Krewetka napisał:Dzień wrażeń. Przyjęcie do szpitala, badania, wenflon, kolpo na żywca z wycinkami, dla mnie porażka. Bolało. Potem narkoza i polip. Już w domu. Na kolpo zbielenia i na światku po kolpo napisane że płaskie zbielenia, delitane punkcikowo i coś tam jeszcze. Konizacja mnie nie ominie. Grunt że to uspanie to był luzik. Jestem spokojniejszy przynajmniej faktem jak to będzie wyglądało.
Myślałam, że Ci wszystko zrobią w znieczuleniu ogólnym. Ja też miałam na żywca. Nic przyjemnego. Najważniejsze, że już po wszystkim. Jednak usypianie okazało się mniej straszne niż myślałaś :)
Krewetka napisał:Tak, usypianie było bosko. Już teraz niczego się nie boję. Czekam na wyniki termin na konizacja i niech tną. Wezmę 3 tyg urlopu i będę odpoczywal. Ta konizacja to chyba nie jest tak źle po niej?
Nie jest tak źle. Tzn u mnie nie było. W pierwszym tygodniu bolało trochę. Taki rwący ból czułam. W pachwinie też. Czasem brałam coś przeciwbólowego. Uplawy były. Dwa razy krwawiłam trochę. W sumie w drugim tygodniu już było lepiej, ale czułam, że jak za dużo chodzę to boli, a jak siedziała to gdzieś chyba uciskało. Trzeba się oszczędzać.
Krewetka napisał:Tak, usypianie było bosko. Już teraz niczego się nie boję. Czekam na wyniki termin na konizacja i niech tną. Wezmę 3 tyg urlopu i będę odpoczywal. Ta konizacja to chyba nie jest tak źle po niej?
NiE jest źle :-) u mnie ciągnący ból podobny do miesiączkowego przez pierwszą godzinę po zabiegu, potem plamienia przeplatane z lekkim krwawieniem jak za długo połaziłam albo za długo np. sprzątałam. Jak już będziesz po wszystkim to odłóż robotę na później, roboty nie przerobisz, a możesz sobie nieświadomie zrobić krzywdę. Masz dzieci? Jeśli tak to nie podnoś ich napewno przez dwa tygodnie. Nie wiem jak Asia (chyba mogę tak ;-)) ale u mnie po około 10 dniach pojawilo się mocniejsze plamienie i tak było z jeden dzień- organizm pozbywał się strupków.
Ja już zapomniałam o zabiegu, współżycie też bez zmian.
hej, u mnie była parada atrakcji przez ten czas :) wynik histopatologiczny potwierdził hsil. Poszłam do lekarza stwierdził, ze elektrokonizacja u mnie nie przejdzie, bo za późno, ze wytnie zmiany i jeszcze z centymetr dla pewności. Ale poszłam do innego lekarza, który specjalizuje się typowo w szyjce macicy i on stwierdził, ze chce to zobaczyć sam, zrobił kolposkopie i stwierdził, ze zmiany nie wyglądają aż tak zle. Jeszcze raz pobrał wycinki i po nich ma zrobić elektrokonizacje. Jak usłyszał co mówił tamten lekarz to się za głowę złapał…teraz czekam na wynik :)
Agula92 napisał:hej, u mnie była parada atrakcji przez ten czas :) wynik histopatologiczny potwierdził hsil. Poszłam do lekarza stwierdził, ze elektrokonizacja u mnie nie przejdzie, bo za późno, ze wytnie zmiany i jeszcze z centymetr dla pewności. Ale poszłam do innego lekarza, który specjalizuje się typowo w szyjce macicy i on stwierdził, ze chce to zobaczyć sam, zrobił kolposkopie i stwierdził, ze zmiany nie wyglądają aż tak zle. Jeszcze raz pobrał wycinki i po nich ma zrobić elektrokonizacje. Jak usłyszał co mówił tamten lekarz to się za głowę złapał…teraz czekam na wynik :)
To jaki miałaś ten wynik, że tak Cię nastraszył?Mi przy CIN 3 hsil robili elektrokonizacje i chyba było to błędem bo próbka do badania histo w zasadzie cała skoagulowana i niewiele się z niej dowiedzieli. Czekam na ponowną kolposkopię I wtedy dopiero będę wiedziała co dalej..