RAK zabija moją mamę
Moja mama 65 lat stwierdzony w czerwcu 2019 rak zoladka . Chemioterapia okolooperacyjna bezskuteczne guz nie zmniejszył się! Operacja grudzień 2019 otwarcie założenie PEG i zaszycie. MAMA źle znosiła chemioterapie. Teraz kiedy mamie już nikt nie pomoże myślę sobie po co chemioterapia? Dlaczego lekarze nie operowali odrazu?? Po co czekali tak długo z operacją? Przecież 6mcy to bardzo długo a potem okazało się, że rak jest nieoperacyjny. Został w chemioterapia i opieka paliatywna. Mama nie zdecydowała się już na chemioterapie, która wcześniej nic nie pomogła. Obecnie bardzo cierpi morfina plastry i lek do nosa usmierzajace ból, który ciężko opanować czekamy kiedy w końcu skończy się ten koszmar!!! Jak długo mama będzie musiała tak cierpieć:(
-
-
bardzo ci współczuję, wiem przez co przechodzisz. też patrzyłam na mamę i nie raz myślałam kiedy ten koszmar się skończy.. w tym roku minie 5 lat odkad odesz, a teraz ja musze zbierać siły i walczyć