Agnieszka76 racja i dodać do tego jeszcze to, że na swoich "śmieciach" wiadomo do kogo z jaką sprawą iść,z kim, się o co kłócić, no ogólnie gdzie szukać pomocy. A tam wszystko jakoś tak popieprzone. Człowiek zdany na ich łaskę i nie łaskę. Sprawa z nie dawna brat( mieszka w Anglii) poszedł do lekarza powiedział że Go kolana bolą, więc pani "doktor" zrobiła mu punkcję obu kolan. O tak z wejścia, nie żeby tam jakieś usg czy coś. Tak po prostu punkcja, więc jeśli oni głupie, bolące kolano tak załatwiają to ja nawet nie chce wiedzieć jak oni Taszkę leczyli, że teraz tak im się te dokumenty "gubią". Czas ucieka a oni w kotka i myszkę się bawią. Rzecznik, Prawnik, ktokolwiek, chyba trzeba wprowadzić osobę trzecią, bo będą przeciągać sprawę w nieskończoność.
Się znajdzie? Samo się nie zgubiło to i samo się nie znajdzie, na moje oko to oni chcą coś zatuszować. Brak słów po prostu. Z tym rzecznikiem dobry pomysł(jeśli w Anglii w ogóle taka instytucja jest) jednak trzeba liczyć się z tym, że w takiej sytuacji z Rzecznikiem będą korespondować zamiast wziąć się za siebie i oddać co nie ich.
Tasza jestem tu nowa. Mam CIN 1 ponoć i krwotoki z dróg rodnych , hpv czuje się jak w młynie od niedawna. Właśnie leze i czytam ze jesteś bardzo dzielna i nie wolno Ci się poddawać.
Kochana trzymam kciuki za Ciebie. Jesteś wspaniała i ja w Ciebie wierze.
Przesyłam Ci wszystko co najlepsze. Dasz radę jesteś wielka, dziewczyny tu super pomagają. Masz moc wsparcia. Ode mnie "nowej" również. Całusy xxxxx
tasza no bez jaj...
Dzisiaj dostałam maila że Pani ma problem ze znalezieniem mojej dokumentacji i jak tylko ja znajdzie to się że mną skontaktuje...
Masakra, tyle ciąganie żeby odzyskać swoją własność. Chory system.
Wciąż czekam, dzisiaj będę tam dzwonić... Lekka przesada z tym czekaniem...
katarzyna1988 napisz jak będziesz coś wiedziała
przyłączam się do anusi662 napisz taszka jak rozwój sytuacji
Tasza i jak u Ciebie? Odzyskalas dokumentacje?
jezyk321 napisał:
z tego co mi wiadomo konizacja nie jest bezwzględnym wskazaniem do cc, z tym ze po konizacji szyjka roznie moze sie zachowac moze rozwierac sie normalnie a moze mimo skurczów nie rozwierac sie wcale i wtedy nie ma bata cięcie
też tak czytałam, tylko ja tej szyjki mam niewielki kawałek,bo wycięto mi większość (konizacja sturmdorfa) i tak jakby ją odtworzyli. w czwartek się pewnie dowiem ile jej zostało