Ja również dostawałam za każdym razem wiadomości od Taszy wtedy kiedy miałam obawy jak to zwykle u nas przed badaniem bywało albo czekając na wyniki. Ona sama miała nieraz dołki a mnie/nas pocieszała...trzymała kciuki. Mam od Niej długaśne wpisy, lubiłyśmy się pomimo różnicy wieku a przecież nie poznałyśmy się nigdy w realu tylko tu, z tego forum się znałyśmy. Bardzo Jej kibicowałam ale Jej ostatnie wpisy na priv.były porażające, widać było rezygnację. Tak naprawdę to czułam niestety, że może to się źle skończyć no i to zakończenie leczenia przez tamtejszych lekarzy odebrało jej chyba resztę nadziei.
Jestem pewna, że dzisiaj każda z nas tutaj wysyła do Niej ciepłe myśli takie jakie Ona kiedyś wysyłała do nas.
Dziewczyny jestem w kontakcje z bratowa Madzi.Jak tylko bedzie znana data i miejsce pozegnania dostane taka informacje.Trwa zalatwianie transpotru Magdy do Polski.
Wiedziala ze odchodzi od polowy lipca,od ostatniego scanu.Byla bardzo dzielna ...Umarla we snie i mam nadzieje ze bez bolu bo jego bala sie najbardziej.
Tak wiele wsparcia od niej dostalam,a nie moglam jej powiedziec ,nie chcialam ze mnie sie udalo,ze jestem zdrowa.Napewno by sie ucieszyla,ale nie powiedzialam.
Madzia,Taszka.......Pamiec nie umiera.
Brakuje słów.... nasza kochana dziewczynka walczyła dzielnie... w ostatniej rozmowie poprosiłam ją, żeby została moim aniołem stróżem... powiedziała, że nie zamierza się poddać, nie chciała nas martwić, ona wiedziała, że odchodzi... serce mi pęka i nie mogę w to uwierzyć....
nie ma słów, żeby wyrazić co teraz czuje.. Próbuję coś napisać ale wszystko w tym momencie wydaje się zbędne do powiedzenia.
Będziemy tęsknić kochana. Spoczywaj w pokoju.
tasza.... spoczywaj w spokoju .😢 Byłaś dla nie jednej z nas podporą ,koleżanka od serca. Brak słów pustka w głowie. Niech Ci ziemia lekką będzie.
Koszmarnie trudno cokolwiek napisać bo zostali najbliżsi ....Tasza jeszcze niedawno mi pisała, że wszystko ją boli, ciężko Jej się oddycha i ma wszystkiego już dosyć. Mam nadzieję, że tam na górze będzie Jej lżej, dużo lżej i jeszcze nieraz zajrzy tutaj do nas na dół....
Jej najbliższym składam moje wyrazy głębokiego współczucia.