Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS
dzien dobry !!!
z okazji dnia kobiet odebrałam wynik czerwony cytologii ''stwierdza się nieprawidłowe komórki nabłonkowe. komórki nabłonka HSIL - Zmiany śródnabłonkowe stopnia wysokiego cin 3/ cis''... i tyle...kolposkopia będzie za kilka dni, podczas tego badania pobiorą też wycinki do histopatu... 11 miesięcy temu cytologia była idealna- zero infekcji...będę miała zabieg chyba, a co pozniej - nie wiem...mam dwuletnie dziecko, 29 lat...czy histopatologia może dać taki wynik, że nie będzie nawet zabiegu ? czy jeśli cytologia ujawniła HSIL to już ''pozamiatane''? pomóżcie kobietki...
-
Aniu super wiadomości. Gratuluję!
U mnie podobnie jak u Doris i Kasi - ciągły pęd, hamulce co prawda sprawne, tylko wszędzie zakaz zatrzymywania.
Nie wyrabiam dziewczyny, praca z doskoku, szkoła, dom i tak w koło.
Jesienna szarość wysysa ze mnie energię, czasami tylko siąść i płakać. No to sobie ponarzekałam!
Pozdrawiam!
-
dziewczyny!
wynik negatywny, tzn. dobry!
A tak sie balam..naprawde! lekarka zalecila zrobic powtornie badanie zajakies 5 m-cy. A te moje rozne objawy? Moze same sie rodzà wraz z lèkiem i kràzàcymi wokòl mnie myslami, jedn jest chyba pewne. Jestem szczesciarà!
-
"."
Witam po krótkiej nieobecności-nie chciała mi się otwierać strona,nie wiem czemu?
Anno-wyluzuj! To często stosowana praktyka,że wyniki jakichkolwiek badań wydaje pacjentowi lekarz. Nie wróż z fusów,odbierz wynik i dziel się z nami dobrymi wiadomościami!
Carla,zapewniam Cię,że mój napęd jest wymuszony przez życie,a leniwiec który też we mnie siedzi chwilowo nie ma szans :-(!
Wczoraj przeżyłam wyjątkowo koszmarny dzień! Nie ma śniegu,nie ma lodu a moja córa ma rękę w gipsie :-(! Przewróciła się na wf-ie. Ma uszkodzoną chrząstkę trójkątną w nadgarstku prawym!,gips na 4 tyg a jak się nie zrośnie to artroskopia! A najgorsze w tym jest to,że do środy ma 3 olimpiady do których się przygotowywała.Negocjowała z lekarzem do upadłego żeby się zgodził na stabilizator na tydzień,żeby mogła pisać.Lekarz też był uparty,ale założył jej gips tak,że od biedy może pisać.Ale jazda,mówię Wam! Bluzki nie chcą jej wleźć na ten gips,o bluzach nie wspomnę!Póki co dziecko ma focha-giganta! Dwa lata temu miała artroskopię bo uszkodziła sobie łąkotkę w kolanie (6 tyg niestawania na nodze!),też na sks-ie.A mówią,że sport to zdrowie! Głupki.
Cieplutko pozdrawiam z pochmurnego środka Polski! :-*
-
Ania to normalne ze nie chcą podac wyniku przez telefon bo musza to odnotować w kartotece. NFZ to sprawdza. Napsz jak będziesz po wszystkim.
-
dziewczyny
dzis dzwonilam by dowiedziec sie czy jest juz wynik cytologii..jest, i pani mi powiedziala ze musze przyjsc po odbior kiedy bedzie pani doktor...ale powiedziala "spokojnie, bez pospiechu". Ale mimo to bardzo sie juz matrwie, w maju przez telefon mi powiedziala, ze wynik jest negatywny i wysla mi go do domu listem...a teraz ? jutro pojade lub zadzwonie po wynik do p. ginekolog (dzis mi powiedziala przez telefon ze podjedzie do kliniki jutro po poludniu,)
Do jutra !!!
jesli bede miala silè napisac..
-
Doris korzystaj z pogody bo w przyszłym tygodniu juz będzie gorzej. Ale masz napęd kobieto !Zazdroszcze kochana bo we mnie mieszka leniwiec!
-
"."
Kasia79 chyba nastrój Ci się troszkę poprawił? Miejsce szarugi zajęło piękne słoneczko,niechby zostało z nami jak najdłużej! Moje doby są coraz krótsze ;-),ale ja wolałabym zamiast 48 godzin, może nie musieć spać? Wszyscy inni w objęciach Morfeusza,w domu cisza,spokój a ja mam czas tylko dla siebie! Marzenia........... Póki co proza życia szturcha mnie w boczek i wrzeszczy do ucha,że obiadek trzeba szykować,podłogę przelecieć mopkiem,skoczyć do pralni itd. Szkoda,że nie mogę jej przegnać w cholerę!
Pozdrawiam słonecznie! Do przeczytania :-*
-
Waniliowa i Cynamonowa co tam u was gdzieście się schowały?
-
"."
Melduję się, troszkę spóźniona ale jestem.
Generalnie rzecz biorąc nic ciekawego nie wydarzyło się ostatnimi czasy-dzień za dniem przelatują jak piasek na plaży miedzy palcami, ale co tam niech będzie to piasek a nie kamienie.
Jesiennemu nastrojowi staram się nie poddać, chociaż są momenty kiedy chce mi się wrzasnąć-Bierz mnie i już daj mi spokój ;-) a za chwilkę sobie myślę- o nie nie, tak łatwo nie będzie:-D
Co do wolnego czasu...Doris, mam podobnie jak Ty deficyt czasowy. Gdyby doba miała 48 h to może bez wariactwa wyrobiłabym się z tym co mam w swoich planach i co planują za mnie inni-bo przecież siedzę w domu to mam czas....gucio!!!! nie mam, a ten co mam to łatam agrafkami ;-)
Hahahah....no to sobie ponarzekałam ;-D
Zostawiam buziolki i cieplusie pozdrowienia z mokrego mazowieckiego :-*
-
"."
Hej babeczki! Co jest?! Wdarł się nam marazm jesienny? Klawiatury w dłoń i pisać co u Was słychać! Chyba nie chcemy,żeby nam forum odeszło do krainy wiecznych łowów? Ja na pewno nie chcę; dobrze mi z Wami i nie wyobrażam sobie,że włączam laptopa i tu nie zaglądam.
Obecnie jestem w posiadaniu nadmiaru wolnego czasu,bo dopiero w sobotę idę do pracy, i patrzę z przerażeniem jak tenże czas przecieka mi przez palce. Niby ciągle coś robię,krzątam się,a to okno umyję,a to obiad ugotuję,na zakupy skoczę,podjadę do biblioteki,a ciągle więcej przede mną niż za mną...... Wynika z tego,że tego wolnego czasu to ja właściwie nie mam! Coś muszę z tym zrobić,tylko co?!
Pozdrawiam cieplutko! :-*