margareta, to naturalne ze szukasz roznych rozwiązan, ktore moglyby Ci pomoc. Teraz kiedy widze jak moja Mama jest po 7 chemi i nie ma sily nawet zeby chwilę ustac i umyc buzie, to zadaje sobie pytanie co robic, jak to wszystko ratowac, czy to sie zmieni.i kiedy?jeszcze kilka mcy wstecz chodzilysmy na spacery, jezdzila autem, a teraz przejscie z jednego miejsca na drugie jest dla niej wyczerpujące. Bardzo siè boje bo nie wiem jak to dalej moze wyglądać i szukam pomyslu na wzmocnienie. Pozdrawiam Was i gratuluje maratonu😊
kotka , niestety chemia bardzo osłabia organizm. Też po 6 chemii byłam taka słaba jak Twoja mama. Na szczęście była to ostatnia chemia po operacji i później przeszłam na sam Avastin. Tą ostatnią chemie miałam końcem lutego teraz jest trochę lepiej ale do powrotu do pełni sił jest jeszcze daleka droga. Myślę, ze jak skończę brać Avastin to może bedzie lepiej. Właśnie wczoraj byłam na wlewie, marker podniósł się do 17,8 a ostatnio miałam niższy. Myślę, że to z powodu osłabienia bo od 2 tyg coś się dzieje, nie mogę jeść, pocę się w nocy itp. Wczoraj mówiłam o tym mojej lekarce ale po zbadaniu mnie nic nie stwierdziła. Ponieważ mam jeszcze dostać 2 wlewy Avastinu wiec zapytałam lekarki co bedzie dalej. Powiedziała mi, że czeka mnie badanie TK i PET i w zależności jakie bedą wyniki to dopiero bedzie decydować ehh... miłego dnia dziewczyny. Odpoczywajcie.
Milczę ale jestem i czytam ;)Kobitki jutro mam komisję d/s renty.Trzymajcie kciuki.Idę bez żadnego papieru.Będzie ciekawie.
Czarownico, będę trzymać kciuki i życze powodzenia.
Ja właśnie wróciłam z ZUS-u. Lekarz orzecznik napisał: całkowicie niezdolna do pracy i samodzielnej egzystencji do 30 września 2018 r. Narazie jeden problem mniej. Później mogę juz przejść na emeryturę. Teraz jeszcze tylko muszę wystąpić o ustalenie grupy inwalidztwa, ale to już po kolejnym wlewie, który mam wyznaczony na wtorek 5.09.
Pozdrawiam Was Dziewczęta.
Rukola, dziękuje za odpowiedź, bylam ciekawa jak to jest u innych kobiet, ale pewnie kazda inaczej ją znosi. Moją Mame bardzo oslabila. Przed nami ślub i mam wielką nadzieje ze będzie nogla z nami byc w tym dniu, chociaz wiem ze nie potanczy tak jak kiedys marzyla😢 Caly czas sie zastanwiam jak to jest mozliwe ze nie ma innych rozwiązan..ech ale nie będę tutaj negatywnych myśli rozprzestrzeniac. We wtorek jadę do dr Kapaly do Warszawy, moze dowiem sie czegos nowego o diecie, przekaze newsy.
czarownica powodzemia, midi trzymam kciuki za dobre wyniki. Rukola u mojej Mamy za 2 tygodnie ma byc 8 wlew takso+karbo+avastin. Mysleli jeszcze o 9 chemi, ale zobaczą, przyznam ze nie wiem na jakiej podstawie podejmą decyzje. Tk bylo robione po drugiej operacji, czyli po 5 chemii i jeszcze troche zmian bylo.
kotka, czyli mama bedzie miała teraz 8 wlew. A czy przed operacjami tez miała chemie? U mnie to wyglądało tak ; 6 wlewów karbo+ Taxol później operacja i znów 6 wlewów karbo+ Taxol+ Avastin. Od marca mam sam avastin jeszcze 2 wlewy wg lekarki a wg mnie 3 wlewy. Ma być cykl 18 avastinu a ja 1 wlewu nie dostałam bo miałam białko w moczu. W sumie dostałam 12 wlewów karbo + Taxol. Już w lutym jak miałam ten ostatni wlew to bardzo