rak piersi a dzieci
Witam wszystkich serdecznie, na forum jestem pierwszy raz i jestem szalenie zdziwiona ilu ludzi ma te same problemy co ja. W 2009 roku jako 26 latka zachorowałam na raka piersi, dziś jestem juz po 6 cyklach chemioterapii, 25 naświetlaniach i nie obyło się bez mastektomii. Obecnie dostaję herceptynę oraz zoladeks i tamoksifen. Staram się chwytać uroki życia jak tylko się da i nie myśleć o chorobie w kontekście wyroku ale nie zawsze to wychodzi :(. Chciałabym poznać amazonkę, która przeszła podobne leczenie i urodziła dziecko bo ten temat jest niestety moja zmorą. Lekarze nie chetnie o tym rozmawiają dlatego boje się, że po zakończeniu leczenia hormonalnego (jeszcze 4 lata) może się okazac że w naturalny sposób nie uda mi się zostać mamą. Drogie Panie piszcie !!!
-
Kochana ja nie mam raka piersi ale znam dwie kobiety po tym. jedna tak jak Ty zachorowala jak miala dwadziescia pare lat - teraz ma 75 !!! i ma 2 dzieci :)
druga kobieta to szefowa mojej cioci ktora w wieku 30 lat tez zachorowala na raka piersi dzisiaj ma 81 lat :) i ma wnuki !!!!
nie martw sie nie mozna tracic nadzieji ! porozmawiaj z lekarzem i powiedz w prost ze chcesz wiedziec na czym stoisz. mysle ze oni sami nie moge teraz nic powiedziec bo nie wiedza jak organizm zareaguje na to wszystko. ale jestes mloda masz silny organizm i wierze ze bedziesz mogla miec dzieci :)
-
Miałam 22 lata kiedy przeszłam mastektomie, chemio- i radioterapię. Byłam wtedy 2 lata po ślubie. To było kilkanaście lat temu, wtedy jeszcze herceptyny nie podawali. Chyba po 5 latach, moja lekarka stwierdziła, ze mogę zajść w ciążę. Ale to tylko tak łatwo powiedzieć. Moje serce pragnęło dziecka, a moja głowa nie chciała o tym słyszeć. Długo trwało, zanim zostałam mamą. Ale zostałam. Mój mały cud, nie jest moim biologicznym dzieckiem, nie miałam potrzeby bycia w ciąży, chciałam mieć dziecko i być mamą. I jestem. I mam to o czym zawsze marzyłam. :)
Moje a właściwie nasze geny, mocno skażone rakiem, nie zasługiwały na to by walczyć o ich powielanie,
Zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji.
Pozdrawiam.
-
Agula podziwiam Cie- jesteś wspaniałą i mądrą kobietą- wskazałaś mi droge Dziękuje!!