rak żołądka, po resekcji przed chemio/radioteriapą

10 lat temu
Witajcie! Mam gorącą prośbę o pomoc. Mój Tata został zdiagnozowany 4 tygodnie temu, udało nam się bardzo szybko zorganizować wszystkie potrzebne badania i niebawem minie trzeci tydzień po pełnej resekcji żołądka i śledziony. Wyniki histopatologi po operacji: G3 i jeden zaatakowany węzeł. Czeka go chemia i naświetlania. Zadanie na teraz to wzmocnić Tatę jak tylko jest to możliwe i zatrzymać utratę wagi. W tym czasie Tata stracił 15 kg. Po operacji nie ma dokuczających dolegliwości, je praktycznie wszystko, oczywiście szybko pojawia się uczucie pełności. Czy możecie pomóc nam w ustaleniu diety, częstotliwości i wielkości posiłków. Jak mamy postępować po rozpoczęciu chemii i radioterapii? Czego mamy się spodziewać? Będę bardzo wdzięczny za pomoc, teraz jesteśmy trochę jak dzieci we mgle. Spadło to na nas niespodziewanie, a wszystko dzieję się w bardzo szybkim tempie.... Z góry dziękuję!
4 odpowiedzi:
  • 10 lat temu
    Witaj. Z tego co wiem ale mogę się mylić przed/w czasie chemioterapii nie ma specjalnych diet. Tata, może jeść podczas leczenia ogólnie to na co wszystko ma ochotę.(oczywiście z rozsądkiem) i o ile nie ma przeciwwskazań z powodu wcześniejszej operacji. W necie znalazłem coś takiego o dietach: http://www.resmedica.pl/diety/dieta-po-resekcji-zoladka http://portal.abczdrowie.pl/dieta-podczas-chemioterapii W czasie leczenia Tata może być trochę osłabiony, mogą też spaść krwinki białe przez co Będzie narażony na różne infekcje dlatego też należy unikać ludzi przeziębionych itp itd... Ale pamiętaj, że prawie na każdy skutek uboczny leczenia jest lekarstwo, które go załagodzi albo całkiem go wyeliminuje. Oczywiście wypytajcie też swojego lekarza o to samo a szczególnie o dietę. Pozdrawiam, powodzenia w walce!
  • 10 lat temu
    Dziękuję za odpowiedź. Chodzi mi o to, że bez że bez żlołądka wchłanianie jest bardzo ograniczone, a klasycznym objawem w czasie leczenia jest zmieniszenie apetytu. Spadek wagi może doprowadzić do przerwania leczenia. Koło się zamyka. Zastanawiam się jak prowadzić dietę aby była najbardziej efektywna. W przyszłym tygodniu widzimy się z dietetykiem, a to czego się dowiemy skonsultujemy jeszcze z lekarzami. Wiem, że Tata nie jest pierwszy i niestety pewnie nie ostatni. Każde doświadczenia osób, które przez to przeszły będą dla nas bardzo cenne. Jeszcze raz dziękuję!
  • 10 lat temu
    Witaj DaMan77 Pamiętam,że Moja Mama otrzymała ze szpitala wypis od diabetologa co ma jeść...ta lista oczywiście zniknęła...bo trafiliśmy na onkologa, któremu w pełni zaufała a który ciągle powtarzał, niech Pani je to na co ma Pani ochotę...i tak też bylo. O dziwo moja Mama nie je wcale tak mało...W szpitalu na chemii zaobserwowałam u niektórych osób lęk przed jedzeniem, ze ich nowy żołądeczek nie da rady...Moja Mama zaczęła wspierać te osoby na własnym przykładzie,że nie należy się bać. Co do naświetlenia nie wypowiem się, bo tego nie przeszłyśmy. Chemię owszem i tą nie tabletkową ale podawaną dożylnie przez 22 godziny non stop. przez 7 dni co trzy-cztery tygodnie, ale chemia jest ustalana indywidualnie. Tak więc i skutki uboczne mogą być różne. U Mamy były to mdłości i wypadanie włosów - przez cisplatynę. Na mdłości i wymioty dostawała specjalne leki, które zmniejszały objawy. Tak jak Wy błąkaliśmy po omacku. Oczywiście przyszedł też taki moment w którym między pobytami w szpitalu Mama w domu dostawała zastrzyki aby nie doprowadzić do zrujnowania szpiku kostnego. Na poprawę krwi rozmawiając z róznymi chorymi słyszałam o metodach przyspieszających odbudowywanie - ale nie chcę ich tu przytaczać, bo nie zawsze jest to pomocne dla chorego. Po prostu ludzie chwytają się wszystkiego aby tylko dostać się na chemię. Obecnie Mamie zlecono picie czerwonego wytrawnego wina, a jedzenie...hmm...pamiętam jak w czasie chemii miała tylko apetyt na galaretkę z polędwiczek z kurcząt z marchewką, bez groszku...i tak przez parę miesięcy. Teraz je dużo sałaty i dalej wyznaje zasadę swojego Onkologa,że organizm sam się upomina o to co chce. Na wzmocnienie organizmu dostała również Nutridrinki - te w płynie jak również te do rozcieńczania w proszku. Zmuszała się do nich, gdy po operacji było jej ciężko jeść...a później aby odżywić organizm między chemiami. Podtrzymuję słowa Jerego (o linkach się nie wypowiem, bo nie wchodziłam na nie) Powodzenia, wytrwałości, cierpliwości oraz jak najmniej skutków ubocznych chemii życzę ! Maju
  • 10 lat temu
    Witam,moja mama zachorowała na raka wpustu żołądka z zajęciem na przełyk,zanim dowiedzieliśmy się o raku mama zaczęła zwracać pokarm,,zaczęla chudnąć w strasznym tempie....wizyty u lekarzy,terminy,czekanie itp 2msc poźniej trafiła na stół operacyjny,dzień po operacji dowiaduję się od mamy,że operacji nie było,podłączyli jej jejunostomię (rurka podłączona do jelita,przez która ma się dokarmiać strzykawką) i po kilku dniach ją wypuścili...guz nieoperacyjny,wielkości pomarańczy,z naciekiem na przestrzeń ZAOTRZEWNOWĄ ....zaczęło się karmienie strzykawką,mam znowu spadała z wagi,ogólna depresja,wycieńczenie organizmu,wizyty w szpitalu na kroplówkach i przetaczaniu krwi,ponieważ była za niska hemoglobina...czas leciał...w końcu umówiliśmy się na wizytę do lekarza przepisana radioterapia paliatywna,(5dni) organizm wycieńczony,ledwo poznawałam swoją mamę.... mijają 2 tyg wizyta u onkologa co dalej...chemia odpada ze względu na stan pacjentki,tydzien poźniej stan się poprawia mama umie już przełknąć WODĘ,pokarmy papkowate,nabiera 4-5kg w górę znowu wizyta u onkologa przepsiana chemia rozłożony na 6 wlewów co 3 tyg w między czasie pomiędzy chemią mama musi przyjmować chemię w tabletkach 6 z rana 6 wieczorem.Po pierwszej chemii mama czuje się o wiele lepiej niż po radioterapii,gdzie dostawała chemię"czerwona" w przeciągu pół roku mama schudła 25kg,została zlecona opieka paliatywna... 2x w tyg przychodzi pielęgniarka na wizytę...ogólny stan mamy na dzień dzisiejszy jest dobry.... wychodzi do ludzi,na zakupy,potrafi wszystko w okół się zrobić pomijając niektóre dni,które są raz lepsze raz gorsze .... jezeli mieliscie podobną sytuację piszczie na maila alen1207@interia.pl pozdrawiam


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat