Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
na borowskiej. moj syn ma 4 lata a corka 17 miesiecy
-
Gdy zadzwoniłam do Zgierza , gdzie jadę na leczenie we wrześniu, to nikt nie mówił mi o wypożyczeniu szkiełek ze szpitala, w którym miałam operację. Czy w Gliwicach potrzebują te szkiełka?
Tak , jak wcześniej pisałam, ciężko jest uzyskać od nich jakąś informację.
Czyżby leczenie w Zgierzu było inne niż w Gliwicach?
-
Przy rejstracji telefonicznej (gliwice) pani powiedzialam mi,ze musze przeslac szkielka miesiac przed terminem wizyty. W tym czasie badaja probki jeszcze raz. Nie wiem jak to jest w zgierzu,ale widze,ze kazdy szpital ma wlasne zasady. Jak nie jestem czegos pewna to dzwonie do nich tyle razy ile trzeba.
-
Po to sa te panie przy telefonach. Czasami jednak niestety one o tym zapominaja :(
-
monia89
Dzięki, będę dowiadywać się tam u nich na miejscu.
pozdrawiam
-
witajcie, natrafilam na forum calkiem przypadkiem i postanowilam podzielic sie swoja historia trzymajac moj maly cud w ramionach:)
w zeszlym roku we wrzesniu mialam usg tarczycy, lekarz przeprowadzil tez biopsje bo zaniepokoil go guz na lewym placie.Na poczatku pazdziernika dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy a tydz pozniej odebralam wynik z biopsji - rak!!! Kilka lat walczylam z Basedowem i dlugo nie moglam zajsc w ciaze, a teraz - cud i nieszczescie w jednym. Moja ciaza byla zagrozona bo juz wczesniej poranialam. bralam leki na podtrzymanie.Nie moglam przejsc operacji od razu ze wzgledu na ryzyko dla dziecka i w 15tc lekarze po konsylium stwierdzili ze nie ma co czekac. Wycieli mi calatarczyce i wezly. wyniki patologii pokazaly ze wezly byly juz zainfekowane. Dzidzius okazal sie bardzo silny i razem przetrwalismy operacje. Cud. Wyszlam do domu przed swietami, od nowego roku zaczely sie co tygodniowe wizyty u lekarzy prowadzacych moja ciaze. Do poczatku 6 miesiaca ciazy wszystko bylo w porzadku. Potem dziecko przestalo rosnac. Bylam zalamana. mialam miec wywolywany porod w 29-30tc, bralam zastrzyki na rozwiniecie plucek itd. kolejny cud - maly sie zmobilizowam i zaczal rosnac, ale ciagle byl mniejszy o 4 tyg, i w 37 tc wody same odeszly i po 48 godzinnym porodzie urodzilam mojego kochanego malutkiego 45cm, lekko ponad 2kilogramowego syneczka.
okazal sie zdrowiutki, wygladem przypominal 33tyg dziecko. teraz ma 13 tyg i nikt nie poznaje tego malucha, je za dwoch i pogonil rowisnikow.
za tydz musze go zostwawic i isc do szitala na jodowanie. potem tyg-dwa tez bede w izolacji.
Teraz mysle tylko pozytywnie, mimo ze ten rok nas wykonczyl przede wszystkim psychicznie, oboje zyjemy i kazdy dzien daje wiecej powodow do usmiechu.
-
nowa.
bardzo duzo kobiet wlasnie w ciazy dowiaduje sie ze ma raka tarczycy (przez szalejace hormony) bardzo sie ciesze ze synus jest zdrowy :)) napewno wszystko bedzie dobrze !!! ja jestem juz rok po operacji i wszystko jest ok :) znam tez ludzi ktorzy po raku sa juz sporo lat :) pozdrawiam
-
nowa gratuluję Ci . Ja wprawdzie to przechodziłam w innej kolejności ale bardzo dobrze Cię rozumiem . Teraz może być już tylko lepiej...
-
Czy ktos moze mi dokladnie opisac jak wyglada jodoterapia w Gliwicach?
-
monia89 pisał już o tym scina83 kilka postów wcześniej
u mnie była ta różnica że leżałam kilka dni na oddziale otwartym (chyba 5 dawno to już było i nie pamiętam dokładnie) potem poszłam na zamknięty ale codziennie miałam prysznic i scyntygrafię-miałam chyba trochę inne leczenie bo 2 lub 3 dni przed podaniem jodu dostawałam zastrzyki
Póki co z tarczycowymi i rakowymi sprawami mam ok, ale przez to że mam usunięte prztarczyce, biorę preparaty wapniowe i robią mi się kamienie pod znakiem zapytania stoi moja prawa nerka-w środę na usg wyszło wodonercze - czy ktoś z Was też miał podobne problemy po przejściach z tarczycą?