Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
W Gliwicach wygląda to tak : jak masz duży jod to jest 5 dni pobytu w szpitalu, w tym 2 dni na oddziale otwartym a 3 dni w izolatkach, ze nie można nawet wychodzić na korytarz bo się promieniuje, jest ot oddział zakmnięty i teoretycznie powinno się siedzieć przez trzy doby w swoich pokojach , lekarz zagląda tylko przez drzwi i to w fartuchu ochronnym.W praktyce wygląda tak, że można się ukradkiem przemieszczać to sąsiadów, którzy też zażyli duży jod, przez 3 dni nie ma kąpania , żeby nie spłukać jodu-nawet wody nie udostępniają w prysznicach, potem badania, i jeśli wszystko ok wyjście do domu, zależy ile zostało jodu w organizmie to labo 7 albo 14 dni kwarantanny od ludzi, szczególnie kobiet w ciąży i dzieci, ja mieszkałem sam bo żona była w ciąży.
W tych książkach o podświadomości na prawdę są niesamowite rzeczy i jak analizuję różne sytuacje ze swojego i nie tylko życia to widzę potwierdzenie w tych teoriach!
-
Witam ! 1 czerwca czyli w dniu wyjścia ze szpitala odebrałam wyniki badań genetycznych. Nie stwierdzono mutacji odpowiadających m.in za raka tarczycy. w moim przypadku rak spowodowany był czynnikami środowiskowymi. W sumie to dobra wiadomość również dla mojego synka . Ostatnio zrobiłam badanie TSH mam - 0,015 3 miesiące temu miałam 45 !
-
ps mama pytanie czy słyszeliście , że przebyta choroba jest przeciwskazaniem do operacji - prostowanie przegrody nosa i usunięcie garba . W grę wchodzi operacja otwarta nosa . Mam problemy z oddychaniem poza tym po urazie boli mnie nos. Nie wiem jak to się ma do takich operacji. Czy nadczynność tarczycy wyklucza znieczulenie ogólne . Poza tym skoro łyklam alfadiol i calperos to jak to się ma do gojenia kości ??? Czy ktoś z Was spotkał się z takim przypadkiem?
-
scina83
Dzieki wielkie za informacje o Twoim leczeniu.
Przede mna Zgierz, mysle,ze bedzie podobnie
Mam nadzieje,ze u mnie tez bedzie OK.
Jakie czytales ksiazki o potedze podswiadomosci?
Oprocz tej kultowej o tym wlasnie tytule?
Czy w Twojej rodzinie ktos mial tez klopoty z tarczyca?
Moja endo powiedzila mi,ze to sa sprawy dziedziczne.
Moja siostra choruje na niedoczynnosc juz chyba od 10 lat.
Martwie sie o mame i syna.
Robimy aktualnie badania.
pozdrawiam
-
Greta, a dlaczego mieszkając w Trójmiescie leczysz sie w Zgierzu?
-
ivo
NFZ podzielil tak pacjentow: Polska poludniowa do Gliwic
Polska północna do Zgierza
urzędasy "gorą" :(
-
Chetnie porozmawiałabym z osobą . która była na takiej kurcji w Zgierzu - od osób tam zatrudnionych niczego konkretnego nie można dowiedzieć sie. Powiedziano mi tylko, że będę tam minimum 7 dni.
Nie wiem co zabrać ze sobą itp.
A do domu daleko, w razie czego nikt mi niczego nie dowiezie :(
Pozdrowionka dla wszystkich forumowiczow
-
Witam,
Na forum jest nowa, ale moja walka z rakiem zaczęła się w grudniu 2009r. Guzka na tarczycy miałam już od ok 5-ciu lat. Co roku kontrolna biopsja, wyniki prawidłowe. W sierpniu 2009r urodziłam córkę. Na początku listopada poszłam do endo na kontrolne badania, były hormony (w normie), usg i w końcu biopsja. doznałam szoku jak 16-go grudnia zadzwonił wieczorem lekarz, że wynik biopsji wykazał raka brodawkowatego. 3 tygodnie później mój doktor z Łodzi wyciął mi tarczycę. Wynik histopatologiczny: rak rdzeniasty tarczycy. Kolejne badania: usg, poziom kalcytoniny (marker nowotworowy). Wynik 120 razy przekraczał normę!!! Maj 2010r- pierwsza wizyta w Gliwicach. Zaczęło się szukanie gdzie gad się rozszedł. Przeszłam mnóstwo badań, od usg, przez biopsję aż do PET-a. Przeżuty były w prawostronnych węzłach chłonnych i wznowa w loży pooperacyjnej. 10-go wrześnie minie rok od drugiej operacji w IO w Gliwicach.Na chwilę obecną kalcytonina prawie 0, jest cudownie. Kontrole w Gliwicach już co pół roku. Były chwile załamania, nadziei, radości, smutku, ale podświadomie zawsze wierzyłam, że będzie dobrze.
-
Paulina
Jestem w szoku!!!!! moim zdaniem to wina lekarza ze mialas przezuty !! chodzilas z tym 5 lat ? a mozna bylo uniknac tego wszystkiego (jakby lekarz kazal wyciac duza wczesniej) ja jestem rok po operacji. jak mialam biopsje wynik tez nie wykazal raka ale lekarz kazala mi usunac cala tarczyce z guzami. dopiero po operacji jak zbadali guzy to okazalo sie ze to rak. dzieki temu ze zaszlas w ciaze biopsja wkoncu wykazala raka. znam osoby ktore po ciazy dowiedzialy sie ze maja raka bo hormowy w ciazy szaleja a guzy rosna szybciej i wtedy mozna wykryc raka latwiej. hmm.. mozesz napisac jak duzy byl guzek ? wiem ze ciezko przez to wszysko sie przechodzi ale rak tarczycy jest najlepszym rakiem jakiego mozna miec :) pozdrawiam Sylwia :)
-
Greta w mojej rodzinie mama choruje na Hashimoto od 15lat i nikt nie karze jej operwoac guzów, a ja miałem jeden i odrazu na stół i odrazu rak! Jeśli chodzi o książki to narazie tylko " Potgea podświadomości", " Kosmiczny wymiar Twojej mocy" i "Życie bez chorób" Makarego Sieradzkiego. Ale wsiąknąłem w ten temat - proponuję film "Sekret" oraz " Nauka cudów" - dowodu naukowe na to jak emocję wpływają na DNA! polecam też film "Medycyna Cudów" - prawda o koncernach farmaceutycznych! i w ogóle warto poczytać na necie o medycynie naturalnej ale nie tam jakiś sepcyfikach w kapsułkach z grube pieniądze tylko o prawdziwej medycynie naturalnej!