Dziewczeta powiem wam ze cos kiepsko sie czuje.w pracy mam mroczki przed oczami.jak musze od biurka wstać to wpierw musze przytrzymac sie czegos bo swiat wiruje.koszmar 😨
zaczelam fatalnie sie pocic.tak ze mokra sie budze i musze sie przebierac
Boje sie robic badania a wtorek wizyta
Cholerka Nalu wiem co czulas.tez kiepsko spie budze sie o 4 rano i koniec a o 6 trzeba wstac do pracy
Dobra . moze sie nakrecam.😕
Nala, Joka, Moni - dziękuję Wam za wsparcie, jest już dużo lepiej.
Nala - trzymaj się :) czy Tobie też wydaje się, że zima nas we Wrocławiu całkiem ominęła? ;)
Mama wypisała się na własne żądanie ze szpitala, wieczorem pojechałyśmy na konsultacje do hematologa w Katowicach. Tak jak pisałyście, wyniki krwi nie są takie złe (limfocyty 29 tyś) ale wszystkie węzły chłonne bardzo powiększone (nawet do 15, 17mm) więc bez leczenia się nie obejdzie. Lekarz uspokoił mamę, że chemia zadziała, choć na moje pytanie o badania kliniczne przyznał, że warto byłoby z nich skorzystać. Znalazłam badania które zaczną się w kwietniu, ale już sama nie wiem co radzić mamie - czekać na badania czy przyjąć już FCR w Katowicach, tym bardziej, ze lekarz przyznał, że po Ibrutynibie może sie pojawić migotanie przedsionków.
W środę mama ma się zgłosić na hematologię w Katowicach, tam pewnie zaczną od dokładniejszych badań, mam nadzieję, że genetyczne są robione standardowo.
Sabinko -no tak, wypadało by aby mama troszkę regularnie brała leki na serducho. To się przydaje :) Ja mam nastawioną komórkę, która dzwoni co 2,5 h i ja od razu biorę leki jak w zegarku :) Ale to powoduje że zaczęłam jeść bardzo regularnie, więc nie ma tego złego. Uściski dla mamy
Witajcie kochane
Dziękuję bardzo :) Wczoraj miałam stracha kolejnego. Znowu bardzo źle spałam, no oczywiste że z nerwów. I z nerwów źle popatrzyłam na wyniki. Nie miałam już zera po przecinku a to bardzo źle. Już trzęsłam się z nerwów i złości i już mi się pomieszało który to wynik. A ręce mi się trzęsły i nie mogłam wyciągnąć starego wyniku aby sprawdzić na co mam patrzeć. Cała zlałam się potem. Nie wiem co mi się stało. Nigdy się tak nie zachowywałam. No ale teraz jestem na tej minimalnej chemii.
Ale jakoś się opanowałam i mam to zero po przecinku czyli dobrze!!! Dziękuję Wam 💪