Rak jajnika
Zachorowałam w lipcu tamtego roku.Był to szok,do konca nie wierzyłam,ze mnie to spotkało.Zaczęło sie nagle.Całe zycie zdrowa jak ryba.Póżno,jak zwykle przy I ttym raku pózno.I tutaj zaczyna się moje forum.....Dlaczego tyle krzyczy się o raku piersi,o raku szyjki macicy,a o raku jajnika nic.Mamy profilaktyczne badania cytologiczne,mamografię,a o badaniu CA 125 nikt nam nawet nic nie mówi.Przecież o raku jajnika mówi się(dzisiaj to wiem)"cichy zabójca".Dlaczego ma tak znikomą wyleczalnośc.......Jego wykrywalnośc jest w 3,4 stadium,wiadomo co to znaczy.....Nikt nam kobietom nie mówia by profilaktycznie badac sobie krew,bo to jest jedyna szansa aby uchwycic go szybciej.I wbrew pozorom choroba ta nie dotyczy kobiet tylko po40-tce.Umierały przy mnie dziewczyny,które miału niespełna 20-cia lat.Czy na prawdę w naszym kochanym kraju nie możemy zrobic nic,aby uświadomic przynajmniej kobietom co może im grozic?Ja przeszłam cięzką operacje,dzisiaj jestem zdrowa i wierzę,że tak zostanie.Wiem,że to moja siła mnie pcha do przodu.Tej siły życzę każdemu
-
MAKRO ja też 15 kwietnia mam kolejną kontrolę, tym razem z usg brzucha
gratuluję wyniku!!!
-
Gratulacje MAKRO przyłączam się i wznoszę toast za twoje zdrowie lampką czerwonego wina.
LIMARRI na ten wyjazd do Włoch dostałam pozwolenie od mojego onko. Tak się odstresowałam i wyluzowałam że ,aż się fest przeziębiłam (39,6st temp.), ale jest i druga prawda, że 31.01.2012 moje CA było-16,2 i od tego
momentu powoli ale stale rosło. Po 1szej chemii 5.12.2012 spadło do 137.
Więc tak na prawdę sam wyjazd niewiele miał wspólnego ze wznową, może tylko moja nieuwaga i beztroska (dobrze się czułam i przestałam na siebie uważać). A co tam widocznie tak miało być przynajmniej miałam fajne wakacje.
KASIOREK powodzenia, trzymam kciuki jutro pijemy za twoje wyniki.
-
super Makro:) ja jutro odbiorę mam nadzieje TK i też będzie czyściutko:)) Chociaż to będzie wynik z zeszłego miesiąca..
-
-
makro stawiasz dzisiaj wodeczke i koniec kropka mowilam ,ze pogonilas dziada .Dzisiaj za twoje zdroweczko wypije kieliszeczek naleweczki a moze nawet dwa kieliszeczki .Nasza p.doktor nie trzeba sie przejmowac ona jest bardzo przewrazliwiona ,dlatego nie wchodze z nia w dyskusje a ze daje na wyniki to dobrze gorzej jak mialybysmy o nie prosic NO TO DZISIAJ WIRTUALNIE PIJEMY :):):):)
-
Gratulacje Makro i niech takie zawsze będą wyniki.Matka Boża Fatimska czuwa nad Tobą i czeka na dalsze Twoje wystepy w chórze.Masz racje kto śpiewa ten dwa razy sie modli.
-
Makro kochana - jeszcze raz gratulacje!
Lekarz bez empatii, ale działaj, wiemy,że trzeba dmuchać na zimne.
-
Elbe - faktycznie, To Mikra podała przepis. :-) ja raczej nie będę smażyć bo nie lubimy pączków ze wzgl.na ten olej właśnie.
Poszukam przepisu w necie na bananowca..
Sutasze są piękne, widziałam wyroby jednej z kol. na FB. Masz cierpliwość do tego, podziwiam :-)
Śnieg sobie o nas przypomniał i po 3 tyg. przerwy zasypuje...
A ja mam jakieś dziwne smuteczki...niby pokazuję już zwoje włoski b.krótkie to jednak czuję,że ze str. tej najważniejszej osoby - nie mam akceptacji...
To już nawet coreczka cieszy się i w główkę całuje i mówi,ze lubi takie króciutkie...
No nic....Wax trzeba nakładać częściej i odbudowywać własne poczucie wartości...
Dzięki Elbe :)
-
Limarri - dobre, dobre ( mam na myśli ostatnie zdanie:)))))))))))
-
Myslałam,że moze makro już napisała wyniki....czekam z niecierpliwością.
Doniu - nie mamy stowarzyszenia, jesteśmy Syrenki z Policzmysię i tyle..