nerka

13 lat temu
stwierdzono u mnie guz nerki, mam mieć usuniętą prawą nerkę laparoskopowo. Chciałbym z kimś porozmawiać kto miał podobny przypadek, zabieg.
144 odpowiedzi:
  • 12 lat temu
    Polecam się na przyszłość . Jak będziesz miał problem , to pisz na forum . Odpisze. Pozdrawiam. Głową do góry , damy radę. Pomyśl , że nie ty jeden walczysz z tym chorubskiem. Pokonamy go!!!!!!!
  • 12 lat temu
    dzisiaj miałem wizyte w por chemioterapi lekarz stwierdzil ze nie widzi potrzeby stosowania chemii w jednej chwili poczułem ulge i moment zadumy a moze jednak. mam sie zglosic za 3 mce na kontrole u urologa.ale mniejsza o to W rzeczywistosci pragne PODZIEKOWAC IWA 253 za słowa otuchy i usmiech bardzo mi pomogły DZIEKUJE
  • 12 lat temu
    Ufranka2 ją też miałam takie leczenie. Pewnie liczyles na chemię , ją też , ale powiedzieli, że po wycięciu guza bez przerzutow nie mają do czego strzelać oraz, że chemia skraca życie . Więc jestem tylko na kontroli. Minęło już 3 lata i jest na razie o.k. Pytasz co masz robić w przyszłości : ŻYĆ ! UŚMIECHAĆ SIĘ ! KORZYSTAĆ Z ŻYCIA ! ZROBIĆ TO O CZYM ZAWSZE MARZYLES ( PODRÓŻE HOBBY ITD )! MNIEJ SIĘ DENERWOWAĆ ! ZDROWO SIĘ DENERWOWAĆ ODZYWIAC I WIERZYĆ WIERZYĆ WIERZYĆ! POZDRAWIAM
  • 12 lat temu
    badania USG zewnatrznerkowo w dolnej czesci nerki guz 36x26 skierowanie do szpitala nowotwor zlosliwy nerki.wykonano nefrektomie lewostronna jestem juz6 tyg po zabiegu mam pytanie czy po takim zabiegu prawidlowe jest dalsze leczenie lekarz przepisal ketonal oraz wizyte w por urologicznej po 1 mcu dostalem skierowanie na onkologie do por chemioterapii mam pytanie czy leczenie po takim zabiegu jest prawidlowe i co mam robic w przyszlosci
  • 12 lat temu
    Witam,

    wczoraj odebraliśmy wynik, guz II stopnia bez przeżutów, tego samego dnia wizyta u Dr Słojewskiego który operował tatę, wszystko super nie będzie chemii ani radio, radość że jest dobrze. Tego tez samego dnia wizyta w pulmonologa ponieważ w badaniu TK nerki z marca i z TK klatki piersiowej wykazało że na płucach jest ściana mleczna więc z tego powodu po operacji udaliśmy się do pulmonologa, i co zrobili prześwietlenie klatki piersiowej i wykryło że w lewym płucu jest cień okrągły o średnicy 9mm masakra, na skierowaniu do szpitala które wypisała napisała że meta (czyli przerzut) ryczę jak bóbr bo nie wierze ze już ma przerzut na płuca a nie wykryło tej ściany mlecznej a na tamtych dwóch badaniach wykryło. Teraz musi sie położyć do Zdunowa na pulmonologię rodzice nie wiedza że pisze na skierowaniu meta (przerzut) bo się by załamali a tata przede wszystkim. Czytam na internecie co to i niby ze to guz i że na płucach są złośliwe :(
    A tak się wczoraj po wizycie u Dr cieszyliśmy że nie będzie chemii i że jest o.k a tata całkiem szczęśliwy.
    Nie wiem dlaczego na tamtych badania prześwietleniach nie wykazało nic a tutaj wykazało. Nie mogę się pozbierać z tej wiadomości jak doczytałam te skierowanie.
  • 12 lat temu
    Iwa ma bardzo super nastawnie, najważniejsze aby nie poddawać się i iść do przodu. Niestety życie płata nam figle których nie możemy przeskoczyć i nic nie możemy zrobić oprócz nastawienia do życia i samego siebie.
  • 12 lat temu
    Dziękuję . Masz rację . Sądzę , że miałam więcej szczęścia niż rozumu, bo chodziłam bólem 2 lata. Staram się nie myśleć o chorobie . Teraz chce zająć się troszkę swoim wyglądem , mieć piękne i zdrowe żeby jak z reklamy, przedłużyć włosy itp. Jestem kosmetyczne, więc poniekąd pracuję też wyglądem , bo klientki patrzą . A poza tym muszę pamiętać , że jestem 100% kobietą , pomimo tego co przeszłam . Zresztą takie drobne przyjemności poprawiają nie tylko urodę, ale też ppsychikę . A zdrową psychika to 50% wyleczenia ! Pozdrawiam
  • 12 lat temu
    Iwa przeczytałam twoją historie z wypiekami na twarzy! Maiłaś szczęście że trafiłaś na takiego lekarza i masz super podejście do swojej choroby!!
  • 12 lat temu
    Nie dali mi chemii , bo mówili ,że to nie mają do czego strzelać , bo wycięli guza i nie było przerzutow . Slojewski to jeden z najlepszych urologow w polsce , chociaż ją za nim nie przepadam . Bo według mnie jest zarozumialy i gburowaty . Selen zaczęłam brać sama. Na pewno nie zaszkodzi , a może pomoc. Oeparol też. Wcześniej pilam alveo, dobrze się czułam. Byłam tak załamania, że chciałam sprowadzać jakieś leki na raka z filipin.. ale tak naprawdę co jest nam pisane, to i tak będzie . Nie znamy dnia, ani godziny. Możecie spróbować wszystkiego, ale z umiarem , za zgodą lekarzy, ją się pytałam . Wiadomo, tonący brzytwy się chwyta . Co pół roku robię rtg płuc , badania krwi, usg jamy brzusznej u doc. Smereczynskiego. Polecam go z całego serca. To on zauważył guza, którego lekarz urolog z 30 letnim stażem nie widział . Ją jeszcze mam od pół roku zdiagnozowania reumatoidalne zapalenie stawów, na które biorę chemię w tabletkach, w małych dawkach, może przy okazji w jakiś sposób ochroni mnie to przed przerzutami . Mam taką nadzieję ! Pozdrawiam was serdecznie i trzymam kciuki za dobry ciąg dalszy.....
  • 12 lat temu
    Mój tata miał guza bardzo dużego wielkości około 8 cm także cała nerka prawa została usunięta. Operowany był przez Dr Słojewskiego laparoskopowo.
    A kto Ci zlecił ten selen i oeparol w jakiej postaci to bierzesz i jak zażywasz dawka jaka dzienna?Chciałam tacie tez to aby zażywał jeśli coś ma pomóc.
    A co miałaś po wyniku jak się okazało że to złośliwy? jakie dalej miałaś postępowania? Chemia?


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat