Cześć dzielne kobietki 😉 Jestem właśnie po wizycie u mojego "doktorka" 🙂 Z wycinkow wyszło HSIL, ale ja i tak jestem szczęśliwa, że nie wykazały mikroinwazji. Chociaż doktor studzi moja radość i tłumaczy, że dopiero badanie wycietej zmiany da pewność.
W piątek mam do niego dzwonić, by dowiedzieć się kiedy będę przyjęta na oddział. O zakresie wycięcia ma decydować profesor. Mam nadzieję, że uda mi się załatwić sprawę przed szczytem epidemii. Uzgodnilismy, że nie wiadomo ile to potrwa i lepiej zrobić z tym porządek jak najszybcjej.
Mój lekarz właśnie powiedział ze trzeba będzie odczekać ok. 3 miesiące a później spokojnie mogę zacząć starania ☺️
Dziękuję za wsparcie Dziewczyny!!! Teraz tylko muszę poczekać na zabieg przez sytuację, która jest bo zabiegi planowane odwołane niestety.
Życzę dużo zdrówka!!! ☺️
Dziękuję za slowa wsparcia AparatA jak z dzieciatkiem później??? Czy naprawdę nie ma przeciwskazań itp. Bo właśnie to mnie przeraża najbardziej 😢😢
Mam nadzieję ze po zabiegu będę mogła zacząć starania o dzidziusia. Bardzo Chciałbym 😍😍😍
Pozdrawiam Serdecznie ❤️❤️❤️
Evelinka, ja dokładnie tak miałam. W cytologii wyszło LSIL, podczas kolposkopii lekarz nie widział żadnych zmian, a z wycinków wyszło HSIL :( Odrazu po otrzymaniu wyników umówiłam się na elektrokonizację, pół roku po zabiegu cytologia idealna :) Trzymam za Ciebie kciuki :)
Aparat napisał:
Evelinka, ja dokładnie tak miałam. W cytologii wyszło LSIL, podczas kolposkopii lekarz nie widział żadnych zmian, a z wycinków wyszło HSIL :( Odrazu po otrzymaniu wyników umówiłam się na elektrokonizację, pół roku po zabiegu cytologia idealna :) Trzymam za Ciebie kciuki :)
Dziewczyny, wiem co czujecie... Sama przez to przechodziłam jakiś czas temu. I naprawdę tak jak tutaj wspaniałe kobiety piszą- zwykle konizacja kończy całą sprawę! Ja jestem tego przykładem. Jestem po pierwszej po konizacji cytologii i kolposkopii i wszystko jest ok. U Was też tak będzie! Głowa do góry! Będzie dobrze! Trzymam za Was kciuki!