Margaretka Chorwacja dokładnie okolice Splitu.Gościłam u koleżanki która ma tam dom:)Niestety musiałam wracać ze względu na onko a posiedziałabym jeszcze przyprzynalewkach z rakiji hehe.
Witajcie Dziewczęta :) odebrałam dzisiaj wyniki badań genetycznych. Pod tym względem jest ok tzn. nie ma mutacji. Doktor namawiała mnie na jeszcze inne, bardziej szczegółowe badania, refundowane z jakiejś innej puli środków finansowych ale dam już sobie spokój bo i tak mam dość łażenia po szpitalach. Mam unikać preparatów hormonalnych, słońca i dymu z papierosów. Czyli takie tam ble, ble :)
Złozyłam też w ZUSie papiery o rentę. Komisja ma być w ciągu miesiąca.
Nana masz już założony port?
Pozdrowienia dla wszystkich :)
Carmen z zusem to ciężka przeprawa, właśnie przeczytałem taką wypowiedż, sam też przeszedłem wielką batalię o rentę sądziłem się przez trzy lata. Nie chcę Ciebie dołować ale bądż przygotowana na nie, dużo zależy na jakiego typa orzecznika trafisz.
"Własnie wróciłam z zus
pomimo choroby nowotworowej chemioterapii(nowotwor złośliwy jajnika)nie
przyznano mi renty naprawde jestem jeszcze zbyt osłabiona by podjąć prace
jestem bezradna nie wiem co robić((zostaje tylko czekać na powrot choroby i z zalem odejsc a przeciez mam dopiero 42:( pozdrawiam"
Na razie cierpliwie będę czekać na komisję i mam nadzieję na pomyślne orzeczenie. Obecnie jestem w trakcie trzeciej linii chemii i nie wiadomo jakie będą jej skutki. W trakcie operacji nie wycięto jednego guzka i obawiam się, czy chemia go dobije. Możliwe, że konieczna będzie dalsza chemioterapia albo kolejna operacja.
Po pierwszej i drugiej chemioterapii byłam na zasiłku rehabilitacyjnym i potem wracałam do pracy. Wyniki leczenia były zadowalające i ja sama chciałam pracować. Obecnie wydaje mi się, że sytuacja jest oczywista, że nie mogę pracować. Ale zobaczymy.
Wydaje mi się,że dostaniesz rentę bez problemu.Nowotwory jajnika są poważnie traktowane.U mnie za to będą jajca.Mam częściową niezdolność.Po Chorwacji wyglądam jak okaz zdrowia a jutro składam papiery.Może zblednę trochę do końca sierpnia ;)
Czarownica też wrocilam kilka dni temu z Chorwacji :) można tam zapomniec o calym świecie i kłopotach, my z mama za tydzien na Raciborska.Mama coś ostatnio slaba się czuję i pobokewa ja coś w plecach, marker dobry - sama juz nie wiem ale zobaczymy co lekarka powie. Dziewczyny czy któraś ma odmianę jasnokomórkowa? Mama ma taka odmianę a czytałam że to rzadkie przypadki?