teraz przejął ją inny lekarz i daje na markery za każdym razem,,,
No proszę! to tak jak ja!