czarownica44!
Tak,Dobry Duszku byłam troszkę przeziębiona,ale już jest dobrze,bo przepędziłam je na cztery wiatry.Kochana i po co Tobie było łapać,nie miałaś nic lepszego do roboty?,tylko łapać to przeziębienie hi,hi na drugi raz dam ostrzeżenie "uwaga przepędzam przeziębienie na cztery wiatry,proszę o ostrożność"hi,hi.
Jesienna aura już taka jest,łapie się infekcje,jeden od drugiego,człowiek nie jest wstanie się uchronić,bo wychodzisz z domu,a tam latają wirusy i gotowe.Zdrowiej kochana.Pozdrawiam,buziaczki:-}
*********************
bogda!
Kochana powiem tak,jak będzie taka konieczność usuwaj czym prędzej,nie ma na co czekać im prędzej tym lepiej,ja na Twoim miejscu nie zastanawiałabym się.Ja też chciałam zachować pęcherz,rozmawiałam o tym z moim doktorem,powiedział że to jest tylko odwleczenie operacji,bo za jakiś rok będzie trzeba usuwać,tym bardziej że to pT1/G3.Mimo wszystko decyzja należ do Ciebie.A to rzeczywiście narozrabiałaś,brakiem prawej nerki,no cóż jeśli będą ciąć,to będziesz mieć po lewej stronie,będziesz odmieńcem urostomijnym,hi,hi jak tak będzie powołam Cię na prezesa urostomijnego,bo jako lewostronna musisz nim być,hi,hi.Wiem jak było Tobie ciężko po tej wizycie,mnie też łzy spływały po policzkach i choć próbowałam je powstrzymać to nie mogłam,leciały,dobrze że był ze mną mąż,pamiętam zaprosił mnie na duży deser lodowy,przyznam szczerze nie smakowało mi,bo w głowie myśli napływały,a nie były to myśli pozytywne,dziś z perspektywy czasu powiem,że nie warto było się tak zamartwiać,ludzka istota jest w stanie wiele znieść,do wielu rzeczy się przyzwyczaić.Świetnie,że na poprawę humoru kupiłaś sobie pidżamkę,no i skarpetki w tym samym kolorze,i tak trzymaj.Słoneczko trzymam mocno kciuki,BĘDZIE DOBRZE.Pozdrawiam,buziaczki:-}
*********************
ania2!
Jak to gdzie?,na cztery wiatry.Psia kość!,a skąd mogłam wiedzieć,że Dobry Duszek nie miał lepszego zajęcie?hi,hi.To wspaniale,że wszystko w porządku,a i w czwartek też będzie rewelacyjnie,bo tak być musi.pozdrawiam,buziaczki:-}