Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

13 lat temu
dzien dobry !!! z okazji dnia kobiet odebrałam wynik czerwony cytologii ''stwierdza się nieprawidłowe komórki nabłonkowe. komórki nabłonka HSIL - Zmiany śródnabłonkowe stopnia wysokiego cin 3/ cis''... i tyle...kolposkopia będzie za kilka dni, podczas tego badania pobiorą też wycinki do histopatu... 11 miesięcy temu cytologia była idealna- zero infekcji...będę miała zabieg chyba, a co pozniej - nie wiem...mam dwuletnie dziecko, 29 lat...czy histopatologia może dać taki wynik, że nie będzie nawet zabiegu ? czy jeśli cytologia ujawniła HSIL to już ''pozamiatane''? pomóżcie kobietki...
10917 odpowiedzi:
  • 11 lat temu
    Czekanie na wynik jest chyba najgorsze.. wyobrażam sobie nei wiadomo co..
  • 11 lat temu
    Bardzo ciężko przeszłam samo pobranie wycinków i łyżeczkowanie. Prawie tydzień byłam na ogromnych dawkach ketonalu. Nie wiem dlaczego mój organizm się tak buntuje bo nigdy "bólowych " problemów nie miałam i środki przeciwbólowe zazywałam w minimalnych ilosciach. Dalej jakiś mocniejszy wysiłek powoduje powrót bólu choć oczywiście nie tak mocny jak wcześniej.

    Jak sobie pomyśle że to był tylko drobniutki malutki zabieg w porównaniu do konizacji to aż mi gula staje w gardle. Boję się jak cholera i łapię się każdej możliwości że może jednak uda się jakoś przez to prześlizgnac.

    WY tez tak miałyscie czy poprostu histeryzuję za bardzo ?
  • 11 lat temu
    hejka jagodowa ...:) mi termin operacji wyznaczono na 11 marca 2014 ...smiech ..wiec poruszyłam niebo i ziemie i w ciagu mc byłam juz na bloku ...czyli teraz 4 listopada ...ogolnie czekałam jeden cykl ...po okresie od wycinków miałam zabieg ....zabieg rano 4 ....5 w domu ...czyli byłam jedna dobę ...znieczulenie ogólne ...cewnik i inne przyejemnosci ...:) cała doba bez jedzenia ....ból po konizacji ogromny ( ale nie kazda boli ) ...

    do zycia wróciłam po 3 dniach ...prawie nie krwawiłam ...lekko plamiłam ...teraz mam pierwszy okres i to jest gorsze od stanu po zabiegu ...jestem 11 dzien po konizacji ..szwy mam rozpuszczalne wiec pewnie jakos na dniach sie rozpuszczą ...
    no i czekam na wynik ..on o wszsytkim decyduje ....:)

    nie martw sie ..dasz rade ...to akurat da sie przezyc ...:) byleby do przodu ...
  • 11 lat temu
    JAGODOWA,jak juz pisałam ja cytologie miałam w grupie3 ale bez cinów,po kolposkopi niby coś tam było widać ale rokowania dobre. z wycinków wyszło cin3 i w wyskrobinach cin2. Jestem po konizacji i wczoraj wynik potwierdził,ze było cin2/cin3. Niby ktoś tam pisał,ze cytologia fatalna a wycinki ok ale nastaw się,że moze być róznie ale to nie koniec świata. Może w wyskrobinach nic nie wyjdzie i będziesz miała elektrokonizacje a jak wyjdzie to chirurgiczną też przeżyjesz. My dałyśmy rade,tez dasz niezależnie od wyniku.
  • 11 lat temu
    A może jest jeszcze ktoś komu po cytologi hsil / cin 2 / 3 wyniki wyszły o wiele lepsze i obyło sie bez operacji wszelakich ?

  • 11 lat temu
    ajisza jak dobrze że jest ktoś taki jak ja.. tzn nie dobrze.. ale jest mi jakoś rażniej teraz.

    Ile czekałaś na zabieg konizacji? Ile leżałaś potem w szpitalu ? A ile potem faktycznie dochodzi się do normalności ? Widzę że to dopiero parę dni ale ciekawa jestem jak szybko mozna wrócić do pracy i do życia...
  • 11 lat temu
    witam wszystkie nowe dziewczynki ...ah..duzo nas i sie troche pogubiłam ...
    jagodowa ..masz wynik taki jak ja i jeszcze dwie kolezanki ...wszystkie juz jestesmy po konizacji nozem chirurgicznym ..niestety przy cin 3 juz inne metody odpadaja ...ja jestem po konizacji i czekam obecnie na wynik ...

    u mnie cytogia była hsli cin 2/cin3/cis ..wycinki i kolposkopia cin 3 ...zmiany tylko na tarczy ...obcieli 3 cm szyjki , dwa zostały ...
    jak masz jakies pytania pytaj ..postaram sie pomóc choc sama mam wielkiego stracha ...
  • 11 lat temu
    Ja mialam tak...cyto gr III, skierowanie na kolposkopie...wyszedl mi jakis stan zapalny wiec wycinkow za pierwszym razem nie pobrano. 3 miesiace na globulkach wszelkiego rodzaju i znowu kolposkopia na ktorej juz pobrano wycinki, ale to było od tak w gabinecie...bez łyżeczkowania itp. Jak wynik (CIN III) przyszedl lekarz spojrzał i powiedział ze umawiamy sie na wycinki i łyżeczkowanie ktore mam właśnie teraz 21 listopada i beda robione pod narkozą jak u wielu z Was. No ale juz mnie uprzedził ze i tak do cięcia jest, kwestia tego iile i to maja teraz ocenić, wg tyh wycinków...Jak rozległe są zmiany i wtedy decyzja ile bedziemy usuwac.
  • Jagodowa mialam tak samo - dziwie sie jak chlop wytrzymalam moje marudzenie i czarnowidztwo bo ja bym siebie odstrzeliła :) Wierzyłam straszliwe, ze przeciez jak sie regularnie badam i nigdy nic mi sie nie działo to musi byc dobrze. Z drugiej strony to forum dało nadziej ze jak nawet te cholerne Ciny sie pojawi to sie ciachnie co trza i dalej do przodu :)
    Głowa do góry sama nie jesteś :)
  • 11 lat temu
    sapphire78 dajesz nadzieję że mam szansę na obejście wszelakich zabiegów szpitalnych!
    Ja już po wycinkach i kolposkopi czekam na wyniki . I fakt że po kolposkopi lekarz mi wypisał Hsil / cin3 przyprawiło mnie o czarnowidztwo. Ale twoja historia pokazuje że moze rozejdzie się po kościach !

    sapphire78 trzymam kciuki za twoje wyniki mam nadzieję że wszystko będzie w najlepszym porządku !


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat