Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS
dzien dobry !!!
z okazji dnia kobiet odebrałam wynik czerwony cytologii ''stwierdza się nieprawidłowe komórki nabłonkowe. komórki nabłonka HSIL - Zmiany śródnabłonkowe stopnia wysokiego cin 3/ cis''... i tyle...kolposkopia będzie za kilka dni, podczas tego badania pobiorą też wycinki do histopatu... 11 miesięcy temu cytologia była idealna- zero infekcji...będę miała zabieg chyba, a co pozniej - nie wiem...mam dwuletnie dziecko, 29 lat...czy histopatologia może dać taki wynik, że nie będzie nawet zabiegu ? czy jeśli cytologia ujawniła HSIL to już ''pozamiatane''? pomóżcie kobietki...
-
Kasieńko fajnie, że się odezwałaś bo już myślałam, że tylko ja tak mam. Zero energii i ciągle ta sama sceneria czyli sypialnia. Czasami wychodzę do kuchni poszurać garnkami. Oby do wiosny.......
Buziaki!
-
Aniu, ja również nie jestem w stanie udzielić Ci odpowiedzi. Podobnie jak Kasia73 miałam bardziej rozległą operację.
Kasiu, masz trochę racji z tym zimowym snem- najchętniej nie wychodziłabym z łóżka. Ciągle jestem senna, apatyczna, obolała.....ehhh......
Pozdrawiam serdecznie.
-
Aniu nasze dziewczynki chyba usnęły zimowym snem, a ja niewiele Ci pomogę bo miałam bardziej rozległą operację.
Ale przytulam Cię mocno i trzymam kciuki.
-
hej dziewczyny, z tej strony ania żona Michała :)
dziękuję Wam jeszcze raz za wszystkie rady, pomoc, trzymanie kciuków itp. (dla przypomnienia - CIN2)
jutro właśnie mam konizację (w Poznaniu na Polnej) i mam pytanie do dziewczyn, które to przechodziły - jak to w ogóle wszystko wygląda? powiedzieli mi tylko, że ze szpitala wyjdę tego samego dnia, więc będzie to chyba znieczulenie miejscowe, ale nic więcej nie wiem. zastanawiam się też, ile się potem dochodzi do siebie po tym zabiegu?
pozdrowienia z szarego, burego Poznania :)
-
"."
Kochane babeczki! Niech święty Walenty obdaruje Was niewyobrażalnym bezmiarem miłości! Na co dzień i od święta! Zasługujecie na to bez dwóch zdań!
Ale mnie wzięło........... Idę dalej chorować....................... Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu :-(((((((((((((((((((((((((
Pozdrawiam miłośnie
-
Moja mama też żyje tym co ty aleksandro....a więc swoją oranżeria wokół domu....;)
-
Ja tez jem wszystko to co wcześniej uwżam tylko na kiszone i smazone a jak zjem tego za dużo to niestety latam do toalety .Dziewczyny oby do marcaa potem juz wiosna i ogródek i nasionka i sadzonki :):):)
-
Witam ponownie,
jak mnie nie było to nie było, ale jak już się pojawiłam raz to ....
doris42 - życzę szybkiego powrotu do zdrowia, wybierz się na spacer i wymroź tego wirucha.
Marzanny nie znalazłam i nie utopiłam. Efekty było widać już wczoraj wieczorem i nocą - znów padał śnieg i zima wróciła.
Chyba dam ogłoszenie do gazety, że poszukuję Marzanny. Może jakaś na ochotnika się zgłosi. Nawet ją do Warty nie będę wlokła bo szkoda czasu. Utopię kukłę choćby w umywalce.
A co do diety - to ja też jadłam to, na co miałam ochotę. Jedyną nowinką jest to, że staram się jeść pomidory dosyć często bo podobno są dobre w zwalczaniu komórek rakowych. Bardzo ważne jest aby nie łączyć ich z zielonym ogórkiem. Kto lubi pomidory to do dzieła SMACZNEGO!!!
Buziaczki z zaśnieżonej Wielkopolski:-*
-
"."
aleksandra12 szczerze mówiąc,nie wierzę w żadne diety "antyrakowe",bo o to chyba pytasz. Jem to co lubię,staram się nie przesadzać z tłuszczami (cholesterol!),chociaż od czasu do czasu boczusia nie odmówię ;-). Nie mam histerii na temat tzw zdrowego odżywiania. Gdyby to było takie proste,ludzie chyba w ogóle by nie chorowali! Wierzę w medycynę akademicką (która mnie wyleczyła),a żaden z lekarzy nie proponował mi przejścia na jakąś specjalną dietę. A poza tym,za parę kilo więcej tu i ówdzie odpowiedzialne są też nasze babskie hormony. Matka natura powinna była tak to wykombinować,żebyśmy do późnej starości były piękne,młode i szczupłe ;-D!
Pozdrawiam cieplutko :-*!
-
Witam dziewczyny słonecznie:):):) Mnie to słońce nerwi bo widać jak mam brudne okna które kot ubrudził bo chodzi jak chce tam i z powrotem teraz to na dziewczyny.Doris mam do ciebie pytanko bo ty z tego co chyba dobrze pamiętam jestes po takim leczeniu jak ja stosujesz jakąs dietę czy jesz na co masz ochotę bo mi przybyło łaaaaaaaaaaaaaaaadnych parę kilogramów:)