Anusia
Bardzo mi przykro jak to czytam - ale przykro ponieważ Ty się tym bardzo martwisz i o Ciebie się martwię. Widziałam Wasze zdjęcia, jesteście młodzi, więc mąż jest i bardzo silny!!! A to już porządna postawa!!!! Naprawdę kochanie będzie dobrze.
Napisz proszę - przypomnij - jaki dokładnie rodzaj białaczki ma mąż.
A On nic - żadnych leków - na te rosnące leukocyty nie dostaje?
Ściskam Was bardzo cieplutko!!!!
Jestem kochani wczoraj nie miałam siły dać Wam znać. Co u męża wbc rośnie 42 , jest słaby to widać gołym okiem .Próby wątrobie źle powychodzily ,mamy zrobić usg wątroby, śledzony i nerek. Ale smutna wiadomość jest taka że p.doktor ma nadzieję że może w tym roku uda się bez chemi ale w przyszłym będzie na pewno .Kurczę to miałbym ten typ co wiele lat nie wymaga leczenia, tak było mówione od 1 wizyty tak poukładałam mu w głowie, a tu jednak nie ma jeszcze roku a my rozmawiamy już o chemi .zakaz totalny alkoholu , dieta aby też zadbać o wątrobę .To był jednak dla nas zły dzień nie tego spodziewaliśmy się. Kochani Czy przy chemi w białaczce (to mają być wlewy) wychodzą włosy?
Pytałam o słońce i urlop.zakaz słońca bo słońce osłabia organizm i odporność dodatkowo a przecież tu jest to najbardziej ważne. Lekkie słońce popołudniu mamy takie pozwolenie .
A co u Was kochan? Jak mam teraz go uspokoić jak mam mówić że będzie dobrze ? Jak z każdej wizyty wraca załamany???