Bydgoszcz też robi.
Lupus dootrzewnowa wiąże się z dużym ryzykiem powikłań,trzeba się też zakwalifikować ,bo zmiany nie mogą być duże o ile pamiętam to nie mogą przekraczać chyba 2,5 mm,osoba musi być silna fizycznie i też te zmiany nie mogą przekraczać jakiegoś % ilościowego,proces nie może być zbyt rozsiany.Oni to jakoś obliczają.Przed chemią często robią zabieg wycinając zmiany makroskopowe ile się da.Porozmawiaj ze swoją onko ale też jedź gdzieindziej bo jedni się boją a inni ryzykują i leczą.
lupus kochana, wg mnie konieczna jest konsultacja. Nie pomogę w tej sprawie bo leczę się cały czas w Bielsku ale jak widzę inne dziewczyny mają w tym zakresie doświadczenie i pomagają. Jest tu nas dużo i pewnie wspólnymi siłami coś wymyślą. Trzymaj się i nigdy nie poddawaj. Bądź dobrej myśli.
Rukola moja mama ma dziś 3 Avastin w monoterapii. Nie zlecono markera i mama nie chce go teraz robić. Będzie przy okazji 4 wlewu w szpitalu. Może ma to sens... Może lepiej żeby w razie czego miała te 3 tygodnie spokoju, bo oprócz bólu nóg (neuropatia) nic jej nie dolega, czuje się rewelacyjnie.
Kotka, masz kiepską morfologię. Mogą Ci nie podać kolejnej chemii.
Lupus zawalcz o siebie i prawidłowe leczenie. Wykorzystaj możliwość konsultacji. Clarissa Pinkola Estés w "Biegnąca z wilkami" powiedziała:
W każdej kobiecie drzemie potężna siła, bogactwo dobrych instynktów, moc
twórcza oraz odwieczna, prastara mądrość.
I ta potężna siła i mądrość sprawi że dasz radę Nie na darmo jesteś LUPUS.
Mama jednak trafiła dzisiaj na urlop lekarki, która ją zwykle kwalifikuje na Avastin. Przyjął ją inny lekarz, widać dość przezorny bo do badań podstawowych dodał marker. Wynosi 20, a miesiąc temu 22. O ile o spadku ciężko mówic, bo wiadomo że to nie jest wartość stała, to na pewno jest stabilny. Mamy powody do uśmiechu :)