evelinka_90 ja właśnie czekam na wyniki wycinkow i modlę się, aby tylko nie było inwazji u mnie oprocz 6 wycinkow celowanych, wykonano również wyłyżeczkowanie kanału szyjki, ponieważ strefa transformacji była niewidoczna dlatego boję się, że dziad siedzi głębiej.
Jeśli u Ciebie strefa była widoczna na tarczy szyjki, to raczej nie powinno być takiej sytuacji. Pewność będzie jak zbadaja to co wytna przy konizacji szyjki (przypuszczam, że raki właśnie zabieg będziesz miała wykonany jeśli masz cin 3).
Dziewczyny moje Kochane, czy możecie napisać ile u Was trwało plamienie po wycinkach i wyłyżeczkowaniu kanału szyjki? U mnie dziś 6 dzień... Jest ono skąpe, ale boję się, że coś jest nie rak
Witam!!!!
Jestem tutaj nowa przeczytałam chyba wszystko na forum... Ale łzy i strach cały czas mi towarzyszą. Od poniedziałku nie mogę sobie znaleźć miejsca... Płaczę non stop już sama nie wiem co mam robić... Zacznę od początku..
Mam 29 lat nigdy nie rodziłam (bardzo bym chciała). Pół roku temu po badaniu cytologicznym wyszło LSIL możliwość Cin 1. Skierowanie na hpv 16,18 ujemny. Dodatni inne. Taki wynik.
Kolejna cytologia wynik LISL możliwość Cin 1 w związku z tym ze zamierzalam zacząć starania o dziecko mój pan doktor zalecił kolposkopie. Podczas badania gołym okiem wszystko ok, malutkie zmiany nie do leczenia chirurgicznego nie wchodzące do kanału szyjki. Profilaktycznie pobrane wycinki. Uspokoiłam się...
I tutaj szok w pn tel ze szpitala wycinki źle wynik HSIL Cin 3 czeka mnie zabieg jest załamana.... Bardzo chce mieć dziecko, wiem ze musze teraz poczekać...
Może ktoś miał podobnie ze dopiero wycinki pokazały zły wynik.. Czy to jest gorsza wiadomość bo to dziadostwo jest gdzieś głębiej??? Nie wiem sama co mam o tym myśleć....
Pozdrawiam Was serdecznie!!!!!
mychamycha bardzo mi przykro, że nie masz już tego za sobą. Wydaje mi się, że powinnaś jak najszybciej umówić się do innego gina. Lepiej zasięgnąć wielu opinii niż popełnić błąd.
A ja jestem już po kolposkopii... coz nie jest to najlrzyjemniejdze badanie 🙄 ale do rzeczy...
"Opis: kolposkopia niesatyfakcjonujaca , niewidoczna strefa transformacji; Zbielaly wyniosły nabłonek po próbie octowej; punktowanie; naczynia atypowe (!); nablonek jodonegatywny."
Pobrano mi 5 wycinkow z tarczy i wyskrobiny z kanału szyjki 😳
Rozpoznania doktor nie zaznaczył jak stwierdził celowo i powiedział, że czekamy na wynik histopatologii...
Nie dał mi również duphastonu na wywołanie kolejnej miesiączki, mówiąc że najpierw leczymy ten problem...
Jestem przerażona... teraz pozostaje mi tylko nie zwariowac przez następne 2-3 tygodnie...
Długo tu nie pisałam ale czytałam co piszecie... Byłam troszkę wycofana...
Mamita87, Melka24 Wy też jesteście BOHATERKAMI 💪❤️
MELKA24 oby tak było, że będziemy się z tego śmiały 😁
Lipka rozumiem Cię, ale czy tylko takie myśli Cię nawiedzają? Jeśli tak to oprócz zmiany nastawienia powinnaś dalej walczyć walczyć walczyć!!! Abyś wiedziała że zrobiłaś wszystko co można aby się wyleczyć i żyć! Wierzę że uda Ci się pokonać tego wstrętnego dziada 💪 Agnieszka76 ma rację, dzieci są mądre i wyczuwają co się dzieje :)
Ajka8 najlepiej zadzwonić tam gdzie miałaś robiony zabieg albo dla świętego spokoju pójść do gina na konsultacje. Jeśli uplawy nie pachną brzydko i plamienie to nie krwotok to moim zdaniem nie ma podstaw do niepokoju... Jeśli to są jedyne objawy oczywiście.
Lipasia gratulacje !!!
Kaska82 gratulacje!!!
Mamita87 trzymam kciuki aby kolposkopia była bezbolesna a czas oczekiwania na wyniki minął szybko...
Teraz przejdę do mnie. Po nieszczęsnym ginie który zalecał irygacje poszłam na kontrole do przychodni przyszpitalnej gdzie mialam zabieg. Okazało sie że to infekcja. Dostalam globulki dopochwowe 3 szt. Kiedy wziełam jedna na noc okazało się że dostałam okres, 1 po konizacji. Był bardzo bolesny. Bardzo. Skurcze były tak silne że myślałam, że rodzę... Ale wziełam tabletki i ból minął. Pozostało silne krwawienie. Bałam się że skończy sie krwotokiem ale na szczęście nic się nie stało... Okres się skończył i dokończę kurację. Co ciekawe pani doktor powiedziała że raz w życiu w swojej karierze przepisała irygację... Dziś zadzwonili do mnie ze szpitala że jest wynik histpat. Okazało się że mogę go odebrać we wtorki lub piątki od 12-14. Ubłagałam Panią z sekretariatu czy mogę dziś bo akurat będe w Szczecinie. Wynik wygląda nastepująco:
Stożek wycięty 3cm*1cm
Materiał skrojono seryjnie w całości
W 7 na 8 wycinków widać cechy HSIL
W granicy cięcia od strony kanału szyjki macicy widać cechy HSIL
Wyskrobiny:
Drobny oderwany fragment nabłonka wielowarstwowego płaskiego z cechami HSIL oraz fragmenty normotypowego endocervix i endometrium o obrazie fazy proliferacyjnej.
Czyli kolejna konizacja mnie czeka albo operacja radykalna. W zaleceniach mam napisane by zaczekac i zrobic cytologie za 2-3 msc. Ale ja nie wiem co o tym myśleć... Skoro siedzi to tak glęboko to nie wiem co dalej... Chcę aby raz na zawsze się tego pozbyć anie latać co chwilę na docinki i czekać na wyniki. Musze znaleźć gin onkologa aby mnie dobrze pokierował... Wróciłam do pracy. Nie jest łatwo ale daję radę.... Do gina mojego pójdę dopiero w czwartek bo albo jestem w pracy albo on nie przyjmuję... Także kolejne czekanie i kolejne niewiadome... Pozdrawiam wszystkie dzielne Kobietki
Super czytać takie dobre wiadomości 😊 mam nadzieję, że również rozprawię się raz na zawsze z tym dziadostwem 😵 Póki co jestem na początku drogi... 17.03. Kolposkopia z pobraniem wycinków. A później to nędzne czekanie na wynik...🙄 Etap szoku i paniki mam już za sobą. Teraz jestem na etapie: Co by się nie działo, nie dam za wygraną 💪 w końcu Twarda Baba ze mnie 😁 Zdrówka Kochanie Wojowniczki