Zmiana diety po chorobie i zmiana stylu życia.
Słuchajcie wczoraj odbyłam rozmowe z moją przyjaciółką i omal się nie pokłóciłyśmy na amen. Poszło o zmiane diety po chorobie i tzw. zdrowy styl życia. Ja po rozpoznaniu choroby zrobiłam zwrot o 180 stopni i zaczęło mnie to kręcić -dla niej to bezsens, bo choroba już nas dotkneła i nic to nie zmieni w sytuacji bagażu nawyków z całego życia. No i wyszłam na naiwną..
-
Bo to troche jest tak że mówimy sobie :teraz będe mądrzejsza. i ja myśle że to dobrze- też troche rzeczy pozmieniałam w swoim życiu i myśle że dobrze!
-
A ja zmieniłam wszystko w moim życiu po chorobie! I niczego nie żałuje. Widać tak miało być i dziwie się, że dopiero teraz dostrzegam rzeczy których nie widziałam przedtem Dziwie się sobie rzecz jasna..
-
Przeczytajcie artykuł w zakładce artykuły na teej tej stronie o wegetarianiźmie /drugi artykuł/ a więc jednak..
-
No ciekawe Czyli im mniej mięsa tym lepiej. Ja na jako wege wytrzymałam 1,5 roku a potem niestety ciązż" mnie złamała". Może warto wrócić ? Teraz jest więcej produktów dostępnych i łatwiej upichcić uroizmaicone dania.
-
A ja jestem bezmięsna od 6 lat moja sistra od 3 lat/przekonalam ja/ i jest super Obydwie zresztą jesteśmy nosicielkami mutacji w genie CHEK2. Co prawda wegetarianizm nie byl w zaleceniach dla nas ale same tak zdecydowałyśmy. Polecam!!
-
Mnie się wydaje że dieta to podstawa i przed i po chorobie. Bo jakby nie było te wszystkie świństwa w organiźmie biorą się głównie z pożywienia.
-
Mam pytanie : czy macie adresy dietetyków którzy zajmuja się osobami po leczeniu onkologicznym?