Ajka8 tez jestem tego zdania co Melka. Nie zamartwiaj się. Zobaczysz, ze na Cin3 się skończy! Ja miałam te same obawy kiedyś. W dniu gdy odebrałam cytologię CINIII HSIL usłyszałam, ze to naprawdę rzadkość, żeby pojawiło się coś jeszcze. Ze na tyle lat praktyki były w szpitalu tylko dwie kobiety, ale to takie, które przez kilkanaście lat się nie badały.
Głowa do góry! Jeszcze chwila i powiesz sobie: uf! Zobaczysz.
Witajcie jestem tu nowa. Z tego powodu co każda z nas - cin3. 14 miesięcy temu cytologia prawidłowa a teraz wynik cin1/hpv, więc zrobiłam kolposkopia i cin3. Jestem przerażona wcale się nie spodziewałam. Teraz wszystkie głupie myśli przychodzą mi do głowy. Boję się że cytologia z zeszlego roku mogła coś przeoczyć i przez to nie wiem jak długo to się już rozwija. Za kilka dni jestem już umówiona na skrócenie szyjki. Dziewczyny pomóżcie jak to jest bo nie znam jeszcze tematu - czy jeśli kolposkopia wykazała cin3 to czy może się okazać jednak to już może być rak że stan jest gorszy?
W wyniku konizacji mój cin wycięty pięknie i doszczętnie. Kanał czysty. W opisie mam że był to cin2. W poprzednich kolposkopiach i histopacie cin3. Takze mam nadzieję, że moja przygoda z cinami to efekt spadku odporności. Dwie ciąże w krótkim czasie...Chociaż wiadomo, że od wirusa się to zaczyna.
Często przejawia się na forum problem jak dalej współżyc. Ja też się boję że będziemy zarazac sie z mężem. I na stół operacyjny pójdzie tym razem macica. Ognisko choroby wycięte ale co z wirusem? Czy ktoras z was się szczepila po konizacji? Trzymajcie się ciepło i zdrowo !
Lipasia wiem, ze nie jest łatwo ale staraj się myslec pozytywnie. Ja miałam CINIII HSIL
Hpv patogen 16. Tez miałam chwile „załamki” ale pocieszeniem, OGROMNYM pocieszeniem jest fakt, ze to nie rak. I tego się trzymam. Bądź dobrej myśli. Trochę strachu i wszystko wróci do normy.
Jedyne, to co piszesz, z tym zarażaniem... no ale z drugiej strony, nie wyobrażam sobie nie współżyć z mężem już do końca życia :(
Pozostaje być czujnym, robić kontrolne badania i cieszyć się życiem.
Trzymam kciuki, żeby Tobie żaden hpv nie wyszedł!
kaska82 napisał:Także liczę, że wycieli z marginesem. Po jakim czasie po konizacji robilyscie cytoligie i kolposkopie?
Ten jeden fragment z CIN niestety bez marginesu... Dotkor tłumaczył, ze mogło sie tak zdarzyć nawet jesli cała zmiana jest usunięta... ale wiadomo, ze człowiek sie zastanawia, czy to gdzieś głębiej nie siedzi. Najbardziej mnie nurtuje kwestia tego współżycia i zarażania się. Chociaż po tym co przechodzimy to czasami czuje sie jak jakiś obiekt ginekologiczny, a nie kobieta/narzeczona :(
hej Dziewczyny, wynik potwierdził CIN II w jednym z 16 wyciętych fragmentów. Dzis jestem juz po wizycie u mojego lekarza i 6 grudnia mam typowanie HPV. Do czasu wyniku zakaz współżycia. Jesli jakimś cudem okaże sie, ze nie ma hpv to bedzie szczepienie, jesli bedzie to obserwacja. I znów pozostaje czekać. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za słowa wsparcia!
LipasiA współczuję z powodu bólu. Jaki wyszedł wynik bo tym strzale? . Wycieli z marginesem? Ja w środę odbieram wynik po konizacji ale już wiem, że do odbioru bez leczenia dalszego. Za 6mscy mam się pojawić na cytoligii. Także liczę, że wycieli z marginesem. Po jakim czasie po konizacji robilyscie cytoligie i kolposkopie?