Witam!Babeczka może spróbuj herbatę z kopru włoskiego,na pewno nie zaszkodzi a może złagodzi nieprzyjemne objawy.Pozdrawiam!
Dzięki Tess właśnie mąż wrócił z apteki i przywiózł koper włoski, miętę i rumianek. Z tego co wynalazłam w Internecie to nie pisze nic że tych ziół nie można przy raku. Zastanawiam się teraz co mi zaszkodziło. Mam pytanie jakie jest Wasze zdanie na temat nutridrinków między innymi wiem ze jest taki po operacjach brzusznych onkologicznych Forti care. Są też inne stosowane przy radioterapii chemii. Czy stosujecie takie drinki po operacjach czy chemiach. Mam trochę obiekcje bo jest tam cukier a mówi się, że powinno się go unikać w sytuacji choroby nowotworowej (rak lubi słodko itd. ).
Babeczka, my mojej Mamie kupujemy nutridrinki proteinowe, pije je od operacji, czyli juz półtora miesiaca, wczesniej jak nie miala apetytu tez je pila. Stosuje 1 dziennie. Wazne zeby je pic powoli. Dają jej energii. Ostatnio tez pije sok z aceroli i gravioli. Czytalam ze to pomaga. Moja znajoma lekarka alergolog polecila mojej Mamie Koenzym Q w zelu, robiony nanotechnologią, podobno wzmacnia organizm podczas chemii. Slyszalyscie coś o tych specyfikach?
Babeczka, poczytaj sobie: http://www.dietetykamedyczna.p...
Firmy produkujące nutridrinki reklamują je na różne sposoby i przy różnych okazjach. Moje zdanie jest takie, że jeśli chora ma normalny apetyt i może jeść wszystko, to po diabła nutridrinki? Nie lepiej jeść zdrowe, naturalne, urozmaicone posiłki, nieprzetworzone produkty, niż coś stworzonego sztucznie? Nie jestem przeciwnikiem nutridrinków, ale powinny one być stosowane wtedy, gdy z jakichś powodów chora nie może przyjmować normalnych posiłków, przy kompletnym braku apetytu itp. Wtedy należy je przyjmować, aby nie dopuścić do wyniszczenia nowotworowego. Jest wiele przykładów na forach onkologicznych, kiedy rodzina lub nawet same chore wmuszają w siebie nutridrinki, bo są dobre, bo wzmacniają, bo pomagają przetrwać chemioterapię czy radioterapię, a potem w sytuacjach, kiedy właśnie powinny je zażywać, nie mogą na nie patrzeć i nie ma siły by to przełknęły. Takie jest moje zdanie, ale decyzję każdy podejmuje sam.
pewnie,jeśli ktoś ma apetyt to ma jeść zdrowo a nie faszerować się odpowiednikami jedzenia.To bez sensu.
Czarnaq u mnie na onkologii jak marker jest podwyższony to robią badanie obrazowe. I mimo, że przy pierwszym wysokim markerze TK miałam dobre, to ponownie zlecono mi chemię. Lekarz twierdzi, że podwyższony marker mówi już, że coś się dzieje, a nie wszystko wychwyci obraz. Stwierdził, że zmian na otrzewnej nie pokaże. Obecnie kiedy marker mi skoczył ponad dwudziestokrotnie to TK zrobiono mi w ciągu tygodnia. Jutro jadę i może będzie już opis. Jak zauważysz już lepiej się pisze z komórki i laptopa. Właściwie oprócz emotikon, to na razie nie mam się do czego przyczepić. Fajnie, że wróciłaś. Pozdrawiam
Babeczka mi po operacji lekarka kazała brać 3x2 espumisan na wzdęcia i nic innego nie brałam. Powiem jak nasze koleżanki najlepsze jest domowe jedzenie, a nutridrinki to ostateczność. Ja będąc w szpitalu trzy tygodnie po operacji z podejrzeniem niedrożności jelit i kiedy nic nie jadłam przez 2 dni otrzymałam do picia 1 nutridrink na cały dzień, dalej bez jedzenia. Nie był to żaden z tych popularnie reklamowanych, mama szukała w aptece i powiedzieli, że 1 szt. w cenie 45 zł styczeń 2016r. Pilnuj tylko diety i będzie wszystko dobrze.
Czarownico udanych spotkań z rodziną, ale już bez meszki. Pozdrawiam.
Tatmag dajesz mi balsam na zbolałe serce. Może jednak nadzieja nie jest matką głupich. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny. 🙂
Witajcie dziewczyny. Co do nutridrinków to w tamtym roku piłam po 1 szt dziennie przez ok 2 miesiące. Później po operacji siostra chciała abym piła dalej ale już nie mogłam tego zrobić . Sam zapach nutridrinka prowadzł do wymiotów. Teraz kupiłam Nutramil protein i reakcja taka sama jak na nutridrinki. Zdecydowanie wolę zjeść talerz dobrej zupy ugotowanej na rosole. Pozdrowienia dla wszystkich.
Lupus, kotka, Carmen trzeba wierzyć, że będzie dobrze. Zawsze jest szansa. Ja myślałam, że jej nie mam a jednak nadal żyję i trzymam się bez tej nieszczęsnej wznowy, czego i innym życzę. Co do nutridrinków to uważam, że warto je włączyć tylko w przypadku, kiedy człowiek nie może się normalnie odżywiać. Znam wiele osób, które nie mogły patrzeć na nutridrinki wtedy, kiedy faktycznie były do nich jakieś wskazania, bo wcześniej wypiły ich za dużo zamiast normalnie jeść. Osobiście zresztą nie mam do nich przekonania i nigdy ich nie piłam. Wszystkie są słodkie i to mi przeszkadza, bo zdecydowanie wolę słone smaki. Nie zauważyłam też żadnych dobroczynnych skutków ich picia u innych. Dla mnie są przereklamowane.